"Profesor Amy Cuddy z Uniwersytetu Harvada, która od 15 lat bada zjawisko „pierwszego wrażenia”, znalazła wzorce kształtujące relacje, jakie zachodzą między mającymi pierwszy kontakt ludźmi."
Badania prowadzone przez tą profesor dotyczyły zarówno kobiet jak i mężczyzn.
Może też być tak, że ta Pani miała swoją grupę, a Ty masz swoją i są one różne z powodu różnic we wzorcach osób, które przyciągacie. Ona do badań relacji społecznych w Stanach, ty do uzdrawiania karmy w Polsce.
Naprawdę uważasz, że pierwsze wrażenie/odczucie nie myli? Moim zdaniem bardzo często myli, bo są ludzie wyspecjalizowani w robieniu pierwszego wrażenia, a bliżej, dłużej i głębiej różnie bywa w relacji. Czasem okazuje się lepiej, czasem gorzej, niż pierwsze wrażenie. Sugerując się w niektórych relacjach pierwszym wrażeniem można nieźle się pomylić i stracić na tym lata sugerowania się, że to pierwsze wrażenie nie mogło mylić. Są też ludzie zamknięci na intuicję i z czasem odkrywają prawdziwe intencje otoczenia i jest to bardziej wiarygodne, również pozytywnie. Szczególnie myli, gdy ktoś jest atrakcyjny pod jakimś względem np. fizycznie czy emocjonalnie, gdzie druga osoba ma jakiś brak i chce go sobie skompensować lub, gdy ktoś przypomina znane wzorce i widzi się je jako pierwsze, ale jest to tylko aspekt osoby u niej nie najważniejszy.
Z moich wieloletnich doświadczeń z ludźmi wynika, że pierwsze wrażenie bywa mylne, szczególnie, gdy jest przez kogoś zasugerowane lub wyprojektowane z przeszłości, a nie pochodzi ono z intuicji. Jeśli pochodzi z intuicji wtedy rzeczywiście pierwsze wrażenie/odczucie nie myli czy jest to ktoś dla nas odpowiedni do bliższego poznania.
I tutaj mam wniosek odnośnie badań, że jak ktoś ma do oczyszczenia wzorce np. na sercu, to pierwsze wrażenie może mylić wg tych wzorców.
Pierwsze wrażenie nie bierze też pod uwagę zmian zachodzących w ludziach, więc można usztywnić się w odbieraniu jakiejś osoby, mimo zmian jakie w niej zachodzą.
To by było nieciekawie w życiu, gdyby tylko pierwsze odczucie nie myliło i nie było szans na transformację. Po co wtedy rozwój i uzdrawianie relacji.