Autor Wątek: Pozytywne myślenie  (Przeczytany 49024 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-11-06, 04:06:59 »
ontoja
Super pomysł :)

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-11-05, 23:32:25 »
Dzięki wszystkim za odpowiedzi:) Świadomie to wiem, że warto doceniać, ale mi PŚ oporuje. W czasie czytania odpowiedzi chyba dotarłam skąd mi się to wzięło - u mnie w domu rodzinnym zawsze była taka postawa, że jak się jest z czegoś zadowolonym to prosta droga żeby osiąść na laurach. Trzeba być niezadowolonym, nie doceniać swoich osiągnięć (jak czwórka to czemu nie piątka) i wiecznie dążyć do lepszego.

To może trzeba osiąść na laurach jak się jest zadowolonym z tego co jest i siedzieć tak długo aż pojawi się motywacja do działania podyktowana czymś innym niż niezadowolenie?

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-11-05, 21:20:16 »
Jak Pś oporuje, to się pisze kolumnę reakcji, a potem zamienia na afirmacje. Albo  spisuje się jej wszystkie mądrości i też układa afirmacje.

furyah

  • Wiadomości: 571
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-11-05, 14:35:31 »
Dzięki wszystkim za odpowiedzi:) Świadomie to wiem, że warto doceniać, ale mi PŚ oporuje. W czasie czytania odpowiedzi chyba dotarłam skąd mi się to wzięło - u mnie w domu rodzinnym zawsze była taka postawa, że jak się jest z czegoś zadowolonym to prosta droga żeby osiąść na laurach. Trzeba być niezadowolonym, nie doceniać swoich osiągnięć (jak czwórka to czemu nie piątka) i wiecznie dążyć do lepszego.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-11-05, 12:57:37 »
Mam w PŚ silne podświadome przekonanie, że jak docenię stan obecny, to co mam to nie pójdę do przodu tylko w tym zostanę. Co z tym mogę zrobić?

To jest najbardziej typowa z typowych reakcji .
Może trzeba potraktować obecną sytuację treningowo .Trenujesz umiejętność docenienia i bycia wdzięczną nawet za największe "pierdoły".To wyrabia w ogóle umiejętność doceniania ,zadowolenia .Ono może być luźno związane z sytuacją zewnętrzną .Przecież są nieszczęśliwi ludzie ,którzy są utalentowani ,znani i bajecznie bogaci .Samobójstwa tak wielu gwiazd muzyki to potwierdzają .
Być może jednak oni byli nie spełnieni na innych polach ,brakowało im miłości ,przyjaźni i dobrych energii wokół siebie .
Dla tych ,którzy nie mają pieniędzy to czasem wydają się cele drugorzędne.
W każdym bądź razie przeniesiesz tą "wytrenowaną "umiejętność na te lepsze warunki życia .
Moim zdaniem to nie jest tak ,że nie będzie Ci czegoś brakować gdy docenisz to co masz .Będzie, gdy jeszcze tego nie masz ale i tak Ci się będzie lzej żyło z tym docenieniem tego co masz, do czasu aż zyskasz to czego pragniesz .W innym przypadku nie docenisz też tego co osiągniesz.

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-11-05, 12:25:21 »
furyah też tak mam.
Przynajmniej z tymi tematami ważnymi dla mnie.
Obawiam się, że jak zaakceptuję np. moją obecną pracę to jej nie zmienię i tak będę się szarpał, a z kolei jakieś drobne temaciki przychodzi mi ich akceptacja łatwiej.
akceptuję problem, że go mam i się za niego zabieram:).
wiem, że mogę to jakoś rozciągnąć ten schemat z małych temacików do kobył , a z resztą co jest małe a co kobyła to też jest moja interpretacja bo tak na prawdę to jest tak samo łatwe jak akceptacja kataru tylko ja jeszcze tego nie wiem.


Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-11-05, 12:14:52 »
furyah
Docenić stan obecny i zobaczyć czy to prawda czy ego-wymysł podświadomości, która szuka sobie hamulców na docenianie i tworzy w ten sposób stagnację. Nie każde przekonanie, czy emocja ma moc materializacji. Czasem to tylko zakrętka umysłu, która nie ma mocy sprawczej.

Jeśli by jednak był realny problem, a nie tylko wytworzone przekonanie, można popracować z afirmacją "doceniam to co jest i mam dobrego i idę do przodu".


Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2016-11-05, 10:57:39 »
Przyjrzyj się swoim motywacjom. Czy tylko cierpienie Cię motywuje żeby cokolwiek zrobić ze swoim życiem? Kiedy masz dobrze i bardzo dobrze, nie zrobisz nic żeby mieć jeszcze lepiej jeśli będzie to możliwe? Negatywne motywacje działają też tylko do pewnego poziomu. Jeśli brak Ci pozytywnych motywacji to warto nad nimi popracować, szczególnie że właśnie działanie z poziomu pozytywnych motywacji to jest dopiero przyjemna sprawa i efektywny, a jednocześnie dużo lżejszy rozwój :)

Spójrz też na irracjonalność tego lęku. Boisz się, że jak będzie Ci za dobrze to nie pójdziesz do przodu. Skoro tak się boisz to znaczy, że Ci zależy na tym żeby iść do przodu. Czy w takim razie jak będziesz doceniać to co masz i będzie Ci dobrze to nagle przestanie Ci zależeć? Po prostu się położysz i będziesz tak beznamiętnie leżeć mając już wszystko gdzieś?

Druga irracjonalność - jeśli nie docenisz tego co masz, to właśnie wtedy nie pójdziesz do przodu i zostaniesz w tym co masz :D Jak masz dojść do fajnego i szczęśliwego życia, jeśli z samego założenia już masz być wiecznie niezadowolona, tylko po to aby się motywować do celu który jest nieosiągalny w stanie wiecznego niezadowolenia? :)

Tutaj nie trzeba dużo myśleć, żeby zauważyć że to prowadzi donikąd. Niezadowolenie i brak docenienia tworzy tylko więcej niezadowolenia i nie docenienia.

Polecam afirmacje w stylu "dostrzegam korzyści z doceniania tego co mam" :)

« Ostatnia zmiana: 2016-11-05, 11:02:00 wysłana przez Clint »

furyah

  • Wiadomości: 571
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-11-05, 10:30:02 »
Mam w PŚ silne podświadome przekonanie, że jak docenię stan obecny, to co mam to nie pójdę do przodu tylko w tym zostanę. Co z tym mogę zrobić?

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-28, 19:37:57 »
Im bardziej się opieramy przed stosowaniem kolumny reakcji, tym dłuzej trwa przedzieranie się przez opór.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-28, 15:18:24 »
"A co z afirmacjami, które piszemy, czy mówimy z coraz większą wściekłością, bo nie wychodzą?
Tymi afirmacjami tak naprawdę kreujemy coraz większą wściekłość i prowokujemy do agresji przerciw sobie.
NA AFIRMACJĘ SKŁADA SIĘ NIE TYLKO TREŚĆ, ALE I EMOCJE, KTÓRE JEJ TOWARZYSZĄ!"

O.k ale ta wściekłość to też może być opór pś. ,który w ten sposób długo się może przejawiać i trzeba przez to przejść.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-28, 15:15:53 »
"Afirmacje pisane mają to do siebie, że nawet gdy przy pisaniu towarzyszy piszącemu stan bezmyślności, to prędzej czy później, zaczną one działać. Znam przypadki, kiedy działanie ujawniło się dopiero po 8-10 latach! "

A to dla mnie nowość .Z mojego doświadczenia wynika ,że raczej zadziałały gdy uwierzyłem ,ze zadzialają i głęboko czułem to co afirmowałem już przed tym zanim się wydarzylo. W innych przypadkach to była pisanina .Może nie zauważałem efektu późniejszego tej pisaniny?

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-28, 15:15:33 »
Leszek
jak ktoś ma wątpliwości to zawsze może porównać nauki oświeconych - one u podstawy zawsze są identyczne, różnice związane są z warunkami w jakich były przekazywane (uwarunkowaniami społecznymi i indywidualnymi) ale jakby nie przeczą temu co leży u ich podstawy i jest wspólne, niezależnie od miejsca i czasu, taki Budda nauczał po oświeceniu i jego nauki były niezmienne oraz identyczne z tymi których nauczają mistrzowie długo przed nim i aż do dziś, również tacy mistrzowie obdarzeni doskonałym jasnowidzeniem przeszłości-teraźniejszości i przyszłości, co związane jest nierozłącznie ze stanem oświecenia, więc ich nauki mają inne podstawy i wartość od nauk tych którzy dopiero wychodzą spod wpływu iluzji, umysłu i ego

sama pamięć poprzednich wcieleń może być pomocna tylko że jak czytam o ludziach którzy przypominają sobie jak medytowali z oświeconymi kilkanaście czy kilka tysięcy lat temu i do tej pory się tu plątają to przecież nie oznacza to, że nauki oświeconych były złe, ale oznacza że oni ich wtedy nie zrozumieli i jej odrzucili, albo wypaczyli i to jest przyczyna ich cierpień i wędrówki aż do dziś
(pomijając tych którzy zaangażowali się w te trwające po kilka tysięcy lat misje duchowe i w tym procesie stopniowo się oświecają),
bo  gdyby wtedy zrozumieli, to by ich tutaj nie było dzisiaj wśród nas, a gdyby je wdrażali teraz skoro sobie przypomnieli i je w końcu zrozumieli, to wdrażaliby te nauki na najwyższym poziomie... więc raczej jest duże prawdopodobieństwo, że jednak przy całej swojej pamięci nie rozumieją i nie wdrażają tych nauk nawet dziś?

więc i co z tego że ludzie przypominają sobie to co było,  sama pamięć zwłaszcza wybiórcza i pod dyktando np. pragnień, to może być dobry początek dla takich ludzi ale jakby za mało jeśli na tym poprzestać

Tess

  • Wiadomości: 2 607
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-28, 15:09:47 »

Tess
Zamieniłabym taką afirmację "Ja, Tess, pozwalam innym żyć tak, jak mają ochotę, zgodnie z ich wolną wolą"
na:
"Ja, Tess, pozwalam innym żyć tak, jak mają ochotę, zgodnie z ich wolną wolą i Najwyższym Dobrem".

Najwyższe Dobro=Miłość jest ponad wolną wolą, także, żebyś nie zrezygnowała z własnej wolnej woli (bo inni mogą żyć jak mają ochotę), to ważny jest punkt odniesienia, który jest ponad cudze zachcianki.

Dokładnie!
Bo czasami to jak ktoś ma ma ochotę i ....zgodnie z ich wolną wolą - może ingerować w ochotę i wolną wolę innych istot.
 Np moją lub małych dzieci, które AFIRMOWAĆ nie potrafią !

A jeżeli  zostanie tutaj uwzględnione ND, wszystkich zainteresowanych - to sprawa jest klarowna.
W ND - nie ma konkurencji :)
I to dopiero jest fair.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-28, 14:47:33 »
Tak w odległych czasach, jak i dziś, niektórzy tylko UCHODZĄ za oświeconych, a naiwni i bezmyślni ich cytują. Wychodzi z tego destrukcyjny koszmar karmiczny, zamiast pozytywnego myślenia.
Ale jak to może ocenić ktoś, komu nie działa pamięć karmiczna?