Odpowiadajac zas na Twoje pozostale zarzuty...
Klasy spoleczne były zawsze , a kapitalizmu nie wymyślono 150 lat temu , cymbale, byl juz w starożytnosci o czym jako archeolog powinieneś wiedzieć.
Kapitalizm to system spoleczny, ktory narodzil sie w XIX wieku wraz z rozwojem pierwszych fabryk oraz manfukatur. Wczesniej, to jest ok. XVI wieku istnialy gildie handlowe, glownie Hanza, ktore poslugiwaly sie systemem ekonomicznym podobnym do kapitalizmu, tak samo, jak cechy rzemieslnicze i domy bankierskie, powstale glownie na podstawie tzw. prawa niemieckiego. To po pierwsze. (Mozemy wglebic sie w temat i siegnac np. do kultur Dalekiego Wschodu, gdzie ow system rozwijal sie rowniez, choc troche inaczej. Rozumiem, ze masz wystarczajaca wiedze, aby podjac to zagadnienie?
)
Klasy spoleczne istnialy, jednak kiedys opieraly sie na naturalnym podziale rol spolecznych (rzadzacy, handlarze, rzemieslnicy, rolnicy, itp.) nie zas na stanie posiadania, co stalo sie domena systemu kapitalistycznego wlasnie, a swoje korzenie ma w prawie feudalnym i stanie posiadania, glownie przez klasy rzadzace.
W starozytnosci nablizej kapitalizmu byla republika, a pozniej cesarstwo rzymskie, i czasami nazywane jest to protokapitalizmem. Przyczynilo sie to w duzej mierze do nadmiernego rozwarstwienia spoleczenstwa i w rezultacie mocno oslabilo panstwo, co stalo sie jedna z besposrednich przyczyn jego upadku (to samo spotkalo Cesarstwo Bizantyjskie kilka wiekow pozniej).
Generalnie, system feudalny nigdy sie nie sprawdzil na dluzsza mete bo fetowal wylacznie na korzysc posiadajacych, a nie pracujacych na owych posiadaczy. Dzis jest podobnie.
Z poziomu znawcy prawa karmy (a tak na prawde straszenia nią kolejny raz) tym bardziej się nie wypowiadaj, bo tego nie rozumiesz. To ty sobie zamieniles religie na prawo karmy i dorabiasz je do swoich durnych obciążeń.
Przeciez sam napisales, ze nie bedziesz na nikogo lozyc. Czy to nie to samo, co stwierdzic, ze zaciagasz dlug publiczny wobec spoleczenstwa, samemu posiadajac a nie dajac?
Że masz wysokie mniemanie o sobie , ktorym emanujesz, jeszcze nie znaczy że byleś władcą, a jeśli byłeś bardzo bogaty w pop. wcieleniach, to chyba nakradłeś, bo masz wstrętny stosunek do spraw materialnych. Jeśli sobie nie przypomnialeś konkretow nie bujaj w oblokach nt swojej wielkosci.
Nic na to nie poradze, ze mam spora wiedze. A materie to bardzo lubie ale w przeciwienstwie do Ciebie nie jestem do niej przyspawany i potrafie miec do niej zdrowy dystans, matolku
.