Autor Wątek: Karma  (Przeczytany 80516 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-07-02, 07:09:16 »
Ciekawe i warte zastanowienia.
Przywiązania a cechy charakteru. Diagnostyka Karmy S. Łazariew
https://www.youtube.com/watch?v=F4--dJZk71I

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 15:29:22 »
Jakie konsekwencje karmiczne może ponieść ktoś kto prowadzi dla zysku dużą ubojnie dla zwierząt , w sensie normalnie zakłady mięsne , czyli stara się do tego znaleźć nabywców i sprzedawać jak najwięcej mięsa (buduje popyt) ?

Na pewno poniesie dużo większe konsekwencje niż sami pracownicy tej ubojni, którzy z reguły są prostymi ludźmi bez żadnej duchowej świadomości, jakbyś to określił na 1 erd (wiem bo miałem w technikum praktyki zawodowe w różnych zakładach mięsnych). Odpowiedzialność więc spoczywa na właścicielu. Konsekwencje mogą być np. takie, że za kilka lat (lub w przyszłym życiu) straci wszystko co zarobił, dodatkowo zabiorą mu cały majątek, po czym podupadnie na zdrowiu przeklinając Boga za swoje krzywdy, które na niego niesłusznie spadły, a to mu na pewno zapewni doskonały start w kolejnej inkarnacji. :-)

Czy teraz jesteś bardziej usatysfakcjonowany odpowiedzią?

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 15:21:11 »
Bo własciwie pisales o czym innym. Na pytanie jakie konsekwencje odpowiedziales chyba tyle, ze "straszne" ;)

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 15:05:44 »
Nie gniewaj się, że mnie nie satysfakcjonuje odpowiedź (nic mi nie wniosła w rozumienie)

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 15:00:17 »
Nie obraź się, ale mam zupełnie przeciwne zdanie co do prawie każdego zdania, ktore teraz napisałeś, więc oszczędze sobie odpowiedzi.

No ogolnie zgodze sie ze zabijanie zwierzat jest złe , tylko moje pytanie nie brzmiało "czy zabijanie zwierząt jest złe czy dobre?" , a na to odpowiedź uzyskałem

Co do stawiania się w pozycji madrzejszego i po co pytam. , zauwaz że pytanie nie było stricte do Ciebie, pretensje moglbys miec gdyby tak było.

Dyskusja zaszla do tego, ze niby szukam usprawiedliwienia do zabijania, bo podchodze bezemocjonalnie do tematu, a pytalem o wlasciciela zakladow mięsnych - ja nim nie jestem.

TU MOJE PYTANIE:

Jakie konsekwencje karmiczne może ponieść ktoś kto prowadzi dla zysku dużą ubojnie dla zwierząt , w sensie normalnie zakłady mięsne , czyli stara się do tego znaleźć nabywców i sprzedawać jak najwięcej mięsa (buduje popyt) ?
« Ostatnia zmiana: 2017-06-23, 15:03:51 wysłana przez dżonny »

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 14:39:56 »
Moralność i zasady wynikają ze świadomości. Jeżeli z góry stawiasz się w pozycji mądrzejszego chociaż sam zadajesz pytania, to na co tak w zasadzie liczysz. Oczekujesz potwierdzenia tego co byś chciał usłyszeć? To po co pytasz. :-)

Nikt tu też nie potraktował cię jak dziecko. Ty sam się postawiłeś w takiej pozycji, bo jak chciałbyś zrozumieć bardziej wyszukaną odpowiedź skoro nawet ta okazała się zbyt skomplikowana.

Nie będę ci tu przecież tłumaczył o tym że zwierzęta posiadają duszę grupową oraz innych karmicznych zawiłości z tym związanych, kiedy sedno sprowadza się do tego samego. Albo jesteś gotowy zaakceptować, że zabijanie jest złe i rodzi karmiczne konsekwencje albo nie jesteś.

Więc skoro tylko szukasz dla siebie usprawiedliwienia bo zwierzę to przecież nie człowiek, to daremna ta cała rozmowa. W takim wypadku już lepiej żebyś czuł strach przed konsekwencjami niż karmicznie sobie grabił wybierając mniejsze zło.

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 12:59:07 »
Ty też mowisz jak do dzieci, z przekazem "zabijanie zwierzat jest złe", ja szukam świadomości, a nie moralnosci i zasad, ktore się przyjmuje ze strachu ("nie zabijaj zwierzat, bo spotkaja cie straszne konsekwencje", ale nie wiesz jakie, nie potrafiszvich opisac i nie wiesz jaka jest roznica między zabiciem zwierzęcia, a czlowieka)

Na prawdę, nawracanie ludzi strachem, czy wychowywanie ich w ten sposob, nie rozwiąze problemu, tylko przerzuci go gdzie indziej... by nauczać czegoś, trzeba mieć wysoką w danym temacie świadomość, a po nauce to ma ona u kogoś wzrosnąć, a nie poziom strachu , ten ma spaść
« Ostatnia zmiana: 2017-06-23, 13:06:53 wysłana przez dżonny »

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 12:35:51 »
Jakiej zbrodni sie dopuscil gdy dorosl? Nie będe ogladal filmu na pewno , bo przestalem ogladac filmy.

No to się nie dowiesz hahaha

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 12:31:57 »
Gdyby nie odczuwało bólu , to by nie uciekało przed zagrożeniem tylko np spokojnie robak / owad spoczywal gdy urywasz mu nogi.

No powiedzmy że odczuwa ból na miarę swojej świadomości. :-)

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 12:28:05 »
Jakiej zbrodni sie dopuscil gdy dorosl? Nie będe ogladal filmu na pewno , bo przestalem ogladac filmy.

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 12:26:52 »
Nie mówi jak do pięciolatków tylko ma takie poczucie humoru. Nie zrozumiałeś mnie po prostu. :-)

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 12:25:22 »
Jest świetny film w tym kontekście pt. "Wiosna, lato, jesień, zima znowu wiosna" czy jakoś podobnie, o mistrzu i uczniu. Uczeń jako dziecko lubił łapać żaby, przyczepiać im na plecy kamień i patrzeć jak sobie toną. Mistrz się temu przyglądał z boku po czym dał uczniowi lekcję. Przywiązał mu kamień na plecy i kazał się wspiąć z nim na wielką górę. Gdy chłopak wykonał zadanie prędko udał się nad staw pozdejmować żabom przyczepione kamienie. Wówczas dostrzegł, że one nie żyją i zrozumiał co zrobił. Siedział więc nad nimi godzinami i płakał. Lekcja została odrobina, choć gdy dorósł dopuścił się innej zbrodni.... ale nie będę zdradzał fabuły bo może ktoś filmu nie widział, a zobaczyć naprawdę go warto.

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 12:22:38 »
Jeśli o much czy komary chodzi, to gurudew powiedział że to demony i można je tłuc do woli jeśli nam się naprzykrzają. :-)

Mowi do was jak do 5- latkow.
Mucha nawet nie jest drapieznikiem, czyli jak ktos mnie denerwuje to zadawanie śmierci jest uzasadnione.
Ale zgadzam się z nim generalnie.

Ale jak bym byl mistrzem duchowym powiedzialbym ze można ewentualnie uwolnic się od lęku i wkurzenia na te owady i dostrzedz w nich Boga ;) zwlaszcza w kontekscie tych oswieconych, co to zyli z drapieznikami typu lwy , tygrysy, za pan brat. Wiec troche dziwna rada jak na oswieconego by je tluc do woli :D
« Ostatnia zmiana: 2017-06-23, 12:26:05 wysłana przez dżonny »

dżonny

  • Gość
[#]   « 2017-06-23, 12:15:52 »
Robactwo nie odczuwa więc bólu tak jak nie odczuwa go roślina,

Gdyby nie odczuwało bólu , to by nie uciekało przed zagrożeniem tylko np spokojnie robak / owad spoczywal gdy urywasz mu nogi.

Howard

  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-06-23, 12:10:56 »
Wiesz, jeśli o insekty itp. chodzi, to nie rozpatrywałbym tego w kontekście karmy. One nie mają tak wykształconego ciała astralnego ani zalążka ludzkiej świadomości jak gady czy ssaki. Robactwo nie odczuwa więc bólu tak jak nie odczuwa go roślina, co nie znaczy że można sobie np. bezmyślnie ścinać drzewa dla zysku, bo to już karmę generuje. Tu chodzi po prostu o twój wewnętrzny szacunek do życia jako wartości nadrzędnej.