do tego nie mam uwag : )
jest jeszcze druga strona medalu , czyli ludzie którzy chcą uniknąć pewnych skutków karmicznych przez manipulacje ,
no bo czym jest ten koncept "władców karmy" niezależnie czy chodzi o obraz takich samopowołujących się uzurpatorów, czy też takich powiązanych/powołanych w wyniku nadużyć , jako strażników np. niszczących marzenia i plany, w obu przypadkach są to wtórne twory , i czasem albo i często spotyka się takich ludzi którzy zawężają obraz do tych wtórnych przejawów i wychodzi im że to jest sztuczne, więc jak to się mówi "hulaj dusza diabła nie ma" wystarczy odwołać się do Boga i wszystko się naprostuje , zajmowanie się w taki sposób tym tematem tworzy fałszywy obraz i raczej odcina od przyczyn , bo zwykle opiera się na poczuciu i roli bycia wykorzystaną ofiarą, która słusznie uwalnia się od zniewolenia przez manipulujących nią prześladowców, a to ,nie przeczę , oczywiście może być zgodne z prawdą, ale wcale nie musi : )
więc do tego można dodać ludzi podobnych do opisywanych wcześniej manipulatorów którym byliśmy coś winni i spłaciliśmy to ale oni utrzymują nas w przekonaniu że przykładowo musimy dalej im służyć, więc po drugiej stronie są ci którzy próbują manipulować byciem ofiarą i na tej fali domagają się czegoś na co w sumie nie zasługują , próbują oszukiwać karmę, domagać się jakichś szczególnych praw i traktowania , czy zwalać odpowiedzialność na jakichś władców karmy których być może sami powołali ( świadomie lub nie) do tego żeby móc odciąć się od prawdziwych przyczyn i sprowadzając to do takiego zawężonego obrazu zanegować to co się im dzieje oraz przytrafia,
zwykle to niczego nie zmienia wtedy w sytuacji, ale na tej podstawie ktoś stwarza pewne kolejne fasady i wykorzystuje to do dalszego manipulowania sobą, otoczeniem itp.