Autor Wątek: Jak odnaleźć swoją pasję (coś co się będzie lubić robić)?  (Przeczytany 38057 razy)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-10-21, 16:08:07 »
nie można tego dylematu rozwiązać patrząc z poziomu (guny) pasji ; )

A z jakiego można wg tych poziomów?

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-10-18, 20:29:54 »
Ja tego nie rozumiem, jest tyle rzeczy na tym świecie ,które dla mnie są lub mogły by być pasją ,że bym zadał inne :"Jak wybrać jedną bądź kilka "albo "Jak znaleźć czas i pieniądze na wiele".Dla mnie to nierozwiązywalne dylematy.
nie można tego dylematu rozwiązać patrząc z poziomu (guny) pasji ; )
« Ostatnia zmiana: 2017-10-18, 20:32:19 wysłana przez Frisky »

Facilite

  • Gość
[#]   « 2017-10-18, 00:26:27 »
Ja tego nie rozumiem, jest tyle rzeczy na tym świecie ,które dla mnie są lub mogły by być pasją ,że bym zadał inne :"Jak wybrać jedną bądź kilka "albo "Jak znaleźć czas i pieniądze na wiele".Dla mnie to nierozwiązywalne dylematy.

Mam dokładnie tak samo.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-10-17, 22:57:28 »
Ja tego nie rozumiem, jest tyle rzeczy na tym świecie ,które dla mnie są lub mogły by być pasją ,że bym zadał inne :"Jak wybrać jedną bądź kilka "albo "Jak znaleźć czas i pieniądze na wiele".Dla mnie to nierozwiązywalne dylematy.

BlueEyes

  • Gość
[#]   « 2016-01-28, 10:26:40 »
DKA zadawał otwarte pytania kwantowe zanim to było mode...

DKA - Jakby to było
https://www.youtube.com/watch?v=3j0bcHT3OTc



(sorry troluje ale nie mogłem się powstrzymać)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-01-28, 10:11:28 »
Danny7
Powtarzać bez presji. Ze spokojem i radością lub neutralnie. I odpuszczać oczekiwania po modlitwie.

Można tez robić otwarte pytania kwantowe:
Jakby to było gdybym wiedział co jest moją pasją?
Jakby to było gdybym znał swoją pasję?
Jakby to był gdybym miał pasję?

I odpuszczać znowu oczekiwania, żeby była otwartość, a nie spinka:)

Danny7

  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-01-28, 10:06:03 »
Oczywiście nad wszystkim czuwa WJ, więc i o pomoc, czy inspirację warto systematycznie prosić.

To jak to jest z tym proszeniem? Bo np. zrobiłem modlitwe o niezależność i zadarność finansową. Coś tam się ruszyło, ale minimalnie dosłownie. Więc ponawiać ta modlitwe? Leszek pisal zeby nie presjonowac WJ  i wszystko ma samo przyjsc w swoim czasie?

Tom

  • Wiadomości: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-01-18, 15:02:40 »
Jest taki dowcip:
 
Na budowie pracownik biega z pustymi taczkami tam i z powrotem.
W końcu szef go pyta:
- Dlaczego tak biegasz z pustymi taczkami?
- Bo taki mamy napięty plan, że nie mam czasu nawet załadować! ;)

Więc może... zrobienie porządku mentalnego i ogarnięcie sytuacji właśnie przyczynia się do uspokojenia i ukojenia? :)

A jest jeszcze taki sposób:

Bierzemy kartkę i piszemy pomysły na osiągnięcie uspokojenia i ukojenia własnym / możliwym / osiągalnym / domowym / szybkim sposobem.
A później wybieramy jeden z tych sposobów i go realizujemy, a następnie... realizujemy drugi ;)

Oczywiście nad wszystkim czuwa WJ, więc i o pomoc, czy inspirację warto systematycznie prosić.

Tess

  • Wiadomości: 2 607
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-01-18, 14:09:20 »
Tom,

Najpierw:

Cytuj
      doznać ukojenia, uspokojenia , zakotwiczenia na tym świecie Ziemi w poczuciu bezpieczeństwa    

Jednak :)

Ps.
Dziękuję za inspiracje :)

Tom

  • Wiadomości: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-01-17, 18:50:44 »
Cytuj
    Ludzie mogą mówić, znajdź sobie cel , znajdź pasję ale co z tego gdy człowiek żyje w stanie permanentnego stresu ostatnią rzeczą jaką mu się chce to samorealizacja i systematyczne działanie. Człowiek taki pragnie cały czas tego samego -  doznać ukojenia, uspokojenia , zakotwiczenia na tym świecie Ziemi w poczuciu bezpieczeństwa, dopiero gdy tak się poczuje zacznie odczuwać siebie i realizować pasje , działać , wychodzić do ludzi.

W takiej sytuacji dobrze by było zacząć od samego początku :)

Gdy nowy prezes przychodzi do firmy, co robi najpierw? Rozpoznaje sytuację po to by wiedzieć jakie decyzje ma później podejmować i które obszary działania firmy wymagają poprawy w pierwszej kolejności.
Jeśli taki sposób postępowania przeniesiemy do naszego prywatnego życia, pewnie dojdziemy do wniosku, że… dobrze by było zacząć od samego początku, czyli zrobić przegląd swojej życiowej sytuacji. Chodzi o to żeby np. podzielić swoje życie na różne obszary, które są dla nas ważne (rodzina, praca, finanse, związki, zdrowie, rozwój itd.).
Następnie każdy z tych obszarów trzeba na trzeźwo ocenić, na przykład w skali od 0 do 100%. (Jakie jest tutaj nasze zadowolenie?)
Już samo takie uporządkowanie powinno zmniejszyć stres, bo jeżeli coś jest uporządkowane, to przestaje nas straszyć poczucie braku kontroli, czy poczucie nie ogarnia całości. Taka zasada działa np. wtedy, kiedy mając wiele spraw do zrobienia „wyrzucamy” je z głowy i zapisujemy w punktach na kartce w postaci listy spraw do zrobienia.
Potem, rozpatrując każdy z obszarów z osobna można się zastanowić nad przyczynami, które spowodowały lub nadal powodują nasze małe zadowolenie z tego obszaru. Co sprawia że sytuacja jest nie taka jak sobie marzymy?
A potem myślimy nad tym, co na przykład małym kosztem, czy w szybkim czasie możemy zrobić od razu aby dokonać przynajmniej częściowej poprawy. Co zmienić? Co wyeliminować? Jak inaczej gospodarować swoim czasem? Jak zmienić swoje podejście? itd.
Czasami już sam fakt uzmysłowienia sobie czegoś może wyraźnie pomóc w dokonaniu określonych zmian.

A kolejność działań prowadzących do dokonania potrzebnych zmian powinna być taka:
1) ocena sytuacji
2) porządek na szybko
3) plan zmian
4) realizacja :)

Tess

  • Wiadomości: 2 607
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-01-17, 17:53:31 »
Cytat z postu Edyty,

Bardzo na czasie, jak dla mnie.


Cytuj
    Ludzie mogą mówić, znajdź sobie cel , znajdź pasję ale co z tego gdy człowiek żyje w stanie permanentnego stresu ostatnią rzeczą jaką mu się chce to samorealizacja i systematyczne działanie. Człowiek taki pragnie cały czas tego samego -  doznać ukojenia, uspokojenia , zakotwiczenia na tym świecie Ziemi w poczuciu bezpieczeństwa, dopiero gdy tak się poczuje zacznie odczuwać siebie i realizować pasje , działać , wychodzić do ludzi.   

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-06-03, 01:40:43 »

Zed1

  • Gość
[#]   « 2014-04-26, 00:12:04 »
Zauwazylem tez, ze dzis jak sie zrelaksowalem i wszedlem jakby w stan bardzo lekkiej medytacji to ze poczulem w sobie dziwne napiecie, jakby takie dragnie i ze od bardzo dawna wydawalo mi sie to ze to jest energia zyciowa a dzisiaj poczulem jakby, ze to jest ten wlasnie lek, napiecie ktore towarzyszy mi od bardzo dawna, moze nawet od chwili urodzenia.

Zed1

  • Gość
[#]   « 2014-04-25, 23:31:25 »
Dzieki :).

Cos mi ,,wyszlo" odnosnie 3 tematow podanych przez Grazyne:

-poczuć się bezpiecznie
-Odnaleźć radość i ciekawość życia
-Wybrać zawód, który da ci radość, zadowolenie i przyjemność i będzie realny

Powoli zaczyna mi sie cos ukladac. Do tego stopnia walkuje ten temat ostatnio, ze powoli wychodza emocje i wspomnienia.

Wychodzi na to, ze cos we wczesnym dziecinstwie (bo tam prowadza emocje i strzepki wspomnien) spowodowalo nie tylko lek przed uzewnetrznianiem sie i tym samym realizacja wlasnego potencjalu/umiejetnosci ale dalo tez efekt w postaci tego, ze zaczalem sie buntowac przeciwko czemus, co nigdy na bunt nie zaslugiwalo (czyli to, co nazywam spoleczenstwem i wiekszoscia ,,norm"; podejrzewam ze stad wzela sie niechec do nauki czy pracy ale nie do samej nauki i pracy a tylko do srodowisk z nia zwiazanych/do atrybutow bo prywatnie lubie sie uczyc i pracowac nad czyms a wiec bunt idzie na ludzi nie na dziedziny zycia. czyli musi byc cos na linni -ja-ludzie z tamtego okresu.

To z kolei powoli odbieralo mi radosc z zycia, poniewaz sabotowalem wlasne pomysly na zasadzie interesuje mnie cos ale nie zrobie kolejnego kroku bo buntuje sie na przystapienie do czegos, na wykonanie czegos aby to zdobyc itp. Wiec jak mozna czuc radosc skoro nie spelnia sie siebie samego?  Czyli-mialem jakies zainteresowanie, ono wymagalo np. pojscia do konkretnej szkoly a tu nie bo jest bunt (ale podswiadomosc czegos sie bala, na pewno nie pracy czy nauki). I zainteresowanie odpadalo ale wewnetrznie ciagle czulem pociag do niego i smutek, ze ,,utracilem' je bo przestalem sie tym zajmowac.

I na koncu brak poczucia bezpieczenstwa-nie mozna czuc sie bezpiecznie nie majac realnego zakotwiczenia w swiecie a nie posiadam go z wyzej wymienionych punktow. Plus swiadomosc uplywu czasu - im starzej tym ciezej na powrot ,,wejsc" z powrotem.

Teraz pozostaje do ,,rozwalenia" sprawa, co az tak wplynelo na mnie ze zaczalem nie lubic ludzi, uciekac od nich. Od dawna czulem to ,,cos" ale ciagle nie moge odgrzebac wspomnien. Zero emocji, nawet intuicyjnie nic nie przychodzi do glowy. Czarna pustka. Jedyne, co mi jakos idzie po emocjach to zerowka, moze cos wczesniej. Na sto procent nie bylo to dom rodzinny ani podworko bo to byly azyle, do ktorych uciekalem.

Macie jakies pomysly, jak np. mozna wypytac sie rodzicow aby nic nie podejrzewali o takie wspomnienia? Na pewno jako dziecko musieli cos zauwazyc w zachowaniu.
« Ostatnia zmiana: 2014-04-25, 23:34:55 wysłana przez Zed1 »

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-25, 16:48:18 »
zed1
Tu by się bardziej jakiś dekrecik przydał, bo jedną afką będzie ciężko to ruszyć. Z drugiej strony na taki dobry początek, żeby zrobić jakiś tam krok do przodu pewnie dałoby się coś wymyślić. Hmm, niech pomyślę...

Może coś w stylu "Zauważam/dostrzegam wszelkie możliwości dobrego, przyjemnego, interesującego życia tu i teraz, na tym świecie i w tym życiu". Popisać trochę z kolumną reakcji, co powinno dostarczyć materiału do dalszych afirmacji albo i nawet całego dekretu.