DA
Widziałem te fotki lata temu. Nie robią na mnie wrażenia ani nie powodują ataku czy wybuchu miłości
i chyba nie taki był ich cel? bo u mnie też nie wywołują padaczkowych objawów : ) za to widać tam miłą naturalną atmosferę spotkania głów dwóch sąsiadujących ze sobą misji duchowych, wzajemne zrozumienie, uprzejmość, radość, jedność i miłość, wyrazy poparcia, do pewną wspólnotę kulturową i duchową, czy jednak tego nie widać? : D
Sylvia
Nie było jednak w tym tych pozytywów, które jemu przypisujesz.
to kwestia otwartości albo i potrzeb w danym momencie, bo temu służą te darszany - każdy dostaje na miarę potrzeb i otwartości,
ja byłem u MM i u SVishwanandy, więc niczego im nie przypisuję tylko kierując się własnym doświadczeniem i
obserwacją tego co robią (w tym zgodności z tym co deklarują) zwyczajnie tak to opisuję, jak widzę... i to co widzę jest dziwnie zgodne z tym co widać:
urzeczywistnione cechy duchowe przejawiają się w działaniu na tyle na ile są urzeczywistnione, na mój gust tak przejawiają się ci którzy mają urzeczywistnioną w dużym procencie jedność, miłość i poświęcenie wraz z pragnieniem pomagania innym: czyli w misjach duchowych (a gdy brak tego pragnienia to nie angażują się w egoistyczne aktywności, ale siedzą w jakichś jaskiniach, albo opuszczają swoje ciała etc.)
Te zdjęcia nie są dla mnie dowodem na to co opisujesz, mogą być dowodem na autopromocję z jego strony w 2013r.. Każdemu zdjęciu można dodać subiektywną interpretację
ale czemu nie miałaby to być jednocześnie promocja i to dla obu stron, tylko czemu używasz w jego przypadku słowa autopromocja tak jakby sprawa dotyczyła jego osobistych/egoistycznych celów?
jak dla mnie w oboje na różne sposoby promują swoje duchowe misje, czyli dbają o ich rozwój, również w taki sposób
występując w taki sposób czyli zgadzając się na zaproszenie MM nie przyjęła ich jako prywatna osoba oderwana od swojej misji i wielbicieli, miała też świadomość że zostanie to upublicznione i będzie odebrane jak element wyrazu poparcia dla tego co SV robi, bo przecież ona go w tym popierała uczestnicząc w takim otwarciu, czy nie?
a SV ma jakby większy rozmach i swoją aktywnością przyciąga więcej wielbicieli i środków na rozwój swojej misji, więc trudno powiedzieć której misji bardziej służy takie wspólne spotkanie - ale tak czy siak służy obu, gdyż tak się przekłada działanie w duchu jedności - wspiera to wszystkich uczestników
a ten Swami to swego czasu promował też S Nithyanandę po skandalu jaki powstał wokół jego osoby, więc patrząc z punktu widzenia promocji/autopromocji kierował się innymi względami, bo zwykle to się ludzie odsuwają od takich negatywnie kojarzonych ludzi, którzy mogliby zaszkodzić ich wizerunkowi i temu co robią?
co do interpretacji zdjęć to ograniczam je do minimum: przyjechała MM na zaproszenie SV przy okazji otwarcia świątyni, czyli jak dla mnie jasno wyrazili swoje wzajemne poparcie dla tego co robią, dobrze się przy tym bawili razem, wspierali i służyło to dobru ich duchowych misji oraz zadowoliło wielbicieli jednych i drugich, oraz
wysłali w świat sygnał że razem się wspierają i współpracują więc takie czy inne cudze opinie, które mimo to tworzą podziały, związane z nimi wglądy to już są osobiste interpretacje i nadinterpetacje które przeczą temu co tamci razem zaznaczyli raczej dobitnie - nie przyjeżdża się oficjalnie na otwarcie świątyni szatana, do oszusta który zwodzi ludzi i na jego zaproszenie, no bez jaj : )