Leszek
Nadal się nie oburzyłam:))
Kolejna błędna interpretacja, bo nie jestem uprzedzona, tylko widzę co nadal wyprawia (poczytaj jego aktualne wypowiedzi). Natomiast trudno mi pojąć sens i kontekst przywiązania do jego tematu z twojej strony. I chciałabym zakończyć wątek tej osoby, bo nie chcę karmić tego swoją energią i to nic nie wnosi.
Odbieram to tak, że doszukiwanie się czegoś wg swoich wyobrażeń powoduje, że wydaje się, że nie piszę wprost. To co chciałam powiedzieć powiedziałam. Nie mam potrzeby kontynuacji. Widocznie jedni rozumieją, a inni nie rozumieją i doszukują się czegoś zamiast rozumieć lub spytać i tak to jest.
Kwestia klęczenia, kucania to nie tradycja, a sprawa techniczna. Ponad sto osób łapać za głowę i patrzeć w oczy, to musi być sprawnie czasowo i wygodnie dla osoby to robiącej. Takie proste realia, a takie interpretacje;)