Autor Wątek: Afirmacje, dekrety i napełnianie pozytywami  (Przeczytany 72839 razy)

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 11:41:41 »
A gdyby proces tworzenia w obu przypadkach był taki sam, to kto w drugim przypadku tworzy te nici?

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 11:40:25 »
Ale gdyby jakość intencji była gorsza w drugim przypadku to związek nie mógłby być równie szczęsliwy. Więc jakośćią intencji na pewno się nie różnią.

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 11:34:05 »
Inga
tak, intencje są w obu przypadkach. Różnicę stanowi potencjalna jakość intencji. Sam proces podejrzewam, że przebiega w obu przypadkach tak samo.

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 11:32:25 »
Weźmy 2 szczęśliwe pary. Jedna przyciągneła się za pomocą dekretu a druga bez dekretu. Jaka była różnica w przyciąganiu się tych par?

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 11:18:28 »
Indra
Przeczytaj jeszcze raz moje pytanie. Nie chodzi mi o osiąganie celu, tylko o to jaka jest różnica w trakcie trwania procesu przyciągania z dekretem i bez dekretu. Ja zobaczyłam że podczas stosowania dekretu tworzą się nici które przyciągają partnerów, a nie wiem jak jest bez dekretu, a ty mi odpisałaś że bez dekretu jest przyciąganie za pomocą intencji. I że to jest ta różnica.
A potem napisałąś że intencje są w obydwu przypadkach. 

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 10:53:05 »
Inga
Napisałam Ci poniżej, cel stosowania dekretów jest taki, aby te intencje, z którymi przyciągasz kogoś były zwyczajnie lepsze. I to jest ta różnica. A czy ten cel zostaje osiągnięty to już jest w gestii stosującego dekrety. I tyle.

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 10:53:00 »
Czyli jaka jest różnica pomiędzy przyciąganiem za pomocą dekretów w porównaniu do przyciągania bez dekretów.
Na mój gust różni się głównie tym kogo przyciągniemy. Czy kogoś kto nam dokopie, czy tez kogoś kto nas będzie kochał. Tak to rozumiem w wielkim uproszczeniu. 

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 10:48:01 »
Nie o to mi chodziło.
Ja zapytałam jaka jest różnica pomiędzy przyciąganiem ludzi za pomocą dekretów a przyciąganiem bez dekretów, a ty mi odpowiedziałaś ze różnią się intencjami, bo w drugim przypadku dogrywają się intencje. A potem napisałaś że w jednym i drugim wypadku dogrywają się intencje.
Więc nie rozumiem co dokładnie miałaś na myśli a ja chciałam wiedzieć w czym tkwi ta różnica w przyciąganiu się osób.

kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2013-10-02, 10:46:47 »
Clint, mądrze napisane :-)

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 10:36:09 »
Inga
jeśli komuś wychodzą związki bez stosowania technik rozwojowych (a większość ludzi chyba tak ma, że radzą sobie dobrze bez tego) to żadne dekrety nie są im potrzebne. Po prostu przyciągają sobie partnerów i tworzą związek.
Sięganie po dekrety, afirmacje oznacza, że mamy problemy i jesteśmy ich najwyrazniej świadomi. Wtedy chcemy zmienić swoje intencje na lepsze. Czasem dekrety w tym pomagają, a czasem nie :D  to już zależy od otwartości i gotowości do zmian.

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 10:30:55 »
Inga
bez dekretów ludzie przyciągają się tym, co zawsze- czyli dogrywającymi się intencjami : ) po prostu.

Czyli jaka jest różnica pomiędzy przyciąganiem za pomocą dekretów w porównaniu do przyciągania bez dekretów.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-10-02, 10:16:43 »
Dekrety są po to, aby te intencje zmienić na lepsze :)

Jeśli chodzi o afirmacje to osobiście uważam, że na początkowych etapach, kiedy człowiek jest w ciemnej d*pie to zawalanie się masą afirmacji może przynieść dobry efekt (ale może też zaszkodzić jeśli przesadzimy bądź nie podejdziemy do tego uczciwie), ale z czasem te ilości powinny się zmniejszać. Afirmacje są po to, aby przyzwyczaić pś do koncentracji na pozytywach. Jeśli pracujemy nad sobą tak jak trzeba, to pś rzeczywiście lgnie coraz bardziej do pozytywów, a coraz mniej do negatywów - a co za tym idzie - nie potrzebuje już takiej pracy z afirmacjami jak wcześniej, ponieważ samoistnie dąży w lepszym kierunku. Oczywiście mogą być jakieś kwestie, które wymagają intensywniejszej pracy niż normalnie, ale myślę, ze ogólne tendencje powinny dążyć w kierunku zmniejszania ilości afirmowania, a zwiększania czasu przebywania w medytacyjnym stanie.

Zarzuty o to, że afirmowanie to sztuczne programowanie wynikają chyba z niezrozumienia idei afirmacji - można oczywiście się nimi programować sztucznie i oddalać w ten sposób od prawdy w sobie, ale to wynika tylko i wyłącznie z nieprawidłowego korzystania z tego narzędzia. Ono musi być łączone z medytacją i otwieraniem się na intuicyjne rozumienie treści, które się afirmuje. Afirmacje trzeba rozumieć! Rozumieć co się afirmuje, dlaczego i jakie będą tego skutki.

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 10:07:14 »
jasne, że są, tak jak zawsze. Ludzie stosują dekretypo to, aby te intencje były czystsze :) z bardzo różnym skutkiem ; >

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-02, 10:01:49 »
CZyli przy zastosowaniu dekretów nie ma dogrywania się intencji?

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-02, 09:13:55 »
Inga
bez dekretów ludzie przyciągają się tym, co zawsze- czyli dogrywającymi się intencjami : ) po prostu.