Autor Wątek: Przemoc w bliskich relacjach  (Przeczytany 25020 razy)

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-04-14, 12:22:35 »
Edyta
Podoba mi się kierunek twojego rozwoju czyli rozwijanie swojego ciała emocjonalnego. Coraz więcej widzisz, czujesz, rozumiesz i stajesz się coraz mądrzejsza.

Edyta

  • Gość
[#]   « 2014-04-14, 08:25:14 »
Mój brat, kiedy był nastolatkiem, ciągle prowokował moją mamę do tego, żeby go biła. Zachowywał się w stosunku do niej bardzo agresywnie, krzyczał na nią, sabotował jej porządek w domu, nie wynosił tygodniami śmieci, choć to był jego obowiązek, na złość, a na uwagi reagował krzykiem, wyzwiskami... Jak został uderzony, uspokajał się, robił, co do niego należy, ale syczał jakieś przekleństwa, odgrażał się... Teraz ma 36 lat i mówi mamie, że był ciągle bity (bzdura, oczywiście), a mama ma poczucie winy, że tak reagowała. Po prostu bardzo trudno, jak dziecko zachowuje się tak, żeby psychicznie rodzica zniszczyć.

tak się dzieje gdy pomiędzy matką a synem nie wytworzyła się więź oparta na miłości i bliskości , taka więź wytwarza się znacznie wcześniej gdy dziecko jest jeszcze małe, potem w wieku nastoletnim są już tylko rezultaty.
Nikt tu nie jest winny, prawdopodobnie matka nie była w stanie wytworzyć takiej więzi nie tylko z synem ale też z jego ojcem i generalnie z mężczyznami. Gdyby matka uzdrowiła sprawy serca i uporała się z lękiem przed bliskością to cała relacja wyglądała by inaczej a dorosły syn miał by też inne relacje ze swoją żoną.
Raczej wątpię aby można było sobie przyciągnąć jakieś harmonijne super miłe dziecko gdy ma się lęk przed bliskością bo i tak nawet super harmonijny dzieciak odpowiadał by na energie matki w ten lub podobny sposób. 

Atlanta

  • Wiadomości: 1 407
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-13, 21:50:37 »
no i gratulacje, że masz mądrą mamę !

VanillaOrchard

  • Wiadomości: 140
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-13, 15:37:27 »
Sęk w tym, że żeby do końca działało i się udało, on też musiałby to zrobić
'

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-13, 15:18:11 »
To faktycznie był bardzo zdeterminowany. Bardzo fajnie, że mam pooczyszczała:)

VanillaOrchard

  • Wiadomości: 140
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-13, 14:57:24 »
Z drugiej strony, chyba każdy związek w rodzinie jest karmiczny, przynajmniej na początku.

Powiem Ci, że jak brat "wyrwał się" z domu, poczuł się swobodny, to się upewniał, żeby mamie robić na złość - nie mówił o tym, że stawia sam dom, nie powiedział, że bratowa - ówczesna dziewczyna jego - zaszła w ciążę, powiedział mi i w ten sposób mama się dowiedziała. Teraz jest w tragicznie nieszczęśliwym związku, z dwójką dzieci i to całe robienie na złość mamie zaszło tak daleko, że został z przysłowiową ręką w nocniku. Mama pooczyszczała z nim karmę i modli się za niego i za dzieci, a on jest w kropce i skonfundowany i nie wie, co robić dalej. Tyle przychodzi zbuntowanym dzieciom - nie można postawić sobie za cel życia bunt przeciwko rodzicowi.

Ja teraz z bratem kontaktu w ogóle nie mam, tęsknię za nim, ale nas bratowa separuje. Mam nadzieję, że niedługo będzie wielki wybuch i nastanie okres przemian.

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-13, 14:35:51 »
VanillaOrchard

Nom, dokładnie.
Często tak się odgrywają wzorce karmiczne. Znam dziecko, które miało bardzo silne postanowienie zemsty na ojcu, ponieważ karmicznie wybił mu on jego rodzinę,
w czasach gdy obaj byli wojownikami. Wtedy pod wpływem silnych emocji obiecał, że się zemści, no i skutecznie odgrywało się to we wcieleniu gdy właśnie stał się dzieckiem tej osoby, niszcząc przy okazji związki partnerskie tej osoby.
W rodzinie niestety karmiczne zaszłości wybijają mocno i potrafią sparaliżować i uprzykrzać życie.

VanillaOrchard

  • Wiadomości: 140
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-13, 13:16:52 »
Mój brat, kiedy był nastolatkiem, ciągle prowokował moją mamę do tego, żeby go biła. Zachowywał się w stosunku do niej bardzo agresywnie, krzyczał na nią, sabotował jej porządek w domu, nie wynosił tygodniami śmieci, choć to był jego obowiązek, na złość, a na uwagi reagował krzykiem, wyzwiskami... Jak został uderzony, uspokajał się, robił, co do niego należy, ale syczał jakieś przekleństwa, odgrażał się... Teraz ma 36 lat i mówi mamie, że był ciągle bity (bzdura, oczywiście), a mama ma poczucie winy, że tak reagowała. Po prostu bardzo trudno, jak dziecko zachowuje się tak, żeby psychicznie rodzica zniszczyć.

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-13, 13:05:09 »
Clint

Wierzę, że tak właśnie będzie:) Choć na razie opcja taka się nie pojawia. Pewnie jeszcze potrzebuję coś uzdrowić.
Kocham i lubię moje dziecko i chce dla niego jak najlepiej, ale też chce coraz bardziej jak najlepiej dla siebie, a tu jest zgrzyt. Chciałabym idealne rozwiązanie, żeby
dziecko było szczęśliwe i miało idealnego dla niego warunki do rozwoju i my rodzice:) Taki super pozytywny rozpad rodziny by każdy mógł być szczęśliwy i nie blokował
siebie wzajemnie w tym byciu szczęśliwym.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-13, 12:43:56 »
Mi się zdaje że Bóg potrafiłby wymyślić jakieś sensowne rozwiązania i w takiej sytuacji - trzeba by Mu z pełną ufnością powierzyć i zaufać, że coś się da zrobić. Już samo przekonanie, że to dziecko, więc się nie da nic zrobić, może blokować te rozwiązania :)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-04-13, 12:31:50 »
Z dziećmi to jest trudna sprawa, bo jak partner nie pasuje to można go zostawić, jest dorosły i odpowiedzialny za siebie.  A z dzieckiem tego się nie zrobi.
Jak można być rodzicem i nie być odpowiedzialnym za dziecko. A gdy okaże się jeszcze, że nie ma naturalnej harmonii między rodzicem, a dzieckiem, to taki rodzic
jest blokowany na wiele lat. Ważne jest też to, by jeśli ktoś chce być rodzicem,  przyciągnął sobie harmonijne dziecko.


Jeśli chodzi o bicie dzieci, to jest jeszcze coś takiego jak silna presja społeczna, że dziecko ma się zachowywać grzecznie, a rodzica rolą jest dziecko w ten sposób wychowywać, kontrolować, pilnować, karać i odpowiadać za zachowanie dziecka. Jakby to wszystko od rodzica zależało. Gdy dziecko jest niegrzeczne często atakowany i presjonowany jest rodzic. Także społecznie mimo wszystko idą presje by używać przemocy fizycznej, byle wymusić odpowiednie zachowanie, a presje i ataki psychiczne na dzieci własne i cudze jest na porządku dziennym, często wręcz wymagana i postrzega się takiego rodzice jako zaradnego, dobrze ogarniającego dziecko, krótko mówiąc dobrego rodzica. Niestety taka jest nadal tendencja społeczna. Oczywiście zdarzają się osoby bardziej świadome, wrażliwe, które traktują dzieci z szacunkiem, ale to zdecydowanie mniejszość.
Więc rodzic, by nie ulegać takim wpływom sam powinien mieć przepracowany temat i wysoką samoocenę, oraz poczucie bezpieczeństwa.
« Ostatnia zmiana: 2014-04-13, 12:42:41 wysłana przez Laka »

Atlanta

  • Wiadomości: 1 407
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-13, 10:33:01 »
Leki zamiast pomagać wywołują jeszcze większa agresję

http://nowadebata.pl/2011/03/14/leki-przeciwdepresyjne-a-przemoc/

Ultraviolet

  • Wiadomości: 213
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-31, 12:19:44 »
Taką nadopiekuńczą osobą dla mnie była w moim dzieciństwie mama. Oczywiście broniła mnie np. przed samodzielnymi wyjazdami i ogólnie tłamsiła.Czasem mam brak wiary we własne siły, marzenia, blokady na działanie i podejmowanie decyzji i brak zaufania do siebie samej.
 Myślę że teraz jest mi ciężko przytomnie patrzeć czasem na ludzi. Jak ktoś jest za miły dla mnie od razu wietrzę podstęp. :/

Najgorszy w tym wszystkim jest taki psychiczny mętlik- ktoś deklaruje ile to on robi, jaki jest dobry, a ta dobroć gardłem wychodzi.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2014-01-30, 07:05:03 »
Wczoraj właśnie miałem klientkę z tym problemem. Zaczęła  odpuszczać wściekłość, presjowanie, zakazy, kiedy zrozumiała, ze juz za 8 miesięcy jej wychuchany syneczek, dla którego poświęciła swoją młodość, swoje szczęście i swoje związki, p***nie drzwiami i pójdzie w świat nawet nie mówiĄC JEJ "DZIĘKUJĘ".

Ultraviolet

  • Wiadomości: 213
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-29, 19:44:27 »
Pewnym rodzajem przemocy jest też nadopiekuńczość i każde przekraczanie cudzych granic; jest to też poświęcanie się dla innych na siłę ( z oczekiwaniem na wdzięczność albo że druga osoba zrobi to co ja chcę)