Autor Wątek: Odwaga w życiu i rozwoju duchowym  (Przeczytany 21517 razy)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2019-01-14, 23:00:12 »
Kojarzy się z zagrożeniem, bo jest z tym związana.

Odwaga kojarzy się z zagrożeniem tylko tam, gdzie jest takie podświadome powiązanie i realizacja tego.

Tam gdzie są urzeczywistnione świadomość, miłość, bezpieczeństwo i odwaga, tam nie ma takich powiązań.
Często też odwaga kojarzona jest z brawurą, a tym nie jest. Tak jak nie jest misyjnością, poświęceniem siebie jako ofiary w imię czegoś lub kogoś, czy brakiem rozsądku.

Po urzeczywistnieniu tej afirmacji "jestem równocześnie całkowicie bezpieczny i odważny" zmienia się ogląd, odczuwanie i decyzje związane z odwagą.

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-01-07, 14:08:49 »
Generalnie jak ktoś nie odróżnia aktu objęcia emocji - w typ przypadku emocji lęku, świadomą uwagą, uwagą która umożliwia kontrolę/uświadomienie/pracę z emocją  w kierunku uwolnienia/uświadomienia/uzdrowienia/mądrości itd. a także działania w zgodzie ze swoją wolą/swoim dobrem od odwagi, to faktycznie trudno z takim zaślepieniem odwagą dyskutować :)

macher

  • Gość
[#]   « 2019-01-07, 13:36:46 »
uległeś swoim skojarzeniom dot. odwagi i pewnie swojemu lękowi, przed byciem odważnym ;)
bycie odważnym to nieuleganie swojemu lękowi, a nie robie głupich, nieodpowiedzialnych rzeczy.

uleganie swojemu lękowi nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem ani z rozwojem duchowym, tylko bardziej z ucieczką do przysłowiowej medytacji w jaskinii , z dala od świata materialnego ...  czasem lęk jest ostrzeżeniem i informacją np lęk przed wysokością, przekraczaniem prędkości innym NIEODPOWIEDZIALNYM zachowaniem , a czasem ODPOWIEDZIALNOŚĆ wymaga robieniem czegoś wbrew swojemu lękowi - czyli wbrew swoim przyzwyczajeniom, wbrew swojej strefie komfortu, wbrew swojemu ego.
Czyli np maltretowana przez męża kobieta mimo że czuje lęk przed mężem idzie zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji, wg ciebie i niby-rozwojowej filozofii powinna pracować nad sobą wystarczająco długo by zacząć emanować na męża miłością ,której - o zgrozo - do niego nie ma, tudzież uwolnić się ekonomicznie, no a że w międzyczasie na przestrzeni miesięcy dostanie pare razy z liścia, to przecież ona jest odpowiedzialna za swoje podświadome prowokacje i swój los. Molestowana w hollywood kobieta lepiej niech siedzi cicho, bo nie wiadomo jak wpłynie to na jej kariere i wizerunek, a to , że dany typ będzie wykorzystywał przez lata bezkarnie dziesiątki kolejnych kobiet, to też przecież ich wola, ich intencje.

Generalnie, jak ktoś nie odróżnia odwagi od głupoty i nieodpowiedzialności , to jak można dyskutować ? Jak chce nazywać kure bocianem, to jaki sens z nim dyskutować, czy kura umie latać czy nie ?

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-01-07, 12:40:28 »
Tak, to wyniesiony do rangi cnoty wzorzec przełamywania/odważania strachu. Dobrze sprawdza sie w wojsku i w przypadku bochaterów. Podziw gwarantowany !

Powinno być: wyniesiony do rangi cnoty wzorzec przełamywania strachu/odważania siebie...

Nadal auktualne pytanie w moim odczuciu "Co zostaje na szali wagi/szali  rozumu po odważeniu siebie /wyjściu ze stanu równowagi mimo lęku i przesunieciu siebie do działania ?"

Czuję lęk..działam na przekór ! udało się !, czuję lęk... działam na przekór! udało się ! moja odwaga rośnie!, czuje lęk.. działam na przekór ! o złamałem nogę, teraz mogę sobie poleżeć i pomyśleć, jak to się stało przecież nie chciałem złamać nogi.. ale za to byłem odważny ! mogę się za to podziwać ;)

No co pękasz tchórzu ? ;)


monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-01-07, 10:01:56 »
Kojarzy się z zagrożeniem, bo jest z tym związana.
Jak głosi najtrafiniejsza dla mnie definicja odwagi: Odwaga to nie brak strachu, tylko działanie POMIMO niego.

Tak, to wyniesiony do rangi cnoty wzorzec przełamywania/odważania strachu. Dobrze sprawdza sie w wojsku i w przypadku bochaterów. Podziw gwarantowany !

Kluczowe pytanie co ma przełamnywanie strachu wspólnego ze świadomością, mocą, pewnością siebie/pełnym czuciem/świadomością siebie - a więc stanami w których brak jest lęku ?

W moim odczuciu nic, według mnie nie chodzi o przełamywanie lęku tylko o jego uwalnianie/uzdrawianie, chodzi  o odzyskiwanie świadomości, wiedzy,  mocy i pewności siebie i działania z tego poziomu mocy/kontroli/wiedzy.

Tak więc ja w życiu nie potrzebuje odwagi/nie interesuje mnie ona, w rozwoju duchowym który jest wyłącznie moją osobistą sprawą również.
« Ostatnia zmiana: 2019-01-07, 10:09:39 wysłana przez monkas »

macher

  • Gość
[#]   « 2019-01-06, 02:46:11 »
Ciekawe, że odwaga kojarzy się wielu ludziom z zagrożeniem, z atakami, bo się wychylają, z utratą samoświadomości i głupim postępowanie.

Dobra na to jest afirmacja: jestem równocześnie całkowicie bezpieczna i odważna

Kojarzy się z zagrożeniem, bo jest z tym związana.
Jak głosi najtrafiniejsza dla mnie definicja odwagi: Odwaga to nie brak strachu, tylko działanie POMIMO niego.
Brak strachu to poczucie bezpieczeństwa. Działanie z poziomu spokoju bardziej niż odwagi. Pewnie jest kilka osób na świecie, którzy nie mają w sobie strachu ;-) inni mają szanse być odważnymi ;-) praca nad poczuciem bezpieczeństwa przynajmniej pozwala tą granicę strachu przesunąć na inne sfery, bardziej subtelne pewnie, ale i tam mechanizm jest ten sam

Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
Courage is to resist fear, mastery of fear – not absence of fear.
Autor: Mark Twain, Pudd'nhead Wilson, rozdział XII

Szczęście sprzyja odważnym.
Audentes Fortuna iuvat. (łac.)
Autor: Wergiliusz

Trzeba niemało odwagi, aby się ukazać takim, jakim się jest naprawdę.
Autor: Søren Kierkegaard

Zawsze znajdzie się odpowiednia filozofia do braku odwagi.
Autor: Albert Camus

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-01-04, 09:57:09 »
Fajny tekst do refleksji w temacie znalazłem

"
Odwaga, rozwaga, powaga, przewaga, równowaga, uwaga…. Wspólny mianownik –  WAGA. Na stronie internetowej  Poradni Językowej Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego znalazłam wyjaśnienie:  „Odwaga” (‚męstwo, śmiałość, nieustraszoność, siła moralna’) to rzeczownik pochodzący od czasownika „odważyć się” (‚zdobyć się na odwagę, poważyć się, zaryzykować’). Źródłem wcale licznej rodziny czasowników przedrostkowych „od-ważyć” , „pod-ważyć”, „po-ważyć”, „prze-ważyć”, „roz-ważyć”, „u-ważać”, „wy-ważyć”, „za-ważyć”, „z-ważyć” jest czasownik „ważyć”. W dawnych czasach słowo to miało m.in. znaczenie ‚wystawiać na szwank, narażać, ryzykować’, ‚rozmyślać, zastanawiać się, rozważać, oceniać’ i ‚ważyć argumenty za i przeciw’. Wyraz „odwaga” etymologicznie oznacza zdolność człowieka do wystawienia się na niebezpieczeństwo, ryzyko, po uprzednim przemyśleniu zaistniałej sytuacji. MM

W Słownik Języka Polskiego czytam o odwadze: „Śmiała, świadoma postawa wobec niebezpieczeństwa.” Czym zatem jest odwaga? Się odważeniem w obliczu niebezpieczeństwa? Co zostaje na szali wagi po odważeniu siebie?

"

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2019-01-03, 22:17:05 »
Ciekawe, że odwaga kojarzy się wielu ludziom z zagrożeniem, z atakami, bo się wychylają, z utratą samoświadomości i głupim postępowanie.

Dobra na to jest afirmacja: jestem równocześnie całkowicie bezpieczna i odważna

Urban Guerilla

  • Wiadomości: 75
  • Płeć: Mężczyzna
  • Let go and let God
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-25, 01:08:05 »
O.K może tak

Gdybyś tak zakończyła wypowiedź to lepiej by wyglądało...

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-07-21, 09:28:37 »
Dla mnie odważny jest ten kto potrafi spojrzeć na swoje prawdziwe intencje jakie ma wobec innych.
« Ostatnia zmiana: 2014-07-21, 09:33:03 wysłana przez Inga »

Edyta

  • Gość
[#]   « 2014-07-21, 09:14:45 »
Edyto
To bardzo fajnie, że ludziom to odreagowywałaś, ale, ojejku, nie przypisuj tego co tam napisałem wcześniej znowu do jakichś wątpliwych moralnie dylematów, jak się ktoś czuje z tym, że każą mu zabijać. Przecież to się nie nasuwa. Nie widzę analogii z myśleniem Hitlerowców. To chodziło tylko, że jak się boisz czegoś, to możesz wziąć się w garść. Przecież nie o odwagę do krzywdzenia kogoś, rozstrzeliwania i palenia w piecu. Wykonywanie jakichś "słusznych" rozkazów, bo tak trzeba Żydów zabijać, czy inne kobiety i starców itd, też się nie nasuwa. To, wiesz, ma bardziej coś wspólnego z robieniem czegoś dla siebie, a nie z zabijaniem. To sobie z wykładów jakiegoś tam psychiatry zaczerpnąłem. Nie angażuj w to tak zaraz II Wojny Światowej, holohaustu, mordowania i takich spraw drastycznych. Po lekku. :)
O.K może tak
sorki ale nie mam veny do dyskutowania teraz :)
czymś ciekawszym się zajmuję
Pozdrawiam

Urban Guerilla

  • Wiadomości: 75
  • Płeć: Mężczyzna
  • Let go and let God
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-07-21, 07:30:19 »
Nie wchodziłem tu.

Frisky
Coż to do mnie mówisz... A tak czysto mentalnie, na ile lat się teraz czujesz? ;)

Edyto
To bardzo fajnie, że ludziom to odreagowywałaś, ale, ojejku, nie przypisuj tego co tam napisałem wcześniej znowu do jakichś wątpliwych moralnie dylematów, jak się ktoś czuje z tym, że każą mu zabijać. Przecież to się nie nasuwa. Nie widzę analogii z myśleniem Hitlerowców. To chodziło tylko, że jak się boisz czegoś, to możesz wziąć się w garść. Przecież nie o odwagę do krzywdzenia kogoś, rozstrzeliwania i palenia w piecu. Wykonywanie jakichś "słusznych" rozkazów, bo tak trzeba Żydów zabijać, czy inne kobiety i starców itd, też się nie nasuwa. To, wiesz, ma bardziej coś wspólnego z robieniem czegoś dla siebie, a nie z zabijaniem. To sobie z wykładów jakiegoś tam psychiatry zaczerpnąłem. Nie angażuj w to tak zaraz II Wojny Światowej, holohaustu, mordowania i takich spraw drastycznych. Po lekku. :)

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-03-06, 21:05:30 »
oliwka i daktyl w trochę innej tradycji , sporo o odwadze:
http://www.ckkk.eu/treningi/artykuly/9-motywacja-do-dalszej-pracy-wywiad-z-oyama

na marginesie -  kwintesencja karate , zen i ...  Reiki, stamtąd :
"Wielkość Zen zasadza się właśnie na jego dostępności. Jest on całkowitym zjednoczeniem ciała, ducha i intencji. Tego rodzaju zjednoczenie jest jedyną drogą do osiągnięcia doskonałości i harmonii z wszechświatem."

kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2014-03-06, 20:32:12 »
Dla mnie odważny jest ten kto żyje i działa zgodnie z własnym sercem.

dokładnie tak :))

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-03-06, 20:30:05 »
fajnie skojarzona odwaga ze spokojem, ciekawa zwłaszcza końcówka:

"Oliwka jest częścią nas samych, która kwitnie w walce, która rozkoszuje się nią, która nie porzuciłaby jej nie porzucając samego życia. Tak jak oliwka, mówią nasi mędrcy, która daje oliwę tylko kiedy jest tłoczona, tak też, my wydajemy z siebie to, co najlepsze tylko wtedy, gdy jesteśmy przyciskani pomiędzy kamieniami milowymi życia i przez sprzeczne siły podzielonego ja.

Doskonałość
Tak jak figi są w opozycji do granatów, tak również, oliwka jest w nas przeciwstawiona siódmemu owocowi, daktylowi, który reprezentuje naszą dążność do pokoju, spokoju i doskonałości. Prawdą jest, że jesteśmy najlepsi kiedy jesteśmy pod presją, lecz jest również prawdą, że istnieją potencjały w naszej duszy, które rosną w siłę tylko wtedy, gdy jesteśmy całkowicie w pokoju z sobą samym—jedynie kiedy osiągniemy równowagę i harmonię pośród przeciwstawnych komponentów naszych dusz.

Dlatego też Psalmista śpiewa: "Cadyk (doskonale sprawiedliwa osoba) rozkwitnie jak daktylowa palma" (Psalm 92,13). Zohar tłumaczy, że istnieje pewien gatunek palmy daktylowej, który rodzi owoce dopiero po siedemnastu latach. Ludzki charakter składa się z siedmiu podstawowych atrybutów, z których można wyróżnić jeszcze dziesięć pod-kategorii; dlatego, cadyk rozkwita po siedemnastu latach, a jego owoc jest owocem absolutnego spokoju—produktem duszy, której każdy aspekt i niuans charakteru został oczyszczony i poukładany w harmonii z nim samym, jego towarzyszami i jego B-giem.

Choć oliwka i daktyl opisują dwie, bardzo różne duchowo, osobowości, obie istnieją wewnątrz każdego człowieka. Gdyż nawet pośród naszych najbardziej żarliwych walk, możemy zawsze znaleźć otuchę i męstwo w spokoju doskonałości, która zamieszkuje w rdzeniu naszych dusz. A nawet w najbardziej spokojnych momentach, możemy zawsze znaleźć wyzwanie, które sprowokuje nas do jeszcze większych osiągnięć."
http://www.chabad.org.pl/index.php/swieta/tu-b-szwat-tu-bi-szwat/siedem-rodzajow