Autor Wątek: Afirmacje, dekrety i napełnianie pozytywami  (Przeczytany 72841 razy)

Atlanta

  • Wiadomości: 1 407
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2013-12-05, 19:10:27 »
Anioły otaczają mnie i ochraniają.
Jest we mnie światło.
Jestem wspaniale chroniony w Świetle Aniołów.
Z Bogiem wszystko jest możliwe.

Mateusz

  • Wiadomości: 1 234
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-12-05, 19:03:03 »
Najgorzej gdy podświadomość nie jest zainteresowana tym żeby jej było dobrze.
Takie pytania zadaje- a po co ma mi byc dobrze? Co mi to da? Do czego mi to potrzebne?
A ja nie wiem co mam jej odpowiedzieć, nie wiem jak zmotywować podświadomość aby chciała żeby jej było dobrze.

Ja miałem podobnie w wielu sprawach. Podświadomość za nic nie chciała się przekonać. A największy problem miała z chęcią do życia. Było to na początku i  dzięki Bożemu prowadzeniu nie tłumiłem podświadomości i nic nie narzucałem, tylko całe tygodnie przesiadywałem na wsi na łonie przyrody z zeszytem w rękach i pytałem, pytałem, pytałem... i pisałem. Zapisałem kilka grubych zeszytów. Było to otwieranie puszki Pandory. Dobrze sobie wtedy ze sobą pogadaliśmy, nie było żadnego tabu, żadnych ograniczeń.
W końcu, nic co ludzkie nie jest nam obce.

Edyta

  • Gość
[#]   « 2013-12-05, 18:22:06 »
Edyta
Scena jak z horroru, a przynajmniej thrillerowego komiksu ;)
hehe trochę tak było,  ale już wiele lat minęło.
Nawet myślałam o tym że ta ciotka musi się gdzieś obecnie inkarnować i ciekawa jestem gdzie trafiła z takim napełnieniem antypozytwami.

KorneliaX

  • Wiadomości: 848
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-12-05, 18:12:43 »
Edyta
Scena jak z horroru, a przynajmniej thrillerowego komiksu ;)

Edyta

  • Gość
[#]   « 2013-12-05, 17:59:43 »
Przypomniała mi się dziś moja zmarła ciotka która dawno temu przyjechała mnie nawracać gdy zmieniałam swoje życie. Pamiętam jak dziś,  pokój półmrok i jej głos "kobieta musi dużo w życiu wycierpieć - ciocia ci to mówi uwierz mi kochana " i faktycznie jakieś 14 lat później umarła w strasznych bólach i cierpieniu, umierała tak 5 lat a przez ostatnie lata swojego życia tylko krzyczała na swojego męża i córkę pełna nienawiści - jak umarła wszyscy odżyli. Ja oczywiście jej nie uwierzyłam i DZIĘKI CI BOŻE :)

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-12-05, 17:48:45 »
Może dobra by tu była afirmacja- opłaca mi się czuć dobrze. Ale ja od razu usłyszę pytanie - dlaczego mi się opłaca?

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-12-05, 17:44:40 »
Najgorzej gdy podświadomość nie jest zainteresowana tym żeby jej było dobrze.
Takie pytania zadaje- a po co ma mi byc dobrze? Co mi to da? Do czego mi to potrzebne?
A ja nie wiem co mam jej odpowiedzieć, nie wiem jak zmotywować podświadomość aby chciała żeby jej było dobrze.

hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-12-05, 16:40:16 »
Kaja, słuszna uwaga.

Pś może reagować autosabotażem na pozytywy - bo np.: uważa, ze nie zasługuje, boi się spełnienia itp.

Moim zdaniek warto wtedy po pierwsze - uświadomić sobie, gdzie leży realna przyczyna autosabotażu. Jeśli np.: w niezasługiwaniu - to skupić się na afirmacjach zasługiwania, bycia w porządku itp.
Wspomagać się medytacją i wizualizacjami.

Po drugie - czasem warto tez zwolnić, dać pś przyzwyczajać się do zmian na lepsze stopniowo, przy ciągłym zapewnianiu, ze to jest dobre, bezpieczne, korzystne, w porządku itp., kiedy jest lepiej.
« Ostatnia zmiana: 2013-12-05, 16:41:18 wysłana przez almighty »

Kaja

  • Wiadomości: 473
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-12-05, 13:56:02 »
Niedawno pisałam tu, że doświadczyłam negatywnych skutków stosowania afirmacji, teraz doszłam do tego że to nie afirmacje były winne, a wzorce karania się za dobro.

Atlanta

  • Wiadomości: 1 407
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2013-11-14, 19:27:45 »
Ja­kim spo­sobem światło do­ciera do wnętrza do­mu? Przez ok­na ot­warte na oścież. A jak do­ciera do ludzkiej duszy? Przez wro­ta miłości, o ile są otwarte.

Edyta

  • Gość
[#]   « 2013-11-14, 12:10:04 »
Edyta
Ja bym nie sugerowała Bogu, że ma generować tę energię dostatku ze złych życzeń, klątw i magii ;) Jakoś mi to nie gra. Nie łączyłabym w jednym zdaniu. Niezależnie pracowałabym nad poczuciem bezpieczeństwa i wolnością od w/w rzeczy i niezależnie przyjmowała/dostrajała się do jakości na których mi zależy.
też cenna uwaga, myślę że to mogło by wyjść podczas pracy z ta afirmacją

Edyta

  • Gość
[#]   « 2013-11-14, 11:53:32 »
ułożyłam ją wczoraj wieczorem i miałam bardzo dużo dziwnych snów w nocy , potem ułożyłam drugą że to co ja wysyłam negatywnego do innych przemienia się w strumień dostatku i powodzenia dla nich. Zaintrygowała mnie ta afirmacja.

Doktor-X
dla mnie nie jest zbyt długa bo ja ich nie piszę ja je wizualizuję bo to mi łatwiej idzie :)

kopergamin

  • Gość
[#]   « 2013-11-14, 11:53:14 »
Ale sama idea transformacji jest naprawdę super fajoska. Widzę ją tak, że wszelkie przychodzące energie (nawet te niskowibracyjne, z zakłóceniami, szumami, szpilami etc.) kierujemy do takiego ezo transformatorka, który ją bezstratnie zamienia w piękno i dobro. DLA MNIE BOMBA !!!1 :-D

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-11-14, 11:43:02 »
Dla mnie za dluga i za bardzo skaplikowana by byla. Ulozyl bym cos innego

KorneliaX

  • Wiadomości: 848
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-11-14, 11:23:59 »
Edyta
Ja bym nie sugerowała Bogu, że ma generować tę energię dostatku ze złych życzeń, klątw i magii ;) Jakoś mi to nie gra. Nie łączyłabym w jednym zdaniu. Niezależnie pracowałabym nad poczuciem bezpieczeństwa i wolnością od w/w rzeczy i niezależnie przyjmowała/dostrajała się do jakości na których mi zależy.
« Ostatnia zmiana: 2013-11-14, 11:31:10 wysłana przez KorneliaX »