Autor Wątek: Afirmacje, dekrety i napełnianie pozytywami  (Przeczytany 72685 razy)

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 20:13:13 »
Mariusz
Chodziło mi o pozytywne myślenie takie jakie proponuje np.J Murphy.

Podam przykład takiego pozytywnego myslenia które mi tak zaszkodziło.

Wchodzi mój wspołpracownik a ja czuję lęk. I włączam pozytywne myślenie. Mówię sobie że przecież nie ma się czego bać, on jest do mnie pozytywnie nastawiony i nic mi nie zrobi, jestem bezpieczna, przecież on nawet na mnie nie spogląda.

To nie są kłąmstwa tylko prawda więc to nie jest zakłamywanie siebie.
Mówiłam sobie prawdę więc dlaczego to mi tak szkodzi?
Ty odpowiedz na to pytanie.


A w jaki sposób Ci to zaszkodziło?!
A poczułaś sie bezpieczna w jego obecności czy tylko sobie mówiłaś ,ze jesteś bezpieczna bo to róźnica. Moim zdaniem w przypadku silnych lęków może warto zacząć od "nawet gdy się boję i tak jestem bezpieczna (Bóg mnie chroni)".

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 20:09:35 »
Mariusz
To nie jest myślenie życzeniowe bo jak pisałam, on był rzeczywiście do mnie pozytywnie nastawiony i mnie lubił.

Gdybym nie stosowała pozytywnego myslenia to pomyślałabym- nawet na mnie nie spojrzał, więc na pewno jest na mnie zły- co byłoby nieprawdą.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 20:08:36 »
Jeżeli jest wiele osób które się rozwijają i daleko zachodzą w rozwoju duchowym, nie stosując ani afirmacji ani pozytywnego myslenia to znaczy że napełnianie się pozytywami nie jest warunkiem koniecznym do rozwoju.
Uwierzę w wartość napełniania się pozytywami dopiero wtedy gdy ktoś kto to stosuje- oświeci się.
Jaką mogę mieć pewność że właśnie ta droga prowadzi do oświecenia? Bo poprawa samopoczucia i lepsze funkcjonowanie w świecie nie są dowodem na to że te osoby się oświecą.

Myślę ,że dla osoby która doświadczyła pozytywnych skutków pozytywnego myślenia(odczuwania)takie dylematy nie maja sensu .Nie musi czekać na efekty( i to jak spektakularne !) u innych ,bo wystarczą jej te małe własne sukcesy jako weryfikator słuszności obranej drogi.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 20:04:08 »
Leszek napisał:
"ZMIANA NASTAWIENIA jest przedmiotem i podstawą praktyki duchowej w większości szkół duchowych. Ich Mistrzowie unikają określenia POZYTYWNE MYŚLENIE, gdyż wg nich myślenie samo w sobie jest ZJAWISKIEM NEGATYWNYM.
Tak oto UPRZEDZAJĄCE definicje wpływają na wypowiedzi, a wypowiedzi na nich oparte, na rozumienie ich."

Moim zdaniem bardziej adekwatna była by nazwa pozytywne odczuwanie zamiast pozytywne myślenie.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 20:00:42 »
taoish
Proszę, powstrzymaj się od bredzenia na temat regresingu, ktorego nie znasz i którego działania nie pojmujesz:)

Regresing jest właśnie po to, by zmieniać stare nawyki, by się uwalniać od stanu regresywnego. A nie po to, by się w niego wprowadzać.
U osób, które mają nadzieję, że się rozwiną duchowo lub nawet oświecą nie zmianiając nawyków myślowych, pojawia się postępujący stan regresywny bez rozładowania / uwolnienia. 
Stosowanie regresingu zapobiega takim stanom.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2013-10-08, 19:48:12 »
Inga
no ale co się działo źle po tym jak afirmowałaś bezpieczeństwo?  (chociaż powtarzanie że ktoś jest do ciebie pozytywnie nastawiony to myślenie życzeniowe może być, chyba żeby był rzeczywiście pozytywnie nastawiony)

taoish

  • Wiadomości: 92
  • Płeć: Mężczyzna
  • Marcin Wysocki, Samodzielny Rozwój Duchowy
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 19:44:38 »
Rozwój duchowy bez zmian starych nawyków myślowych..hmm.....znam kilka takich osób, które tego próbują od lat. Jedynie co im wychodzi w życiu i rozwoju to coraz większy wewnętrzny konflikt i coraz silniejszy stan regresywny, z którego praktycznie nigdy nie wychodzą.

Stosując regresing sam bez niczego, to nie dziwne.
Natomiast nawyki myślowe się zmieniają też od medytacji i wszystkich innych korzystnych praktyk.

Grażyna Anna

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 19:41:11 »
Cytuj
Jeżeli jest wiele osób które się rozwijają i daleko zachodzą w rozwoju duchowym, nie stosując ani afirmacji ani pozytywnego myslenia to znaczy że napełnianie się pozytywami nie jest warunkiem koniecznym do rozwoju.

Inga, nie znam takich osób. Te które znam stosują pozytywne myślenie/nastawienie do życia i ludzi.

Więc postawiony przez ciebie wniosek może być niewłaściwy.


Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 19:36:30 »
Inga
w zasadzie to teraz zauwazylem jedna prawidlowosc.
Zaszkodzilo ci bo NIebylas gotowa na ta metode
To tak jak na silowni : jesli jestes poczatkujaca to biorac 100kg na sztange zrobisz sobie krzywde. Jesli wsiadziesz odrazu na mocny motor zrobisz sobie krzywde, jesli zaczniesz stosowac cos do czego jeszcze niedoszlas / niedoroslas to ci to zaszkodzi.
To jest przyczyna twojej porazki z afirmacjami wg mnie.

taoish

  • Wiadomości: 92
  • Płeć: Mężczyzna
  • Marcin Wysocki, Samodzielny Rozwój Duchowy
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 19:34:00 »
Teraz będą medytacje nazywać afirmacją żeby podpiąć dane praktyki pod cały RD i innych mistrzów.

A wystarczyło zwyczajnie stwierdzić: faktycznie, żadni znani misrzowie nie stosują takich praktyk, ale uważam/y że to jest dobre uzupełnienie, albo- oni nie stosują, ale my (kilka osób znajacych sie dobrze) stosujemy i jesteśmy zadowoleni/ oświeceni :) Czy coś w tym stylu. Kindze i ontoi udało się, powiedzieć co myślą bez mieszania innych z błotem , więc jednak można.

Z resztą ja też się już pogubiłem i nie wiem jaki jest sens tych odpowiedzi, bo łapie się że przeciez ja się z tym zgadzam, że wiem to. Aha, chodziło o to że niektórzy się tym zakłamują i przeafirmowują od 20 lat gruszki na wierzbie a np karma ssmana mają dalej aktywną i z jej poziomu chcą tarktowac ludzi. Dlatego odzew znajduja conajwyzej u takiej samej (duchowej oczywiscie) patologii. 
« Ostatnia zmiana: 2013-10-08, 19:39:28 wysłana przez taoish »

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 19:27:27 »
Mariusz
Chodziło mi o pozytywne myślenie takie jakie proponuje np.J Murphy.

Podam przykład takiego pozytywnego myslenia które mi tak zaszkodziło.

Wchodzi mój wspołpracownik a ja czuję lęk. I włączam pozytywne myślenie. Mówię sobie że przecież nie ma się czego bać, on jest do mnie pozytywnie nastawiony i nic mi nie zrobi, jestem bezpieczna, przecież on nawet na mnie nie spogląda.

To nie są kłąmstwa tylko prawda więc to nie jest zakłamywanie siebie.
Mówiłam sobie prawdę więc dlaczego to mi tak szkodzi?
Ty odpowiedz na to pytanie.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2013-10-08, 18:42:23 »
Inga
większość jeśli nie wszystkie drogi duchowe stosują pozytywne myślenie. TYlko że różnie to nazywają - identyfikowaniem się w głębokiej medytacji z czystą natura Buddy,  identyfikowanie się z Boską Miłością itp itd 

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 17:54:09 »

Pytasz, skąd możesz mieć pewność, że wypełnianie się pozytywami doprowadzi Cię do oświecenia?
Odpowiadam:
Nie możesz mieć, bo tego nie doświadczyłaś.

Doświadczałam tego przez 15 lat stosując afirmacje i pozytywne myślenie.
Jedno zaszkodziło mi równie mocno jak i drugie.
Mam nadzieję że ciebie doprowadzi to do oświecenia i wtedy będę miała tę pewność.

kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2013-10-08, 17:47:08 »
Rozwój duchowy bez zmian starych nawyków myślowych..hmm.....znam kilka takich osób, które tego próbują od lat. Jedynie co im wychodzi w życiu i rozwoju to coraz większy wewnętrzny konflikt i coraz silniejszy stan regresywny, z którego praktycznie nigdy nie wychodzą.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 17:32:29 »
taoish
Bardzo się cieszę, że atmosfera, którą współtworzysz, nie odpowiada Ci. :)
Może wyciągniesz stąd jakieś pozytywne, konstruktywne wnioski?

Inga
Skąd nagle u Ciebie zainteresowanie Mistrzami rozwoju duchowego?
Przecież całkiem niedawno deklarowałaś, że interesuje CIę wyłącznie rozwój osobisty?
Pytasz, skąd możesz mieć pewność, że wypełnianie się pozytywami doprowadzi Cię do oświecenia?
Odpowiadam:
Nie możesz mieć, bo tego nie doświadczyłaś.
Na razie możesz mieć pewność, że napełnianie się negatywnościami doprowadziło Cię tu, gdzie jesteś i gdzie jeszcze niedawno byłaś.
Stąd logiczny wniosek, że jeśli to, co robiłaś, doprowadziło Cię do stanu, który Ci nie pasuje, to warto spróbować czego innego, bo wtedy jest SZANSA.
Szansa to nie pewność.

A szkodliwe nauki róznych Mistrzów uznanych za oświeconych, były szeroko omawiane na forum CUD.