Tytuł był dla mnie jak najbardziej ok. Raczej chodzi o akceptację intencji rozmówcy. Według mnie, pewne tematy przybierają formę urojeń i zaślepienia, tylko i wyłącznie przez niepotrzebne rozbudowywane definicje. Dla rozwojowców, jasne jest, że podobne przyciąga podobne,ot cała karma. Cały myk polega na uświdomieniu sobie, co się do siebie przyciąga i jak się tego pozbyć. Inne praktyki typu: ochrony, lustra, zaklęcia, tylko odciąga nieuniknione, czyli zwrot swoich pragnień " zwrotu karmy"