Autor Wątek: O przedwiecznych - wpływy, charakterystyka, dualizm  (Przeczytany 20562 razy)

Olga

  • Wiadomości: 2 175
  • Płeć: Kobieta
  • olga.sarzala@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-06-05, 20:10:33 »
Dzięki Słonko, jak się w to wgrzebałam, to odkryłam w sobie cały mechanizm który jedzie przez wszystko, przez ciała, czakry, poezja;) odkryłam też wiele wzorców moich dziwnych zachowań których przyczyny w końcu zrozumiałam wraz z odsłonieniem się tej całej machinerii. Jeśli moja brazylia będzie ciekawa to ją opiszę tu, zobaczymy, dopiero jutro wieczorem sie tym zajmę. Dzięki za uwagę

Iustitia

  • Gość
[#]   « 2013-06-05, 14:45:07 »
Olga
tak mi się przypomniało=>jak generator to sprawdź kabelki i nagrody za produkowanie energii oraz zawiedzenie tych, ktorzy sami sobie będą teraz musieli na tym swiecie zyc. Tam jeszcze zachwyt i sporawo fizyki w działaniu jest:)

Olga

  • Wiadomości: 2 175
  • Płeć: Kobieta
  • olga.sarzala@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-06-05, 14:20:20 »
Świeżo po sesji, wyszło mi na piersiach ogromne poczucie winy, węzeł, w którym jest zakaz na bezpieczne przejawianie się boskiej samooceny w pełni [ czyli zakaz na oświecenie]. A także inicjacja w szary generator energii w centrum duszy i jakieś cyfrowe kody, blokady. Brr:) Jedziem dalej:D

Piotr

  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kultura aryjska
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-05-03, 22:37:50 »
Nic odkrywczego, ale doświadczanie "ciemnej strony" dość dobrze znosi analogię do odzieży.

Mianowicie, jeśli mamy jakieś bardzo wygodne i równie ładnie ubranie, niekiedy ciekawi nas przerzucenie go na "lewą stronę". Można wówczas poznać swój ulubiony ciuch "od podszewki": zobaczyć, jakie ściegi zostały użyte, pooglądać wykończenia, zbadać wewnętrzny materiał, który np. powoduje, że jest wyjątkowo ciepły. Niektórzy zadowalają się widokiem przenicowanego ubrania, często wynoszą z tego wiele pożytecznych informacji. Innym to nie wystarcza i próbują, trochę dla żartu, założyć je w takiej odwróconej postaci. Pewna część osób idzie jeszcze dalej i dla eksperymentu wychodzi w czymś takim na ulicę. Wydaje się to niemądre, na pewno jest ekstrawaganckie, chociaż niewąpliwie może nieść pewne wartości poznawcze. Są i tacy, którzy zaczynają dziwne eksperymenty, próbują wyszarpać podszycie (może bez niego będzie jeszcze lepiej?), dokonują samowolnie różnych przeróbek itd. Zazwyczaj kończy się to zniszczeniem odzieży, którą potem muszą doprowadzać do porządku profesjonalni krawcy.
A co niektórym żadne wywracanie nie jest potrzebne, po prostu cieszą się najwyższej jakości ubiorem:)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-05-01, 09:54:08 »
jarekcichy

Ja też pamiętam podobne wrażenie, gdy zobaczyłam Przedwiecznego, nie bardzo bałam się go wtedy, może lekki niepokój czułam, trochę jak niepokój przed nowym, innym, ale to było słabe, znacznie większa była fascynacja  tym ogromem potencjału
wiedzy(?), mentalności, inteligencją. Wydawało mi się, że są pełniejsi i w jakiś sposób lepsi od aniołków.
Oni sprytnie to zainteresowanie wykorzystali, pokazując mi Boga, jako słabego oszusta i obiecując, że na dnie tego poznania
będzie "coś ekstra", tak trochę jak rozwojowcy czekają na coś ekstra w postaci oświecenia:) choć nie wiadomo jak to jest.

WojtekD

  • Wiadomości: 131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-05-01, 09:22:25 »
Cytuj
Większość UA była, jest i nadal będzie nieświadoma, że w materii działają te same prawa kreacji, aż do momentu, kiedy się zmęczą.
I będą niezadowolone z zejścia w materie aż do czasu, kiedy je to zamęczy.
I bedą obwiniać wszystkich, tylko nie siebie, aż do czasu, kiedy zrozumieją, że tylko przebaczenie i akceptacja zycia w materii może je wreszcie uzdrowić i stworzyć szansę na powrót do stanu pierwotnego lub na oświecenie.

Leszku, prawo kreacji też działa w świecie Aniołków i na każdym innym planie. Naturalnie aniołki o tym nie wiedziały, stąd przekonanie u nich że wszystko wolno.
Tłumaczy to wiele, zwłaszcza niezrozumienie i uciekanie od odpowiedzialności, wśród UA o którym piszesz.
 
Cytuj
Dla UBA zejście w materię było aktem wiary, że to konieczność rozwojowa (trzeba rozszerzać spektrum poznania - doświadczeń, czyli mnożyć doświadczenia za cenę zaniżania ich wartości/ jakości). Zadziwiające jest przy tym, że UBA walczyły zaciekle z UNA, które ten sam program mnozenia doświadczeń realizowały z zachłanności na mnożenie mocnych wrażeń.

Od początku istnienia Aniołki z rezerwą odnosiły się do jakichkolwiek inkarnacji, nie chciały zabrudzić sobie skrzydełek.
To o czym piszesz miało miejsce dużo później, gdy inkarnacja była już nieunikniona ze względu na karmę, jaką między sobą stworzyły.

Przyszedł moment że przymus (intencje, chęci) inkarnacji musiały w jakiś zgrabny sposób sobie wytłumaczyć, NO Baaa po przecież one w tym aniołkowie nic złego nie robiły :)

« Ostatnia zmiana: 2013-05-01, 09:26:10 wysłana przez WojtekD »

Olga

  • Wiadomości: 2 175
  • Płeć: Kobieta
  • olga.sarzala@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-04-30, 22:45:45 »
Grunt to wychodzić z tego:) Dążyć do doskonałości:)
..i od razy przypomniały mi sie nauki o braku doskonałości, jakimi nas raczyli

jarekcichy

  • Gość
[#]   « 2013-04-30, 01:00:57 »
Ja jak pierwszy raz spotkalem Przedwiecznych to mnie olsnilo z zachwytu. Taaaki ogrom umyslu, co za cudowny potencjal. Ja tez zapragnalem miec taki potezny, rozwiniety umysl. Zauwazylem tez przy okazji ze ich serca sa male, zablokowane i chlodne. Uczucia najwyrazniej sie dla nich nie liczyly. Pomyslalem wtedy ze gdyby tak do mojego duzego, otwartego, cieplego serca dolaczyc tak wielki potencjal umyslu to stalbym sie istota pelniejsza, lepsza. Powiedziano mi ze owszem, moge doswiadczac takiego ogromu umyslu ale za cene zablokowania serca. W swojej naiwnosci i glupocie musialem sie na to zgodzic bo wtedy poczulem ze jakas galaretowata, szara, niska energia (ten Przedwieczny byl w dodatku zmanipulowany przez Galaretowatego) otacza mnie i "gniezdzi" sie w moim sercu. Brrrrr.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-04-29, 23:01:58 »
Spotkałem kiedyś dziewczynę z Rosji, która przepięknie świeciła i miała ogromne (astralne) skrzydła. Prawdopodobnie nawet sobie z tego nie zdawała sprawy.

Piotr

  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kultura aryjska
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-04-29, 22:55:37 »
Leszku,

dziękuję za wyjaśnienie. Wychodzi na to, że właśnie temat Przedwiecznych mi trochę namieszał, bo póki były tylko anioły i ich intencje, to wszystko wydawało się w miarę jasne:)
Leszku, a dużo jest aniołów, które zeszły w materię bez zaniżenia wibracji, ewentualnie z zaniżeniem "pomijalnym"? Czy spotkałeś takowe? (Pewnie już Cię o to pytano, ale bywa, że warto wrócić do pytania po jakimś czasie;)) Mnie wydaje się, że może być ich sporo, tylko raczej się nie afiszują.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-04-29, 22:26:44 »
Większość UA była, jest i nadal będzie nieświadoma, że w materii działają te same prawa kreacji, aż do momentu, kiedy się zmęczą.
I będą niezadowolone z zejścia w materie aż do czasu, kiedy je to zamęczy.
I bedą obwiniać wszystkich, tylko nie siebie, aż do czasu, kiedy zrozumieją, że tylko przebaczenie i akceptacja zycia w materii może je wreszcie uzdrowić i stworzyć szansę na powrót do stanu pierwotnego lub na oświecenie.

Piotr
Ja to widzę inaczej, niż sugerujesz, jakobym widział. Zdecydowanie inaczej.
Dla mnie kolejne (ostatnie) zejście w materię było wynikiem świadomego wyboru, ale też wynikiem blędnych założeń. Dla tych, którzy przyszłi za mną, było aktem ślepego zawierzenia, że pewnie wiem, co robię. To wiele skomplikowało.

Dla UBA zejście w materię było aktem wiary, że to konieczność rozwojowa (trzeba rozszerzać spektrum poznania - doświadczeń, czyli mnożyć doświadczenia za cenę zaniżania ich wartości/ jakości). Zadziwiające jest przy tym, że UBA walczyły zaciekle z UNA, które ten sam program mnozenia doświadczeń realizowały z zachłanności na mnożenie mocnych wrażeń. Róznice między UNA a UBA dotyczyły więc intencji, a nie praktyki jako takiej. Przy czym najsilniejszą intencją wejścia w materię była tęsknota za połówkami (miedzy UNA a UBA). UNA, które zeszły wcześniej, swą tęsknotą przyciągały swe połówki pierwotne - UBA. W efekcie tego prawie wszystkim się pomieszało.
Powrót do stanu pierwotnego nie jest oświeceniem. Jest tylko powrotem do boskich, pierwotnych energii / wibracji. I jest to możliwe w świecie materii, a niemożliwe poprzez ucieczkę ze świata materii.
Oświecenie jest stanem nieco innym niż stan pierwotny. Jest pełnym skoncentrowaniem się na swej boskości (z wszystkimi konsekwencjami boskiej doskonałosci).

Piotr

  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kultura aryjska
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-04-29, 21:54:15 »
A ja jestem zdania, że ważniejsze, że w ogóle się zeszło.
Widzę, że jednak większość aniołów cały czas traktuje materię po macoszemu, jakby znalazły się w niej przez przypadek i wcześniej zupełnie nie wiedziały, z czym ją się je.
No już tak nieświadome anioły to chyba nie były.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2013-04-29, 21:50:41 »
Nie ważne gdzie się zeszło, ale jak się zeszło - a o to raczej chodziło w tej wypowiedzi :)

Piotr

  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kultura aryjska
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-04-29, 21:48:40 »
Cytuj
A no istniały. A z własnego doświadczenia podsumuję, że byłem głupi (naiwny) udając się ratować moją połówkę zbałamuconą przez Przedwiecznych. Gdyby nie to, to obecnie pławiłbym się w świetle boskiej Miłości, Mądrości i Mocy, zamiast tu się wypisywac i odreagowywać dostrajanie się do nieharmonijnych wibracji :)

Eee... Leszku, a co o za eskapistyczna filozofia? Że zejście w materię było głupim wyborem i niepotrzebną stratą czasu, a oświecenie jest powrotem do stanu pierwotnego, sprzed zejścia?
Ja widzę to zupełnie inaczej: mimo trudniejszych momentów warto było tu zejść, nie było to wcale naiwne. Po oświeceniu będzie przecież jeszcze lepiej niż przedtem.
Swoją drogą (i moim zdaniem) po oświeceniu doświadczanie w materii dopiero zacznie się na dobre (w dosłownym tego wyrażenia znaczeniu).

hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-04-28, 11:51:26 »
"no jak to? w bosko doskonałym swiecie istniały zalążki niedoskonałosci"?

A no istniały. A z własnego doświadczenia podsumuję, że byłem głupi (naiwny) udając się ratować moją połówkę zbałamuconą przez Przedwiecznych. Gdyby nie to, to obecnie pławiłbym się w świetle boskiej Miłości, Mądrości i Mocy, zamiast tu się wypisywac i odreagowywać dostrajanie się do nieharmonijnych wibracji :)

:-) Dlatego wolę nazywać te zalążki niedoskonałości nieograniczonymi możliwościami wyboru - bo czym by była wolna wola i wolność wyboru, bez nieograniczonej możliwości tegoż wyboru?