lęki (w tym te wzbudzane przez innych) będące podstawą do tworzenia przez umysł różnych negatywnych wyobrażeń, nie są dobrymi doradcami : )
więc o wyobrażeniach podszytych lękami:
1. kryształy w wahadłach się nie duszą bo nie potrzebują powietrza do oddychania
2. kryształy w wahadłach nie mają potrzeby wydostania się bo ani nie chodzą ani nie mają spraw na mieście do załatwienia
3. kryształy nie mają potrzeby mycia się z zaprogramowanych informacji i energii
4. można programować je i deprogramować również w wahadłach i nie trzeba ich usuwać
5. silne przekonanie że są zabrudzone, zmanipulowane/zaprogramowane przez producenta na wampiryzm etc. i nie da się ich oczyścić wynika z zaprogramowania siebie/bycia zaprogramowanym przez innych (często o podłożu lękowym ze skłonnościami do tworzenia pseudoduchowych objawień i ulegania im), co może a nie musi przenosić się na wahadła, więc najczęściej wystarczy uwolnić siebie od tego rodzaju programów raptem skojarzonych z wahadłem (w tym od odczuć na nie nałożonych np. o duszeniu się, potrzebie wydostania się, poczucia bycia zabrudzonym etc.) , najwyżej można potem oczyścić też z nich i wahadło, na odwrót raczej nie da rady ; )
6. jedno z takich przekonań: wg katolików (zwłaszcza "egzorcystów" z tego kręgu) wahadła z definicji łączą z diabłem ; ) i nie da się tego zmienić, trzeba je fizycznie niszczyć
7. zamiast programować wahadła i kryształy swoimi lękami i wyobrażeniami, a potem usuwania tego fizycznie i niszczenia ich, warto użyć je do uwalniania się od tych problemów i usuwania ich z własnego wnętrza : )