Autor Wątek: Wahadła ATL, OM i z wadżrami  (Przeczytany 98682 razy)

balbina

  • Wiadomości: 194
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-15, 15:37:28 »
Dokładnie Frisky.
Mam ATL. Swietnie działa , ale wypiernicza na wierzch wszystkie syfy.Dobrze po nim coś jeszcze zrobić , co rozproszy tę energię . Ale i tak po wywalankach energia stabilizuje się ok 2 doby. I na to trzeba być przygotowanym . A wywala na tyle na ile sobie pozwolimy sami. Więc nic nie dzieje się bez naszej zgody . Nie ma co tu wylewać pomyj na wahadło. Pozdr

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-12, 12:42:16 »
z tych przykładów działania atla w rodzaju odcinania więzów czyli uzależnień w relacjach, wyrzucania na wierzch syfów to raczej świadczy na jego korzyść, warto by to dokańczać a nie poprzestawać na tym w pół drogi i formułować w tym stanie wnioski końcowe : )

 kłopoty mogą mieć nie tylko ci którzy mają coś tam z Atlantydy ale też tacy którzy swoje wywałki nakładają na ten czy inny symbol czy technikę, a i tacy którzy  swoje skojarzenia i objawienia płynące z nieoczyszczonego umysłu traktują jako głos intuicji, a tak to komuś się trochę niedobrze zrobiło pod wpływem takiego atl-a  i wie na pewno że to jest  negatywny wpływ symbolu, bo na pewno nie negatywna reakcja związana z taką, a nie inną zawartością własnego wnętrza, które przecież jest jak kryształ czyste - niektórzy nagminnie w tym motywie formułują swoje opinie ; ) 

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-03-12, 12:22:55 »
Leszek gdzieś tu na forum pisał, że z tym wahadłem mogą mieć problemy osoby inicjowane na Atlantydzie.

Mariomar

  • Gość
[#]   « 2016-03-12, 11:43:41 »
Ja tez zastanawiam się nad sprzedaniem wahadła atl.

Ma ciężkie energie. Jakiś niski astral Atlantydy jest na tym symbolu wahadła.

J034

  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-11, 22:49:30 »
Jeśli ktoś jeszcze ma zamiar wyrzucać wahadła do rzeki z chęcią zakupię najlepiej OM, bo ATL mam i uważam je za świetne od Gorausa.

Kornel

  • Wiadomości: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-03-10, 19:03:51 »
Cytuj
Znak ATL pochodzi ze Złotego Wieku Atlantydy, gdy wszystko było w rozkwicie, a nie w destrukcji. 

Sylwia - z całym szacunkiem - skąd Ty to wszystko wiesz ? Byłas tam wtedy czy tylko czytałaś gdzieś o tym ?
Bo jezeli to drugie to by uwierzyć trzeba jakoś weryfikować.

Zbyt dużo ostatnimi czasy twierdzeń że wszystko jest białe. Bo nie jest.

Cytuj
Natomiast jak kupiłam wahadło Atl to poczułam, że jest dla mnie korzystne i że mogę i chcę go używać. Zupełnie inna energia.
 

Lilliole - skoro tak to chyba wszystko w porządku.

Cytuj
Najsilniejszą nicią tworząca więź z drugą osobą jest Miłość i jej przejawy. 

Sylwia - do miłości nikogo nie można zmusić. To o czym mówisz wymagałoby kompromisu na który niektóre osoby nie chcą nawet słyszeć z obawy o swoje wybujałe nieomylne ego.

pozdrawiam  serdecznie
« Ostatnia zmiana: 2016-03-10, 19:08:04 wysłana przez Kornel »

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-10, 16:59:44 »
Ja kiedyś też kupiłam pierścień Atlantów. Facet, który mi go sprzedawał zrobił jakies nacięcie na nim. NIe wiem czemu nie zaprotestowałam. Ale jak wróciłam do domu to wiedziałam, że ja tego na palec juz nie założę. Czułam, że to potworny syf. Nigdy tego nie nosiłam.

Natomiast jak kupiłam wahadło Atl to poczułam, że jest dla mnie korzystne i że mogę i chcę go używać. Zupełnie inna energia.
 

Inga

  • Gość
[#]   « 2016-03-10, 16:42:45 »
Ja się kiedyś dałam nabrać i zaszkodzić sobie przez pierścieniem atlantów, który nosiłam przez kilka lat. Oczywiśćie były wymieniane tylko jego zalety i zachety do noszenia. Miał oczyszczać z negatywów. Ale w tych reklamach zabrakło stwierdzenia że pierścień się brudzi tymi negatywami i potem sam nimi promieniuje. Mój był już tak zabrudzony że nadaje się tylko do przetopienia. A ile mi zaszkodził to się mogę tylko domyślać.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-03-10, 16:34:53 »
Kornel
Najsilniejszą nicią tworząca więź z drugą osobą jest Miłość i jej przejawy.
I nawet jeśli coś zostało odcięte, to nie ma takiej siły, która by na zawsze zniszczyła miłość. Zawsze można odnaleźć jej źródło i kanał, którym popłynie, gdy dwie osoby są na to gotowe i chętne. Nawet od nowa.
Jeśli jest zbyt silna koncentracja na negatywach lub znieczulenie, to trudno, żeby miłość popłynęła.

Znak ATL pochodzi ze Złotego Wieku Atlantydy, gdy wszystko było w rozkwicie, a nie w destrukcji. Niektóre osoby wykorzystywały go destrukcyjnie po Złotym Wieku i warto z tego oczyścić podświadomość. Nie ze znaku, tylko ze skojarzeń. Tak jak znak "sfastyki", to pierwotnie wibracja znaku i symbol szczęścia w duchowości. Jak ktoś był podczas II wojny zahipnotyzowany i zaślepiony an destrukcję, to też ma ten znak do oczyszczenia.

Kornel

  • Wiadomości: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-03-10, 16:09:18 »
Cytuj
Nie wiem dlaczego Twoja zona jest Ci teraz obojętna i co odcięła wahadłem. Za to czuję, że bardzo chcesz obwinić o to wahadło.
 
  ten temat już kiedyś przedstawiłem tu na forum. Dzieje się tak że między bliskimi sobie osobami istnieje nić energetyczna , silniejsza i mocniejsza niż do innych ludzi. Jeżeli się ją przetnie tak skutecznym narzędziem jakim jest ATL to po prostu ta nić się rozprasza i cisza. Nie obwiniam wahadło , obwiniam operatora. Ale to już po herbacie.
Mój post napisałem z intencją potwierdzenia tego że ATL działa bardzo mocno.
Cytuj
A jeżeli chodzi o metody pracy to zawsze się znajdzie ktoś komu jakaś metoda nie pasowała czy zaszkodziła. Jakby się kierowac głównie tym to wypadało by nic nie robić, aby przypadkiem sobie nie zaszkoddzić.
Metody metodami - mnie chodzi o to by sprowokować dyskusję czy sam znak Atlantydów wbudowany w to wahadło / i na innych nośnikach też/ nie jest znakiem który ma wkodowane zadanie łapania "jeleni" w swoje , nieznane mi jeszcze sidła. Tak lub nie. Oczywiscie stoi za tym ktoś kto ma z tego korzysci. Od jakiegoś czasu wiem że ten znak nie iest ot tak obojętny dla uzytkownika. To jest cos za coś. Czy kiedykolwiek dowiemy się co i za co?  Całkiem możliwe że mylę się w tym rozumowaniu. Jeżeli tak i komuś to przeszkadza to przepraszam za sianie fermentu.

Ja nie mam oporu przed wahadłami , mam jeszcze duże , okrągłe ze znakiem OM , mam Merizis , i ok 20 innych.
Noszę się z zamiarem kupinia wahadła z wiadżrami. To jest mój świat , mój rozwój.
Ale też jezeli zbieram grzyby i widzę  muchomora to go nie wezmę bo wiem coś o nim.
« Ostatnia zmiana: 2016-03-10, 16:12:20 wysłana przez Kornel »

Kornel

  • Wiadomości: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-03-10, 15:58:43 »
Cytuj
Nie wiem dlaczego Twoja zona jest Ci teraz obojętna i co odcięła wahadłem.
  ten temat już kiedyś przedstawiłem tu na forum. Dzieje się tak że między bliskimi sobie osobami istnieje nić energetyczna , silniejsza i mocniejsza niż do innych ludzi. Jeżeli się ją przetnie tak skutecznym narzędziem jakim jest ATL to po prostu ta nić się rozprasza i cisza. Nie obwiniam wahadło , obwiniam operatora. Ale to już po herbacie.
Mój post napisałem z intencją potwierdzenia tego że ATL działa bardzo mocno.

Cytuj
A jeżeli chodzi o metody pracy to zawsze się znajdzie ktoś komu jakaś metoda nie pasowała czy zaszkodziła. Jakby się kierowac głównie tym to wypadało by nic nie robić, aby przypadkiem sobie nie zaszkoddzić. 

Metody metodami - mnie chodzi o to by sprowokować dyskusję czy sam znak Atlantydów wbudowany w to wahadło / i na innych nośnikach też/ nie jest znakiem który ma wkodowane zadanie łapania "jeleni" w swoje , nieznane mi jeszcze sidła. Tak lub nie. Oczywiscie stoi za tym ktoś kto ma z tego korzysci. Od jakiegoś czasu wiem że ten znak nie iest ot tak obojętny dla uzytkownika. To jest cos za coś. Czy kiedykolwiek dowiemy się co i za co?

Ja nie mam oporu przed wahadłami , mam jeszcze duże , okrągłe ze znakiem OM , mam Merizis , i ok 20 innych.
Noszę się z zamiarem kupinia wahadła z wiadżrami. To jest mój świat , mój rozwój.
Ale też jezeli zbieram grzyby i widzę  muchomora to go nie wezmę bo wiem coś o nim.
« Ostatnia zmiana: 2016-03-10, 16:07:16 wysłana przez Kornel »

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-10, 13:39:47 »
Lilliole

Masz takie dojrzałe podejście do rozwoju.
Podoba mi się i imponuje mi to że poddajesz się Boskiemu prowadzeniu.
Robi to na mnie duże wrażenie, bo przyznam się, że ja nie mam puki co odwagi w pełni Bogu zaufać i pozwolić mu się prowadzić.
Jakbym wiedział co dla mnie jest lepsze lepiej od Boga.

Michał
to nie jest tak, że ja zawsze i w 100 % poddaję sie boskiej woli. Mam takie swoje tematy, z którymi się boksuję i pewnie jakbym tak na 100 % poddała się to bym je miała rozwiązane.
Ale mam poczucie boskiego prowadzenia w życiu i rozwoju, otwieram się na to coraz bardziej, instruuję pś, żeby się słuchała WJ i to postępuje na miare mojej otwartości na to. Akceptuje to, ze nie musi to byc już teraz idealne i na 100 %
I moja pś coraz bardziej widzi, ze opłaca się poddać i słuchać WJ (bo wtedy mam efekty) i coraz mniej walczy.

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-03-10, 13:22:47 »
Lilliole

Masz takie dojrzałe podejście do rozwoju.
Podoba mi się i imponuje mi to że poddajesz się Boskiemu prowadzeniu.
Robi to na mnie duże wrażenie, bo przyznam się, że ja nie mam puki co odwagi w pełni Bogu zaufać i pozwolić mu się prowadzić.
Jakbym wiedział co dla mnie jest lepsze lepiej od Boga.

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-03-10, 12:43:26 »
Kornelu

oczywiście, że tego nie zweryfikuję :)
Jeżeli uważasz, że wahadło Ci zaszkodziło to pewnie tak jest, jeżeli masz opory przed używaniem wahadła to go nie używaj.
Ja Cię do tego ani nie zachęcam ani nie odwodzę.
Nie wiem dlaczego Twoja zona jest Ci teraz obojętna i co odcięła wahadłem. Za to czuję, że bardzo chcesz obwinić o to wahadło.

Dla mnie wahadło nie jest jakimś samodzielnym magicznym bytem, tylko narzędziem w moich rękach. Działa na moje bardzo konkretne polecenia mentalne. Na ten moment uwalniam się nim od konkretnych, negatywnych wzorców, które się zapisały w mojej pamięci komórkowej.
I szczerze mówiąc nie chcę wchodzić w jakieś takie dyskusje pod tytułem, czy wahadło jest tylko złe i każdemu zaszkodzi, czy też tylko dobre dla każdego.
Ja od początku rozwoju powierzam się bożej opiece i ochronie i prowadzeniu Wyższego Ja. Dzięki temu wchodze w to co jest dobre "dla mnie". Słucham siebie i swojej intuicji.
A jeżeli chodzi o metody pracy to zawsze się znajdzie ktoś komu jakaś metoda nie pasowała czy zaszkodziła. Jakby się kierowac głównie tym to wypadało by nic nie robić, aby przypadkiem sobie nie zaszkoddzić.



Kornel

  • Wiadomości: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-03-10, 10:48:28 »
Agnieszko - proszę o szczerą odpowiedz. Miałem kiedyś ATL i działalo na moje potrzeby bardzo skutecznie.
Kupilem również mojej żonie. On uzywala go jakiś czas ale jak pojawiły się kłopoty z atakami energetycznymi to je wyrzuciła do rzeki by się odciąć. Mnie też kazała wyrzucić bo byla przekonana że te ataki - a byly baaardzo mocne-
pochodzą ode mnie - lub też przez to że ja właśnie uzywam tego wahadła i sciągam syf astralny który potem ją atakuje. Wyrzuciłem swoje a ataki dalej były - są.

Miedzyczasie żona odcinała się od tych niby ode mnie ataków tym atl'em- i zrobiła to tak skutecznie że odcięła wszystkie więzy uczuciowe. NAPRAWDĘ. Jest mi teraz obojętna a jesteśmy małżeństwem od 30 lat.
Więc mam opory przed tego typu wahadłami a szczególnie ze znakiem atlantydów. Kto wie jakie finalnie moce ma ten znak. Czy czasami nie zniewalające ?
Więc Ty jako zaawansowana terapeutka na pewno zweryfikujesz  to co piszę i dasz odpowiedz sobie i mnie.

pozdrówka