Jesli chodzi o przyjaznie oraz podtrzymywanie znajomosci to jestem bardzo liberalna i nie daje sie naginac do poczucia obowiazku. Oficjalnie jest, ze moglabym wydzwaniac calymi dniami i byloby fajnie - cos by sie dzialo, akcje rewelacje, ploteczki, sprawy innych ludzi itd. Powiem szczerze nie chce mi sie- jak poczuje ochote bo zdaje sie na nadswiadomosc to dzwonie, jak nie to jeszcze lepiej. Moze jest cos we mnie- ze ludzie sie z reguly ze mna nie kontaktuja intensywnie...ale mam czas dla siebie i rodziny. Dzwonie czesto do mamy i wystarcza.
Jestem wybredna w kontaktach i wyczulona na wykorzystywanie. Nieraz myslalam, ze jak spotkam u siebie w poblizu polakow- to bedzie szansa na znajomosci- nic z tego, nie wszyscy sie nadaja i nawet nie chca. Przerabiam lekcje pokory i ucze sie cierpliwosci. Powoli poznaje ludzi i jestem otwarta...ale nie zachlanna jak kiedys na przyjaznie. Moze to sie zmieni
Byc moze mam cos do przerobienia w kwestii przyjazni. Pozyjemy zobaczymy.
Nie prowadzimy otwartego domu- gdzie ludzie sie przewalaja tlumami, raczej zacisze domowe- jest nam najlepiej ze soba i dom jest jak azyl, nie jak dworzec.
Co do mojej szefowej....to mysle, ze ona tez cieszy sie z mojej obecnosci i wczoraj zaproponowala mi jeszcze 3-4 spotkania w tm tygodniu, gdzie powinnam miec wolne ( czyli dodatkowe zlecenia) ciesze sie bo nie chodzi mi o kase...tylko o nowe doswiadczenia i moge sie u niej inaczej realizowac niz w innej monotonnej pracy i sprawia mi wiecej frajdy praca u niej.
Jestem naladowana pozytywna energia i " zycie jest piekne.....ale czy wszyscy to widza? Ja dzisiaj napewno.
Inga- ja tez spotykalam takich ludzi- ok nie czulam czy wyssysaja ze mnie energie ale czulam sie jak sluzaca i buntowalam sie. Zwyklam miec serce na dloni i sie dzielic nim. Dobrze, ze mi przeszlo i nie jestem tak naiwna jak kiedys. Mam kolezanke z ktora kiedys bylam bardzo blisko, jednak potem sie wszystko zalamalo, troche mi szkoda ale coz tak bywa...nie jestem smutna.
Inga nie badz smutna przez kolezanke.....ja Cie lubie choc niczego nie oczekuje w zamian.
To forum to najlepsze co moglam znalesc w necie do tej pory jesli chodzi o rozwoj duchowy! To nie tylko wiedza, techniki rady ale i zrozumienie, wsparcie,wspolczucie, empatia ludzi pozytywnych i na poziomie. Wszystko profesjonalne i na wysokim poziomie z klasa!!! Czy to nie szczescie, ze mozna w tym uczestniczyc?
)))