Chęć towarzystwa jest źródłem cierpienia z różnych powodów jak choćby z powodu tego, że automatycznie pojawia się lęk o to, co zrobi połówka która może w każdej chwili zmienić swoją wolę i nas zostawić lub częściej - może jej odwalić. Ja uważam, że to co do mnie należy to całkowite uwolnienie od karmy z połówką, w tym pragnienia jakiegoś specjalnego związku z nią.
Czysta relacja jest wtedy, gdy zdarza się mimo braku oczekiwań wobec połówki, manipulowania i bycia manipulowanym, czyli gdy wynika z idealnej harmonii. W tym również harmonii woli (a wygląda że wola twojego połówka jest inna). Taki (czysty)związek jest nieemocjonalny i towarzyszy mu świadomość wspólnych celów do zrealizowania, a nie potrzeba przytulania i trzymania za rękę. Czysta miłość w tym sensie to bardziej klocek drewna i czynność podkładania go do pieca aby się ogrzać niż siedzenie ze sobą w uścisku i doświadczanie głębokich uczuć :-P