W mediach społecznościowych pojawiła się akcja #MeToo, #jateż, która ukazuje skalę przemocy seksualnej wobec kobiet na świecie. Przeważnie wobec kobiet, chociaż też mężczyzn i dzieci.
Akcja ta ma ona pozytywne skutki, ponieważ zmienia świadomość społeczną. Dzięki temu sporo kobiet będących we wzorcach poczucia winy i wstydu, w lękach, mogą z nich łatwiej wyjść. Jeśli widzą, że silne, słabe, piękne, "brzydkie", szczupłe, grubsze, w rożnych rolach społecznych kobiety doświadczyły tego co one, to przestają być w izolacji własnej traumy. Część kobiet weszło w rolę ofiary, te które przeciwstawiły się niekoniecznie, jednak co było to było.
Molestowanie seksualne to forma przemocy i nie dotyczy tylko słabych i prowokujących. Każda kobieta dlatego, że jest kobietą może doświadczyć w jakiś sposób tego zjawiska.
Są też kobiety, które potrzebują terapii i uporania się z poczuciem bezpieczeństwa, samooceną, zanim wezmą udział w takiej akcji.
Zbiorowy protest i sprzeciw potrafi dużo zmienić i mam nadzieję, że nie jest to chwilowy zapał, że jest to rewolucja w świadomości na skalę rewolucji w społeczeństwach zachodnich w XX wieku, dotyczącej kobiecych ról, jak prawo wyboru i prawa obywatelskie.