Autor Wątek: Afirmacje, dekrety i napełnianie pozytywami  (Przeczytany 72881 razy)

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 21:12:05 »
To ciekawe dlaczego jeszce niedawno jedyną radę jaką dałeś Allenowi, to było zwiększenie częstotliowośći piasania afirmacji a dopiero teraz jesteś taki mądry.
Jaka to książka? Bo przeczytałam wszystkie i nie ma tam niczego innego poza ogólnikami.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 21:05:16 »
Inga
 Bardzo się cieszę, że do tego wszystkiego doszłaś sama, pomimo że w moich książkach jest to napisane :)
Pomimo że to jest opisywane w każdym podręczniku Huny :)
Ale jak już sama doszłaś, to nie głoś czego innego od tego, do czego doszłaś!
A ja wtedy nie będę się czuł powołany do prostowania Twoich wypowiedzi zupełnie sprzecznych z tym, do czego sama doszłaś :)
Da się tak zrobić?

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 21:04:01 »
Każdy może otworzyć książkę i przeczytać uwagi do stosowania afirmacji.
I taka wiedza była do niedawna dopóki nie zaczęłam kwiestionować afirmacji.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 21:03:33 »
Ontoja
Ja doskonale wiem o co chodzi w afirmacjach  i sama do tego dosżłam.
Przed dyskusją ze mną były tylko polecane afirmacje bez żadnych uwag.

No to teraz tylko stosować z tą nową wiedzą:)

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 21:02:24 »
a afirmacja "bezpiecznie mogę odczuwać swój lęk?"
generalnie afirmacje nie muszą chyba od niczego odcinać, ale uwalniać. pomagają  przerobić problemy , czyli np. dojść od przyczyn lęku,a nie zakrywać go głębiej pięknie brzmiącymi zdaniami.

Ano właśnie gdy się nie udaje poczuć jakiegoś pozytywnego stwierdzenia to często wychodzą na światlo dzienne powody tego, wcześniej nieuświadamiane.

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 21:00:44 »
Ontoja
Ja doskonale wiem o co chodzi w afirmacjach  i sama do tego dosżłam.
Przed dyskusją ze mną były tylko polecane afirmacje bez żadnych uwag.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-10-08, 20:59:15 »
Inga
Źle rozumiesz afirmowanie.Powinnaś spróbować poczuć się bezpieczna a nie tylko klepać formułkę.
Zdecydowanie w takiej sytuacji afirmacja :"Nawet gdy się boję Bóg mnie chroni "była by lepsza bo byś się nie odcinała od własnych odczuć .Jakoś tak mi przyszło ,ze może EFT by było dobre dla Ciebie w takich sytuacjach.
Możesz też spróbować usiąść i spróbować POCZUĆ bezpieczeństwo czy jakiekolwiek inne uczucie np.miłość.Z czasem jest łatwiej i się lepiej to czuje.
Jak włączałem te praktykę to zdecydowanie mi jakość afirmowania skoczyła.

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 20:58:56 »
Leszek
Piszesz to czego się dowiedziałeś w dyskusji ze mną na temat afiramcji a teraz mnie tym uśwaidamiasz. Dlaczego wczęsniej nie napisałeś tego  w swoich książkach tylko teraz jesteś mądry, po wielkich dyskusjach ze mną?
To ja sama do tego wszystkiego doszłam i tobie to uświadamiałam.

Nie pisz więcej do mnie tych oczywistości.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 20:57:18 »
Bardzo dobra afirmACJA, POLECANA OD LAT OSOBOM BOJĄCYM SIĘ SWYCYh LĘKÓW :)

Barnaba Kwapiński

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 20:50:38 »
a afirmacja "bezpiecznie mogę odczuwać swój lęk?"
generalnie afirmacje nie muszą chyba od niczego odcinać, ale uwalniać. pomagają  przerobić problemy , czyli np. dojść od przyczyn lęku,a nie zakrywać go głębiej pięknie brzmiącymi zdaniami.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-10-08, 20:48:30 »
Inga
 W procesie afirmowania myśli MUSZĄ być w KORELACJI z odczuciami.
Pozytywnym myślom MUSZĄ odpowiadać pozytywne odczucia.
To jest podstawowa zasada!
Jesli ktoś co innego myśli, co innego czuje, a jeszcze co innego mówi, to na pewno nie stosuje afirmacji, tylko jakąś formę nie do końca świadomej autohipnozy.
W większości podręczników pozytywnego myślenia jest napisane: "POCZUJ SWOJĄ AFIRMACJĘ. WŁÓŻ W NIĄ JAK NAJWIECEJ POZYTYWNYCH ODCZUĆ". To samo dotyczy wizualizacji.

Bardzo ważne jest to, co napisała Edyta:
"wielu ludzi nie zna pozytywnych odczuć".
Czy dla nich są afirmacje lub wizualizacje?
Nie, bo w ich afirmacjach brak pozytywnej korelacji między myślami, a uczuciami.
Takie osoby najpierw muszą nauczyć się czuć coś miłego. Ale one się boją, że czucie będzie niemiłe itp. Bo zazwyczaj są ofiarami przemocy domowej. Takie osoby powinny zacząć od terapii dla DDA.

Afirmowanie nie polega na wmawianiu sobie! Afirmowanie polega na ZWRACANIU UWAGI PODŚWIADOMOŚCI na POZYTYWNE TREŚCI I MOŻLIWOŚCI, które są REALNE. 
Ważnym elementem techniki afirmacji jest praca z kolumną reakcji (odpowiedzi), właśnie po to, żeby nie wmawiać sobie bezmyślnie rożnych treści odcinając się jednocześnie od odczuć.

Róznica między autohipnozą a afirmacją polega na udziale czynnika ŚWIADOMOŚCI. Afirmacja musi być świadoma.
Nieświadome wmawianie sobie nazywamy autohipnozą.
Odcinanie się od uczuć to domena autohipnozy, a nie afirmacji!
Autohipnoza i afirmacja to są dwie RÓŻNE metody i dają INNE REZULTATY.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2013-10-08, 20:40:05 »
Inga\
to że afirmując odcinasz się od negatywnych uczuć to nie znaczy że odcinasz się od siebie. Ty to nie negatywne uczucia, one są tylko strukturą wewnątrz ciebie. Odcięcie od negatywów jest korzystne

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2013-10-08, 20:35:07 »
nie bardzo rozumiem jak cię ugruntowywanie się w bezpieczeństwie mogło od czegokolwiek odciąć skoro bezpieczeństwo to stan bycia bezpiecznym w realacji z czymkolwiek włącznie z relacją ze swoim wnętrzem ... pewnie PŚ zrealizowała taki scenariusz żeby wrócić do  znanego sobie stanu

ciekawy z ciebie przypadek :-)

jeszcze musze przyznac że wcześniej jak chciałem tobie opisac swoją drogę do poważniejszego zastosowania afirmacji to mi się pojawiła taka energią z góry żeby sobie odpuścić. MOże chodzi o to, że ty musisz mieć zaufanie do rozmówcy szczególne żeby zastosować to co on przekazuje swojego (a do mnie nie masz) ?? sam nie wiem

Edyta

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 20:28:29 »
Moim zdaniem bardziej adekwatna była by nazwa pozytywne odczuwanie zamiast pozytywne myślenie.

tak i to jest sedno sprawy , pozytywne odczuwanie

może to się wydać szokujące ale wiele ludzi nie zna pozytywnych uczuć, nie wiedzą co to jest radość, uczucie bezpieczeństwa, uczucie życia bez lęku, nie znają tego ponieważ nigdy tego nie doświadczyli, mogli doświadczać jakiś substytutów, mogą sobie wyobrażać co to jest ale to nie to samo.
W książce ThetaHealing jest przykład kobiety która cierpiała na depresję ponieważ nie znała uczucia radości, znała tylko uczucie smutku.
Właśnie dlatego zainteresowałam się metodą ThetaHealing i wydała mi się ona tak rewolucyjna bo mówi o tym o czym milczą inne metody.



 

Inga

  • Gość
[#]   « 2013-10-08, 20:20:36 »
W taki że mnie odcięło od siebie do końca.

Co innego czuję a co innego sobie mówię. Odcinam się od swoich uczuć, tłumię je poprzez mówienie sobie że czuję się bezpiecznie, zakłamuję sie przez to, nie zwracam uwagi na to co rzeczywiśie czuję, nie zwracam uwagi na swoje uczucia czyli tak naprawdę na siebie.

Zamiast stosować pozytywne myslenie powinnam sobie powiedzieć- tak bardzo się go boję chociaż nie wiem dlaczego, boję się go naprawdę, boję się chociaż wiem że nic mi nie zrobi, jestem przerażona.
I wtedy bym była blisko prawdy o sobie.
« Ostatnia zmiana: 2013-10-08, 20:32:50 wysłana przez Inga »