a tu genialny wręcz - miodzio-słodzio- tekst, który może być również o artystach Ducha, ale w sumie w każdej dziedzinie życia :
"Wolność artysty wynika z twórczego sprzeciwu – będącego darem lub przekleństwem – wobec wszystkiego, co kształtuje życie człowieka. Jest to wolność dająca prawo do formułowania poglądów na wszelkie tematy. Artysta – na fali energii człowieka wolnego – przygląda się krytycznie światu i podważa rzeczy, które innym wydają się oczywiste lub objawione. Artyści nie pozwalają stłumić w sobie wolności do samostanowienia. Cywilizacja wykorzystuje tę energię krytyczną na rzecz przemian światopoglądowych. Dzięki artystom świat się unowocześnia i wyzwala z przestarzałych wartości. Niezależność percepcji oraz wyczulenie na skostnienia paradygmatu decydują o społecznej wartości artysty.
Każdy człowiek może być artystą. Jednak większość systemów wychowawczych – chociaż wspiera umiejętności rysunkowo-modelarskie – tłumi tę właściwość i zamienia nas w zadowolonych z siebie niewolników. Ma to swoje uzasadnienia. Ze społecznego punktu widzenia jedynie wspólne poglądy i przesądy gwarantują kontrolę nad grupą. Państwa, narody, religie i plemiona są niezmordowanymi kreatorami wspólnego myślenia. Większość ludzi poddaje się tym manipulacjom i tym samym rezygnuje z bycia artystą, ponieważ wspólnota poglądów jest skutecznym zabójcą sztuki.
Człowiek „wspólny” utożsamia zaufanie do siebie z ufnością wobec własnego spojrzenia. Tymczasem artysta – który potrafi sobie ufać w sposób wręcz irytujący – nie poprzestaje na tym, co dostarcza mu spojrzenie, tylko konstruuje dzieło, dziwny, wyobcowany twór, wyciągający ze spojrzenia wszelkie zakamarki kłamstwa. Dzieło pozwala artyście na konfrontację z postrzeganym światem. Leniwa percepcja zostaje zastąpiona postrzeganiem aktywnym.
Spojrzenie artysty sięga głębiej niż spojrzenie przeciętne. Miejsca, na które artysta kieruje uwagę, zostają poddane „udręce analitycznej” i wytrącone z równowagi. Dzięki temu uśpiony fragment rzeczywistości staje się żywym inspiratorem przemian. Użycie sztuki jako narzędzia krytycznego wobec świadomości wspólnej chroni przed zastygnięciem w światopoglądzie poprzednich generacji i przyczynia się do ewolucji kulturowej. Twórcy od wieków byli cenieni za odgrywanie takiej właśnie roli; wymuszali zmianę spojrzenia i dzięki temu uwspółcześniało się postrzeganie świata. Taka rola sztuki jest wyraźnie wyczuwalna w wyborach historii. Artystów ceniono za
bezkompromisowość oraz outsiderski dystans. Talent manualny był jedynie narzędziem do ujawniania tych cennych predyspozycji."
https://mocak.pl/wolnosc-w-sztuce-maria-anna-potocka