fajny link

ja jeszcze dodam od siebie że dla mnie ta pokora to przedwszystkim akceptacja tego że może być inaczej niż myślę, że mogę nie wiedzieć czegoś

ja miałem ostatnio fajne uświadomienia powiedziałbym nawet ogromne, ale żadne z nich nie przetrwało miesiąca, jak się okazało inspiracje były czyste ale potem nabudowałem swoje teorie jak to działa itp, nawet bym wtedy powiedział że dam sobie rękę uciąć za to że tak jest, a teraz bardziej cennie rękę niż moje przekonania

Na teraz wiem tyle ile mi trzeba, i akceptuje to że dużo nie wiem, i dzięki temu że nie trzymam się tego że jestem wszechwiędzący w tym czy w tamtym ciągle jakieś inspiracje do mnie docierają od wj
