tak mnie poruszyła gdzieś w środku dziwna sytuacja związana z zatrzymywaniem (akurat tutaj dyskusji) i jednocześnie towarzyszącą temu potrzebą jej dalszej kontroli, w efekcie znalazłem coś o sadyzmie analnym, 2 i 3 rok życia :
"Dominacja i demonstracja własnych chęci zarówno ze strony dziecka, jak i rodzica wiążą się ze specyfiką fazy rozwojowej. Dziecko jest gotowe do uczenia się określonych zachowań, nabywania wzorców postępowania, ale dysponuje również własnymi sposobami wchodzenia w relacje z przedmiotami i osobami, które mogą nie być społecznie akceptowane i mogą wyzwalać w dorosłym
chęć ich redukowania. Dziecko w tym wieku lubi ujawniać swoją wolę i chęć kontroli otoczenia poprzez np. niszczenie, rzucanie zabawkami, hałasowanie, jak również poprzez przejawianie negatywnego stosunku do dorosłego (możemy się w tym czasie od dziecka dowiedzieć, że jesteśmy brzydcy, głupi,mamy sobie iść precz czy, że nas nie lubi). W takich relacjach eksperymentuje ono z podstawowymi wzorcami postaw: zatrzymywaniem i uwalnianiem. Demonstruje swoją wolę poprzez kontrolowanie momentu „wypuszczania” (uwalniania) swoich produktów i dotyczy to zarówno ciała (chęci samodzielnego decydowania np. o momencie wypróżnienia), jak i relacji z osobami i przedmiotami (rzucanie zabawkami i wyzwiskami). Zatrzymywanie widoczne jest w zachowaniu dziecka jako przywłaszczanie sobie zabawek, określanie ich jako „moje” i trzymanie blisko siebie, także jako wracanie i przytulanie się do rodzica. W tym okresie dziecko samo pragnie regulować momenty uwalniania i zatrzymywania, w ten sposób pokazuje światu swoją chęć kontroli nad nim.
Tego typu zachowanie dziecka (określane czasami jako s a d y z m a n a l ny ) częściej może skłaniać dorosłego do demonstracji własnej woli niż do inicjowania procesu koordynacji (tj. tłumaczenia zasad postępowania, cierpliwości, konsekwencji). Rezultatem dominowania i demonstrowania własnej woli przez dorosłego może być nasilenie się z a c h o w a ń b u n t o w n i c z y c h u dziecka. Może ono na wszelkie propozycje dorosłego odpowiadać negatywizmem, uporem, krnąbrnością czy samowolą (czyli demonstracją własnej woli). Uleganie dominującej woli dorosłego jakkolwiek skłania dziecko do posłuszeństwa, może jednak również doprowadzić do tego, że i ono nie będzie się liczyło z wolą innych w swoim postępowaniu a sposób demonstrowania i dominacji woli przyjmie jako jedyny skuteczny i samo zacznie go wykorzystywać dla osiągnięcia swoich celów."
http://spolecznosc.targowek.waw.pl/data/other/sejmik.pdf