: )
no są ludzie którzy zabijają bo lubią i nie czują żadnych skrupułów ani nawet nie doświadczają w tym czasie żadnych negatywnych skutków,
a są tacy którym doskwiera wciąż karma i taka niewygoda związana np. z utratą części ciała , bliskich, majątku, itp. pomimo że nie mają już takich intencji programów czy wzorców które towarzyszyły ich czynom które wywołały takie dramatyczne skutki
- np. ktoś jechał samochodem po pijaku i zabił żonę i dzieci które siedziały w tym samochodzie, oraz innych ludzi na drodze, więc zamknęli go w kiciu, w efekcie stracił pracę, wszelkie źródło dochodów i powiedzmy że do tego urwało mu rękę w tym wypadku, a i obciążyli go kosztami wieloletniej rehabilitacji tych którzy doznali trwałych uszczerbków na zdrowiu przez niego ,
w więzieniu spotkał Jezusa , przeszedł duchową przemianę i całkowicie zmienił się wewnętrznie, głęboko i szczerze przewartościował swoje życie, zmienił intencje , cele i priorytety... pytanie brzmi czy zniknęły w związku z tym skutki i niewygody:
co z tego co utracił w wyniku tego wypadku i towarzyszących temu intencji i wzorców odzyskał w wyniku tej 100% przemiany duszy i charakteru?
ilu z tych którzy w wyniku jego działań zginęli zmartwychwstało, a ilu ludziom których poturbował odrosły kończyny?
czy i w jakim stopniu zaniknęły te skutki które wymieniłem, które z nich się odwróciły albo odwrócą u niego w tym wcieleniu ? : )