Mateusz
Czego to UBA nie stosowały, żeby oddzielić od Boga w sobie siebie i innych;)
Implanty energetyczne wpisują się też w temat fałszywych struktur, łatwej wtedy tworzyć zbiorowy umysł.
Jak najłatwiej było sterować UNA, gdy intencją było doświadczanie?
Zobowiązania i przywiązania do emocji: sensacji, dramatu, gniewu, awersji, nienawiści, podziałów, porównań, umniejszania, poczucia winy wstydu, odmawiania prawa do bycia sobą.
Czym jeszcze się zajmować, żeby podtrzymać te zobowiązania, jakim być, żeby podtrzymać te zobowiązania?
Jak to znajomy powiedział prosto: zajmować się reakcjami na czyjeś ego. Zapomnieć o sobie i o kimś prawdziwym i widzieć głownie ego przez ego. Zapomnieć, że można widzieć, słyszeć, myśleć, czuć przez pryzmat Boga.
Można też inaczej. Przestać reagować z ego na reakcje czyjegoś ego. Być obserwatorem i pozwalać Bogu siebie zmieniać. Piękna perspektywa i intencja:)
Miałam robioną sesję TH i mogę potwierdzić to, co piszesz Uczucie jest bardzo fajne, mam wrażenie, że można je jeszcze pogłębić, ale za pierwszym razem bałam się zejść do samego sedna. Myślę, że takie 'składanie duszy' dobrze robić etapami, jak składanie układanki, za każdym razem z coraz większą integracją.
Ładnie to ujęłaś:)
Widzę podobne zjawisko u siebie i u innych. Stopniowo, krok po kroku, etapami, z coraz większą świadomością i integralnością energetyczną.
Ja wlaśnie nie zrobiłam do końca /nie wróciłam do tematu. więc udało mi się zachorować w konsekwencji...przynajmniej wiem, dlaczego pewnych rzeczy nie bylam w stanie zrobić do końca w regresingu
Psychosomatyka - nasze kochane lusterko i informator. Zastanawiam się czy zawsze obiektywny, czy jednak czasem subiektywny;)
Nawet jeśli subiektywny, to ważniejsze w jakim celu.