Autor Wątek: Dziecko z rodziny dysfunkcyjnej  (Przeczytany 15546 razy)

Iustitia

  • Gość
[#]   « 2012-07-19, 20:31:41 »
Dwoje ludzi z nierozwiązanymi problemami z własnymi rodzicami zostaje malżeństwem. Ze wzrostem napięcia zwiazanym z potrzebą bliskości konflikty stają się coraz intensywniejsze. Zazwyczaj wpadają wtedy na pomysl "ustalenia granic" np. unikanie konfliktow, pseudointymność na zasadzie podniet etc.
Gdy rodzi się dziecko staje się trzecim w tym trójkącie, tyle że stoi w środku w samym centrum ograniczone przez rodziców-system stal się domknięty. Taką rodzinę zaakceptowal system właściwego przejawiania się, kościoł, znajomi. Zamknięte dziecko w systemie przez glosy i rodziców i osób spoza systemu uznaje, że wyjścia nie ma. Dziecko zaczyna cierpieć i to poważnie, przy w miarę rozsądnych rodzicach wysyłane jest na terapie "bo zawsze z nim były problemu, a my z mężem jesteśmy tacy normalni"To dziecko-ten wydelegowany pacjent tak naprawdę reprezentuje chory system rodzinny.
Para z nierozwiazanymi problemami z własnymi rodzicami może rownież wybrać relację bez posiadania dzieci. Taki system jest tak połączony, że nie w nim miejsca na oddech kogokolwiek. Każdy pojawiający sie w takim ukladzie będzie traktoway jako wróg-na pierwszy ogień zazwyczaj idą rodzice ukochanego/ukochanej.  Czasem taka para w momencie pojawienia sie dziecka traktuje dziecko jako wroga-bardzo często takie dzieci cierpią na powracające dolegliwości wieku dziecięcego z powtarzajacymi się hospitalizacjami lub są oddawne dziadkom.
Kolejna możliwość mixowanie-czyli dzieci mają dzieci. Niezintegrowani emocjonalnie rodzice posiadają dzieci pod czujnym okiem swoich rodziców. Przemieszczenia, zamiany ról i ogolne pomieszanie z poplątaniem.