Autor Wątek: Inspiracje  (Przeczytany 263890 razy)

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-08-07, 12:43:39 »
I teraz przyszło mi na myśl pytanie. Jak to jest że niekórch zygot organizm potrafi się sam pozbyć a niektórych nie, chociaż bardzo tego chce. I widzę że to gra sił. Te zdrowe są w stanie wygrać z matką i wczepić się w macicę, a te z wadami są na to za słabe i dlatego organizm da radę się icj pozbyć.
Przypomina mi się tu jak sama walczyłam z mamą która nie chciała abym się do niej doczepiła i odrzucała mnie za pomocą impulsów elektrycznych.

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-08-07, 12:35:20 »
Chyba nie słuchałaś uważnie. Przeceiż cały ambaras jest o te zapłodnione jajeczka i usuwane za pomocą antykoncepcji czyli sprężyny lub tabletek wczesnoporonnych.

Szkoda że nie wypowiedziała się na temat tych zapłodnionych jajeczek które mają jakieś wady genetyczne i organizm sam je usuwa.
« Ostatnia zmiana: 2014-08-07, 12:38:32 wysłana przez Inga »

KorneliaX

  • Wiadomości: 848
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-07, 12:28:55 »
Moje odczucia są wprost przeciwne. Mnie ten wykład udzielił odpowiedzi na nurtujące mnie pytania o antykoncepcję. Teraz więcej rozumiem. Chodzi głownie o wzięcie odpowiedzialnośći za te zapłodnione dzieci i uznanie swojego wpływu.
Jakie zapłodnione dzieci? Miałaś na myśli jajeczko? Przecież antykoncepcję stosuje się po to, żeby nie doszło do zapłodnienia. To nie ma sensu.

I jeszcze a propos tego wykładu, ona sugerowała, że boi się ataków za to co mówi. Jakby czuła się naprawdę w porządku z tym co głosi nie obawiałaby się żadnych ataków.

Tola
Dzięki :) W tej chwili mnie temat jakoś mocno nie dotyczy, ale uważam że to ciekawe i na chrześcijański nurt można przymknąć oko ;) W tej chwili jestem na drugim dniu diety Ewy Dąbrowskiej, która miała wykłady w radiu Maryja :] Chociaż sama dieta jest świetna, to światopogląd lekarza, który ją lansuje mógłby kogoś zniechęcić, ale jak widzisz jestem odporna ;)))

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator

Tola

  • Wiadomości: 147
  • Płeć: Kobieta
  • Anna Wolska-Maślanko, sesje BARS, regresing, uzdrawianie duchowe, anna.maslanko@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-08-07, 11:51:43 »
Dla chcących zgłębić temat, to ja się tego nauczyłam z książki Jacka Pulikowskiego: "Warto żyć w zgodzie z naturą".
Książka jest w nurcie chrześcijańskim - niestety  ;   )  ale spokojnie ten nurt można pominąć  :  ))

Tola

  • Wiadomości: 147
  • Płeć: Kobieta
  • Anna Wolska-Maślanko, sesje BARS, regresing, uzdrawianie duchowe, anna.maslanko@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-08-07, 11:34:03 »
Kornelia :  )

Zdecydowanie bardzo dobrze, że napisałaś  :   ))
Mnie wczoraj wieczorem zirytowała, głównie mówiąc że człowiek nie ma wpływu na to czy przyczyni się do powstania nowego ciała. Ja wiem, że to nie jest prawda. Kobieta może poznać swoje ciało, jego płodność i wiedzieć kiedy ma owulację nawet wtedy kiedy jej cykle są raz 36, raz 44 a raz 54 dniowe i więcej. Jeżeli jest się gotowym badać położenie szyjki macicy w czasie cyklu to płodność przestaje być czymś czego trzeba się panicznie bać. No ale stosując taką metodę trzeba się pogodzić, że nie każdego dnia można się kochać  ;  )  że w cyklu są czasoprzestrzenie kiedy można się kochać, takie kiedy nie można i takie kiedy nie ma pewności że można - czyli nie można   ;   )

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-07, 11:20:30 »
A dlaczego ludzie tak łatwo odrzucają czy to możliwość rodzicielstwa czy poglądy innych ? Tak naprawdę z lęku oraz braku otwartości i zaufania do procesu życia, jak również braku zaufania do innych ludzi dla ich mądrości i dobrej woli. Nie ma zaufania i wiary, że każde istnienie ludzkie jest skarbem, Najwyższym Dobrem. Że my sami jesteśmy również Skarbem i Najwyższym Dobrem, które możemy przekazać światu i innym ludziom.
« Ostatnia zmiana: 2014-08-07, 11:28:04 wysłana przez Karina »

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-07, 11:08:46 »
Medytowałam trochę nad tym tematem i trochę mi się poukładało, w tym trudnym temacie pani Ewa nie uwzględnia jakby dogrywania się intencji czyli np. jeżeli dusza na siłę się pcha tam, gdzie jej nie chcą i bronią się przed nią na wszystkie sposoby to o czym to świadczy ? Czyli jakby trochę nie brała pod uwagę również odpowiedzialności samej wcielanej się duszy.

Ale absolutnie nie odrzucałabym wszystkich nauk tej pani, bo mi otworzyła swoimi mądrościami oczy na wiele spraw. No ale jak ktoś ma słabą świadomość rozróżniającą, to nie potrafi oddzielić plew od ziarna i wylewa dziecko z kąpielą. A nie ma takich nauczycieli, którzy mają rację absolutnie we wszystkim i w niczym się nie mylą.

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-08-07, 11:05:53 »
POczucia winy tak łatwo się nie wzdrukowuje a zwłaszcza osobie dorosłej. Musi to trafić na odpowiedni grunt w podśiwadomości czyli ono już musi być tylko jest nieuświadamiane.

Żeby poczucie winy się pojawiło u dziecka to na to ciężko musi pracować cała rodzina mając zupełnie nieświadome dziecko zdane tylko na nich i czerpiące wiedzę tylko od nich.
« Ostatnia zmiana: 2014-08-07, 11:08:29 wysłana przez Inga »

furyah

  • Wiadomości: 571
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-08-07, 10:48:31 »
A czasem można nie mieć poczucia winy, ale taka osoba może je wdrukować. W życiu bym nie pomyślała, że antykoncepcja może być zła, jeśli oboje się na nią godzą. Ja jestem za tym, że seks nie musi prowadzić do zapłodnienia i nie zgadzam się, że antykoncepcja nie jest odpowiedzialnością, nieodpowiedzialna jest zabawa bez a później płacz.

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-08-07, 10:38:23 »
Ludzie negatywnie odbierają jej wypowiedzi bo nie wiedzą jaka jest różnica między byciem odpowiedzialnym a byciem winnym.
I lepiej jest świadomie przeżyć poczucie winy że się zabija te dzieci niż nosić to poczucie winy w podśwaidomośći i nawet o nim nie wiedzieć, bo jest tak głeboko wyparte. ( Pod warunkiem że się to poczucie winy ma)
« Ostatnia zmiana: 2014-08-07, 10:43:30 wysłana przez Inga »

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-08-07, 10:26:21 »
Moje odczucia są wprost przeciwne. Mnie ten wykład udzielił odpowiedzi na nurtujące mnie pytania o antykoncepcję. Teraz więcej rozumiem. Chodzi głownie o wzięcie odpowiedzialnośći za te zapłodnione dzieci i uznanie swojego wpływu.
Szkoda że nie powiedziała wszystkiego czyli jak ustrzec się ciąży. Co do tego potrzeba przerobić, co w sobie zmienić. I co ona sama stosuje.

Zauważcie że ona nie mówi o winie tylko o wpływie i wzięciu odpowiedzialnośći za to co się robi, zamias chować głowę w piasek.
Natomiast astral katolicki posługuję się narzędziami obwiniania i zastraszania oraz zmuszania.
« Ostatnia zmiana: 2014-08-07, 10:35:50 wysłana przez Inga »

KorneliaX

  • Wiadomości: 848
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-07, 10:26:03 »
Nie poszłabym nawet jakby były refundowane.

furyah

  • Wiadomości: 571
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-08-07, 10:23:01 »
Ta pani wmawia ludziom, że wszystko ma na nich wpływ oprócz nich samych i bierze grube pieniądze za swoje warsztaty.

KorneliaX

  • Wiadomości: 848
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-08-07, 10:20:41 »
Tola :)
No to dobrze, że napisałam, bo czasami po prostu ignoruję rzeczy, które mi nie pasują ;)