Zgadzam się z Janem Hartmanem.
Ja też nienawidzę chamów - myśliwych i to do nich kazałabym strzelać z ich dubeltówek. Niech poczują jak to jest dostać kulą to może by coś zrozumieli.
ok, tylko nałożony na to został kontekst Polski, niekoniecznie przez Hartmana i niekoniecznie przez Leszka,
ktoś nienawidzi Żydów jak Ty myśliwych, jak znajdziesz tekst o złych myśliwych strzelających do piesków i wkleisz go tu, a okaże się fałszywką, albo odstrzałem wściekłych psów atakujących wioski, to co z tym zrobisz? zaakceptujesz że ktoś to zmanipulował w związku z tą swoją nienawiścią, czy zaczniesz siebie obwiniać?
tak czy siak jest to prawdziwa historia o nienawiści , niekoniecznie Żyda do Polaków, ale Polaka (który to podkręcił) do Żydów
oraz o nienawiści Hartmana do myśliwych, czy kto mu tam tego psa zabił
niekoniecznie trzeba nienawidzić myśliwych ale mieć tylko niechęć albo postrzegać w tym pewne zjawisko i wtedy wklejając to też może się okazać po jakimś czasie, że było to jakoś podkręcone, no i co z tym zrobisz?
mogą równie dobrze być to informacje o miłości, o nowych metodach rd, o szczepionkach albo przeciw nim itp. itd.
bezwzględnie obowiązuje taka zasada ograniczonego zaufania zwłaszcza tam gdzie jest zaślepienie w formie nienawiści, interesów, polityki , czy ślepego zachwytu ale ogólnie tego się nie da uniknąć na wszystkich polach i ryzyko tego jest wpisane w te wszystkie informacje i linki, jak szczekanie w naturę psa : )
pewne nastawienie własne stwarza podatność na pewne wpływy oraz idee, ten kto podkręca takie info i ci którzy je dalej przekazują podzielają pewne przekonania choćby w części , zazębiają się jakoś: może być w 100 albo tylko w 1 procencie , pojawia się większy czy mniejszy margines w którym przyjmujemy coś za prawdziwe co niekoniecznie takie jest, a nie jesteśmy w stanie albo nie chce nam się sprawdzać prawdziwości tego, bo np. jest dla nas prawdopodobne czyli pasuje nam do przekonań, pasuje nam do naszych własnych założeń, przy okazji może odsłaniać coś co się z tym wiąże, a co nie ma związku z tymi którzy to czy tamto wysyłają, ale bardziej z nami samymi:
Ten post pojawił się w wątku w którym się go nie spodziewałam. Więc przeczytałam i uwierzyłam w to co czytałam.
A teraz czuję się oszukana, nabita w butelkę i potraktowana jak głupia, która ma wierzyć we wszystko co jej się napisze.
nie wierz we wszystko co czytasz : )
tak w ogóle
kto Ci powiedział tutaj że masz zrezygnować z własnego rozróżniania i wierzyć we wszystko co się tu napisze?
właśnie ten ktoś Cię oszukał