Zachowajmy jakąś powagę (odnośnie wpisu Lynda)!
To jest FORUM DUCHOWE i problemy należy rozwiązywać metodami DUCHOWYMI, lub EZOTERYCZNYMI!
Tymczasem zrobło się tu forum jednego kwiczącego moderatora! Kwiczącego, że jest krzywdzony, bo mu zasugerowałem, że powinien się nim zająć egzorcysta! Przy czym Lynd wyraźnie zapomina, że jego ataki pod moim adresem nasiliły się od grudnia ub. r. Swoich ekscesów w ogóle nie zauważył! To jest dopiero przytomność!
Gdyby mnie ktoś zasugerował publicznie (a BYŁY TAKIE PRZYPADKI), że kogoś atakuję energetycznie, czy że jestem opętany, to na pewno bym nie kwiczał publicznie pokazując całemu światu, jak zostałem pomówiony, poniżony i upokorzony publicznie, tylko najpierw bym się nad tym zastanowił, a potem PODDAŁBYM SIĘ BADANIU u osoby, do której mam zaufanie. I tak zawsze w podobnych przypadkach robiłem. Reakcja Lynda wyraźnie świadczy o tym, że on NIC nie rozumie z ezoteryki! Oczywiście też o tym, że nie wierzy w to, o czym my tu na Forum dyskutujemy! No to po co miesza?
Myślę, że udana przygoda z egzorcystą moglaby u Lynda wywołać POZYTYWNĄ zmianę świadomości i pozwoliła mu zdobyć dowód, że jednak metody psychotroniczne są skuteczne (czemu on na poziomie swej wysoko rozwiniętej świadomości aktualnie zaprzecza).