Autor Wątek: Z kimś a samemu  (Przeczytany 10504 razy)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-14, 20:18:02 »
Clint

dziękuję za inspiracje:)
wygląda na to, że to są we mnie głębsze pokłady wywałek w temacie:) jakaś blokada.
dziś się modliłam o uzdrowienie intencji i mi się pokazała jakaś wielka niechęć do życia, a jak zaczęłam przepytywać pś o co chodzi, to wyszło
ze to brak wiary, że materii można być spełnionym w harmonii i miłości, błogości i bliskości.

Jak sobie to uświadomiłam, to mi przeszło na tyle, że zaczęłam sprzątać całe mieszkanie( zrobiłam to w 1,5 godz). I nawet przyszła inspiracja by przestać chomikować, a kupować rzeczy dobrej jakości i mniej, zamiast zaśmiecania szaf i półek;) wiec wyrzuciłam kilka reklamówek różnych rzeczy;)
« Ostatnia zmiana: 2014-10-14, 20:21:20 wysłana przez Laka »

matek

  • Gość
[#]   « 2014-10-14, 18:05:52 »
I jeszcze ten jest fajny, no...jak to tam bylo...aha, seks.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-14, 17:59:09 »
Podpisuje się pod tym co Kinga napisała.

Przez długie 4 lata jak pracowałem nad stworzeniem wymarzonego związku miałem dużo wahań, wątpliwości, momentów typu "a po co mi związek - to tylko ograniczenia i kłopoty dodatkowe". W późniejszych etapach miałem w sobie też sporo poczucia, że mogę sobie sam praktycznie wszystko dać, po za no fizyczną bliskością, której miałem patologicznie mało całe życie. To mi się wydawało nie do przeskoczenia, a odnośnie reszty to sobie myślałem że w sumie spokojnie mógłbym sobie sam dawać i czuć się dobrze i tak też zresztą w sporym stopniu było.

Po prawie dwóch latach (boże, jak ten czas leci) cudownego związku moje przemyślenia są takie: mógłbym być sam i się dobrze czuć, ale musiałbym być skończonym idiotą żeby świadomie to wybrać mając możliwość tworzenia czegoś tak wspaniałego.

Rezonans, wzajemne oddziaływanie, inspirowanie się, dzielenie się tym co się ma i mnożenie tego, kochanie i bycie kochanym - tego się nie da zrobić samemu! Fajnie, że samemu mogę być szczęśliwy w 100%, ale po co, skoro z kimś mogę być w 500%? Oczywiście każdy ma swoje potrzeby i priorytety, nie dla każdego jest związek, ale prawda jest taka, że para idealnych połówek razem może dużo więcej niż oddzielnie, bo taka jest nasza natura. Boskość nie znosi wyobcowania i odcięcia od innych - ona uwielbia się dzielić, przepływać między istotami, współdzielić z nimi. I właśnie wtedy ma prawdziwego powera (niekoniecznie musi to mieć formę typowego związku partnerskiego).

Laka
Twój potencjalny ideał nie będzie Cię ograniczał, sama jego obecność sprawi, że sięgniesz wyżej niż Ci się zdawało że jesteś w stanie :)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-13, 23:13:40 »
Kinga

ok, rezonans to już jest coś:) Pś się podoba, bo to fajne uczucie.
Może powinnam zrobić listę, dlaczego warto...;)

Zed1

  • Gość
[#]   « 2014-10-13, 21:49:41 »
Ja tak pod warunkiem ze sie z druga osoba mozna dogadac i vice versa. Inaczej nie ma sensu.

Joanna P

  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-10-13, 21:01:42 »
Kurde

Nie jestem aniołem-nie widzę korzyści w byciu w związku :-p ...

kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2014-10-13, 18:41:28 »
oczywiście, że można :)
W przypadku harmonijnego związku, np. w praktykach tantrycznych Boga kontempluje się w partnerze, więc zawsze chodzi o rezonans z Bogiem. Dla UA czymś naturalnym jest tworzenie relacji bliskości, wzajemne przenikanie się w harmonijnych energiach, stąd naturalnym stało się tworzenie związków w materii. Być może są takie istoty, które tego totalnie nie rozumieją i dla nich oczywiście związek może być czymś zbytecznym, takie istoty nie widząc korzyści, nie powinny nawet próbować :).

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2014-10-13, 18:19:44 »
można też wpaść w rezonans z Bogiem :-)


kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2014-10-13, 18:08:45 »
jedyną rzecz jaką daje związek, a której nie można osiągnąć inaczej to możliwość spłodzenia potomstwa :-)

To nie jest jedyna rzecz :).
Najfajniejszą "rzeczą", jaką daje związek, a której nie osiągniemy w pojedynkę, to Rezonans.

Inga

  • Gość
[#]   « 2014-10-13, 17:04:12 »
Pamietam wcielenie gdz rozwijałam się z moją połówką. Robiliśmy ogromne postępy tak że inni nam bardzo zazdrościli stosując seks tantryczny.
Rozwój musi przebiegac szybciej w sytuacji gdy jedno wspiera drugie w tym samym dążeniu.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-10-13, 14:19:12 »
Laka
Gdy jeden baton sie znudzil to mozna sprobowac innego o odmiennym smaku. Chyba ze stracilas ochote na slodycze :)

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-10-13, 12:26:08 »
Cytuj
jedyną rzecz jaką daje związek, a której nie można osiągnąć inaczej to możliwość spłodzenia potomstwa :-)
Czy spotkał ktoś takie osoby które czuły się szczęśliwe i spełnione w związku i rozchodziły się ... by nadal zaspokajać sobie te same potrzeby , ale inaczej, bez partnerki/ra? :-)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-13, 12:10:50 »
Mariusz

dorobić się kasy, potworzyć sztukę, potańczyć, pozwiedzać świat i nic tylko się oświecać:P (żart).

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2014-10-13, 12:05:14 »
na pewno sporo ci się oczyściło

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-13, 11:51:28 »
Grażyna Anna
Możliwe:)))
Ale to przeszłam w takim razie z totalnej skrajności w inną:P
Ale nie czuję bym się chciała jakoś odgrywać czy coś za stare niespełnienia, ale właśnie czuje silne odpychanie od związku, oraz partnera. I teraz jak w to wchodzę
to wydaje mi się że to była zawsze od kiedy pamiętam, ale głęboko, bo bardziej po wierzchu było silne niespełnienie i tęsknota. Tylko, że teraz już pouzdrawiałam te
karmiczne związki na tyle , że już nie tęsknie i akceptuję drogę jaką wybrały te moje aniołki.
Wyszła ze mnie taka "zosia samosia".;)

Mariusz

spłodzone potomstwo już mam;) a gdybym chciała kolejne( choć nie sądzę) to byłabym bardziej skłonna adoptować niż "dawać życie", za pomocą mojego ciała;)
mam silną potrzebę by zajmować się sobą, a do tego partner mi nie potrzebny, nie wiem realnie co miałabym z nim robić? seks też mi się wydaje nudny, nawet jeśli z kimś
harmonijnym, bo ile można w kółko to samo. Przyjemne owszem, ale nudzi się jak ulubiony baton po pewnym czasie:P
I zauważyłam, że od długiego czasu wybieram takie przyjemności, których nie będę robić z partnerem, a nawet gdybym mogła to czy ta przyjemność będzie większa niż gdybym to zrobiła np z siostrą do towarzystwa?

Zabawny etap, kiedyś związek był mi potrzebny do szczęścia, a teraz nauczyłam się tak zaspokajać swoje potrzeby, albo ich nie mam, że związek wydaje się zbędny.
Taką czuję trochę dezorientację w tym temacie.
Ogólnie, myślę że chodzi też o temat uzależnienia. Kiedyś czułam się uzależniona od związku, partnera: od wsparcia, akceptacji, miłości, wspólnej zabawy,
towarzystwa, i wiele innych. I było mi samej bardzo źle. Jednocześnie bardzo się emocjonalnie szarpałam i ciągle bałam się utraty partnera, jako źródła tego wszystkiego.
Teraz to odpadło, ale związek przestał mieć sens. Skoro i tak wszystko sama sobie daje.











« Ostatnia zmiana: 2014-10-13, 11:56:46 wysłana przez Laka »