Autor Wątek: Wpływ złych energii i ataki - OCHRONA  (Przeczytany 51314 razy)

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-25, 03:03:54 »
Leszku

Tak, tak,tak...

jajko

Można mieć 35,99999999999999999  i nigdy się nie oświecić

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-25, 03:02:04 »
Jajko
Nie sądzę,żeby to było możliwe. Ale jeśli zdefiniujesz, o co Ci chodzi, to będę mógł się odnieść do Twojej definicji :)

Jajko

  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2017-05-24, 20:51:08 »
Leszek,

A ja ma do Ciebie pytanie... Myślisz, że można być narcystycznym wampirem energetycznym przy ERD np. 35,5?


Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-24, 20:18:16 »
Zamiast p[róbować mi wyjaśniać coś, czego sam nie rozumiesz, lepiej pozostań w stanie bezwarunkowej miłości. Na pewno ulżysz tym i sobie i mnie :)

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-24, 15:18:08 »
Pmyliłem się. Emanacją bezwarunkowej miłości jest bezwarukowa miłość. Ja to odczuwam jako nieprzerwany orgazm świadomości.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-24, 11:57:49 »
Leszku

Wyjaśnię Ci, powód absolutnie każdego cierpienia.
Jeżeli Bóg stworzył, każdą istotę, promieniującą bezwarunkową miłością, co jest emanacją bezwarunkowej dobroci, szczęścia, radości i spełnienia. Zanczy to, że istota taka nie cierpiała absolutnie wcale. Więc dlaczego istoty cierpią, gdy się wcielają? Odpowiedź jest tylko jedna - ponieważ chcą doświadczać czegoś innego niż bezwarunkowa miłość. To chęci doświadczania różnych emocji powodują absolutnie każde poważne cierpienie. Żeby osoba atakowana uwlniła się od ataków, musi zrozumieć dlaczego jest atakowana. Atakowana jest, bo chce doświadczać swojej karmy. Tylko teraz zaczyna się problem, bo jak się uwolnić od chęci doświadczania karmy?

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-05-24, 08:28:15 »
Frisky
Ciężki temat z tym odpłacaniem dobrem za zło. Nieskończona dobroć i bezwarunkowa miłość, to już całkiem kosmos.
no tak w skrócie można by to ująć  ; )

akurat dzisiaj podczytałem myśl dnia (pierwszą od dawna) u Sai Baby i oni tam właśnie jadą w tym motywie właściwego /oświecającego postępowania (24) związanego z pewnymi testami:
"Nie narzekaj, gdy Pan poddaje cię testom i ciężkim próbom w formie sprawdzianów, ponieważ tylko wówczas, gdy jesteś testowany, możesz zapewnić sobie powodzenie lub uświadomić sobie własne ograniczenia. Wtedy możesz skoncentrować się na przedmiotach, w których masz braki i poświęcić im więcej uwagi po to, abyś mógł je zaliczyć, gdy będziesz ponownie zdawał test. Nie ucz się do egzaminu w ostatniej chwili; przygotuj się dobrze wcześniej, przyswój potrzebną, niezbędną wiedzę i podejdź do niego z odwagą i pewnością, jaką daje utrwalona wiedza i umiejętności. Przed egzaminem wystarczy jedynie powtórzyć opanowany wcześniej materiał; to wszystko, co należy zrobić. Oto droga do zwycięstwa. - Dyskurs z marca 1963 r. "

a tu fragmenty z buddyjskiej zatoczki:
 Niech nie uderza nikt brahmana, - brahman za złe niech nie odpłaca,
Biada, gdy brahman uderzony, - biada, gdy złem za złe odpłaca.
(...)
Kto przeciął liny i rzemienie, sznury i wszystko, co wiązało,
Stargał przeszkody, obudzony, - tego brahmanem zwać należy.

 Kto nie spełniwszy winy żadnej, znosi obelgi, razy, więzy,
Za wojsko hart ma i cierpliwość, tego brahmanem zwać należy.

 Kto jest bezgniewny, wierny ślubom, kto pełen hartu, żądz się wyzbył,
Zmógł siebie, w ciele jest ostatnim, - tego brahmanem zwać należy.
http://sady.up.krakow.pl/antrel.dhammapada.htm

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-24, 07:55:49 »
 healingintelect
Kolejny raz wykazujesz, że nie wiesz, jak działa prawo karmy. Ponieważ nie życzę Ci dalszego łudzenia się, spróbuję wyjaśnić.

Jestem poruszony troską, z jaką niektóre osoby radzą ofiarom, by te uwalniały się od prowokowania prześladowców. Z jaką zajadłością bronią prawa prześladowców do atakowania ofiar i nie ponoszenia za te ataki konsekwencji. I nie zdają sobie sprawy z faktu, że stały się ofiarami propagandy podwójnych standardów i poprawnosci politycznej. Myślą, że to intuicja podpowiada im prawa karmy :)  No i w niezauważalny sposób zaczynają ponosić konsekwencie wiary w te kłamstwa.

W przypadku ataków psychicznych, energetycznych oraz stosowania czarnej magii, ktoś może się czuć całkowicie niewinny, a nawet chroniony (przez Pana, czy swoją cudowną aparaturę, albo krąg magiczny). A jednak karma mu zwraca. Im większe zakłamanie, tym mocniejszy zwrot. No i w ogóle nie wiadomo, dlaczego nas spotkało to nieszczęscie, bo przecież SOBIE tego nie życzyliśmy!
W przypadku zasilania umysłu nagatywnymi wyobrażeniami na temat innych, wytwarzamy pole energetyczne. Tym silniejsze, im bardziej intensywnie myślimy na temat. Pole to gęstnieje i... wzbogaca się o poczucie niesprawiedliwości, że nasza ofiara jeszcze nie poniosła kary (np. karmicznej). Następuje intensyfikacja złych zyczeń i... nasz negatywny myślokształt rozbudowuje się. Oczywiście, osoba chcąca szkodzić wysyłaswoje życzenia pod adresem ofiary. Jednakże ciągle pozostaje w wibracjach tych negatywnych myśli, jakie wysyła. Wysyłając negatywne myśli wcale się z nich nie oczyszcza. Przenosi swoje świństwo w otoczenie lub do atakowanej osoby, ale sama się od niego nie uwalnia. Dzięki temu ma już 2 demony: swojego i osaczającego ofiarę. Jeśli ofiara przyjmie atak, 1 z demonów zostanie zdezaktywowany, jednak ładunek z nim związany szkodzi ofierze w stopniu, na jaki ona zezwala (podświadomie oczywiście).
Ale co się dzieje z demonem atakującego? Jest obecny w jego aurze, trafia do jego podświadomości i zaczyna wpływać na osobowość atakującego, w tym na jego samoocenę, która może sie okazać np. nadętym ego.
A co się dzieje, jeśli ofiara nie przyjmie energii ataku?
To jest najciekawsze!
Energia ta wraca do nadawcy ze zwielokrotnioną siłą!
Zahacza się o jego negatywne wzorce, do których dostroił się myśląc, że nie poniesie konsekwencji karmicznych, bo już się czuł niewinny, dzięki autohipnozie.
Owszem, energia światła, energia miłosci mogłaby rozpuścić ten negatywny myślokształt, ale jego twórca nie jest dostrojony do energii miłości, tylko do syfu, który narzuca innym. W ten sposób staje się podatny na energie, które wysyła do innych.
Czy można nagle zmienic dostrojenie z nienawiści i złośliwości na miłość?
Czasami się udaje, jednak w wiekszości przypadków prowadzi to do poważnych zaburzeń, czyli rozstrojenia aury i wewnętrznej energetyki, a także do dysharmonii.
Poza tym, coś się musi stać z negatywnym myślokształtem stworzonym przez atakującego. Dąży on do rozładowania. A gdzie może się rozładować, jeśli podobne przyciąga podobne?
Nie, nie liczę na sprawnosć waszego intelektu. Zbyt często bowiem przekonałem się, że w kwestiach duchowości i polityki on nie działa.
Dlatego powiem jasno: NEGATYWNY myślokształt wraca do nadawcy i rozładowuje się u niego stając się elementem jego karmy!
Owszem, próbowano temu zaradzić: magowie mieli osłonę robioną przez uczniów, którzy na siebie zbierali ataki. Pamiętając o tym, niektórzy myślą, że zapewnią sobie ochronę za pomocą urządzeń psionicznych czy kwantowych. I częściowo mają rację.  W jakiej części? Tu osobom nierozsądnym pozostawiam pole do własnych doświadczeń :)
Kiedyś przyjdzie czas zrozumienia.
« Ostatnia zmiana: 2017-05-24, 08:05:01 wysłana przez Leszek.Zadlo »

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-23, 23:13:45 »
Syliva

Ja tobie ani nikomu innemu, nic zwracał nie będę, bo jesteś niewinna. Każdy dostaje skutki swoich działań. To, że ktoś czuje się wiunny chęci doświadczania jest urojeniem.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-23, 23:03:36 »
Sylvia
Po co te nerwy?
Ile jeszcze razy trzeba Cię prosić, żebyś zaprzestała konfabulowania na mój temat?
Wiele osób widzi we mnie to, czego nie ma we mnie, ale jest w nich. Wszyscy, którzy mi nieproszeni usiłują udzielać rad, należą do tej grupy. No i wszyscy, którzy od 1 czy drugiego wpisu usiłują jechać po mnie. (w rzeczywistości nie jest ich wielu, najwyżej 5 w skali kraju, lecz wystąpują pod wieloma nickami. Umiejętne i trwałe zbanowanie tych kilku osób na drugim forum przyniosło rewelacyjny spokój, podczas gdy tu 1 z wichrzycieli ma 10 kont.)

A może warto sobie wyobrazić, co by to było, gdyby wszyscy atakowani przez Ciebie dokonali zwrotu karmicznego?
Idziesz na to?

Ja nigdy nikogo nie atakowałem bez powodu (jeśli obronę można w ogóle nazwać atakiem?). A każdy ma prawo się bronić, jeśli jest atakowany w spodób złośliwy, jesli na jego temet ktoś rozpowszechnia kamstwa, czy bezpodstawne insynuacje z własnej d... wyjęte. .

Z kolei, osoby przewrażliwione czy mające niską samoocenę, jako atak na siebie traktują każdą próbę wymagania od nich, by wróciły do rzeczywistości,  czy wywiązywały się ze swych obowiązków. A ja tego wymagam.
I na dodatek jestem "aż tak złośliwy", że wymagam wywiązywania się z deklaracji.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-22, 23:54:14 »
Frisky

Ciężki temat z tym odpłacaniem dobrem za zło. Nieskończona dobroć i bezwarunkowa miłość, to już całkiem kosmos.


Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-05-22, 21:52:20 »
healingintelect
Cytuj
Jeżeli komuś podoba się życie bez stresu, w bogactwie, bezpieczeństwie, to dlaczego, miałby z tego rezygnować i przyjmować, że JA MUSZĘ DO BOGA, BO INNI TAK MÓWIĄ ŻE TO JEST NAJLEPSZE!
akurat rozmawiamy o powierzaniu się Bogu więc mówimy o takim przypadku że ktoś chce bo ma taką wewnętrzną motywację i determinację do wyzwolenia, a nie dlatego, że ktoś coś mówi, albo dlatego że szuka sposobu na realizację pragnień,
- przy tym albo się powierzamy na zasadzie "niech się dzieje wola Boga" albo trzymamy tego co nam się podoba i co lubimy : )

DarkAngel
Cytuj
Frisky :)) oczywiście, że  najlepiej idźmy wszyscy do lasu. Albo daj przykład i nie zabieraj ze sobą mobilnego wi-fi ;)
osobiście podziwiam motywację i determinację tych pierwszych uczniów Buddy i widzę dużą różnicę miedzy sobą, a nimi - różnice w przywiązaniach i lgnięciu do zjawisk  - biorąc za przykład te cztery grupy buddystów gdzieś tam plasuje się na poziomie tych świeckich , żyjących w świecie z rodzinami ( przykładając klasyfikację mojego Swamiego jest to bycie wielbicielem, daleko poniżej poziomu uczniów) więc nie jestem  nawet  na poziomie klasztornych mnichów dbających o pewne wygody (w jakimś stopniu lgnących do pragnień przyjemności, jako niezbędnych i zajmujących się ochroną pewnych wyodrębnionych sfer w swoich umysłach i życiach, których nie powierzają Bogu)

mało kto jest w stanie faktycznie wybrać to co najlepsze  dla jego rd - gdyby było inaczej to mielibyśmy wielu oświeconych na miarę Buddy, a mamy na miarę możliwości i wyobrażeń hehe

o odwadze powierzenia się Bogu, w tym rezygnacji z reagowania na iluzję i karmę, z tego samego dyskursu który zacytowałem poprzednio:
"Rozwijaj w sobie wyrozumiałość, testując sam siebie w różnych trudnych okolicznościach życiowych. Wyrozumiałość i cierpliwość stanowią twoje zabezpieczenie przed żalem, problemami, trudnościami, czy niespodziewanymi sytuacjami. Nie ma nic nadzwyczajnego w odpłacaniu dobrem za dobro, lecz żeby odpłacić dobrem za zło, trzeba naprawdę szlachetnego charakteru.
O czym świadczy fakt, że ktoś zawsze czyni dobro, bez względu na to, co jemu uczyniono? Otóż, kiedy jesteś wierny swojej prawdzie, kiedy naprawdę zawsze pozostajesz w kontakcie ze swoją rzeczywistością, nie jesteś w stanie uczynić nic złego, nawet wtedy, gdy spotykasz się ze złem. Twoje postępowanie inspirowane jest nieskończoną dobrocią i miłością, ponieważ one są twoją istotą, twoją prawdziwą naturą. Aby tak żyć, trzeba wielkiej odwagi, a także zrozumienia, że wszystkie serca zamieszkuje jeden Bóg."

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-22, 16:25:24 »
Healingintelect
To zrozumiałe :) W końcu Oświecenie to nic do czego trzeba by dążyć. U mnie jeszcze jest jakiś lęk, że znowu mi się będzie nudzić.
Bo niby samandhi było super przez te kilka sekund ale przerasta mnie jeszcze myśl, że to wieczność. Cokolwiek ta wieczność znaczy :)

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-05-22, 16:20:46 »
bubu

Nie każdy chce się oświecić

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-05-22, 16:20:36 »
Bycie bardzo bardzo bogatym maswoje plusy w dążeniu do Oświecenia.
Budda i reszta arystokratów to zrozumieli bo mogli to zrozumieć dzięki temu, że dostali od życia w materiiwszystko co możliwe i mogli dzięki temu spełnieniu mieć to za sobą.
Mogli też przy tym pozostać  tak jak przy spełnieniu oddychania i picia wody.

Dobra materialne są iluzją ale ta iluzja pozwala zająć się sobą gdy już jest spełniona by za nią nie gonić.

Dla osoby spełnionej w bogactwie materialnym nie ma już znaczenia/przeszkody w byciu bogatym czy biednym.
 
Fajny przykład daje Keanu Reeves