Autor Wątek: Czy ktoś zajmuje się ustawieniami Hellingerowskimi?  (Przeczytany 13347 razy)

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-11-16, 11:54:43 »

zaczepka ? po co miałbym sie Ciebie czepiać ? Trochę ironi + opis procesu skutkującego chorym stanem "męskości" powszechnym wśród mężczyzn.

To powinno być dla Ciebie jasne bo przecież nie zamiatasz pod dywan...

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-16, 11:45:09 »
Do tej osoby było to w procesie pomocne , jak juz napisalem , wiec daj / dajcie sobie spokoj z takimi tanimi zaczepkami.

lepiej tłumić nie wiedziec, udawać świętoszka  i pozwolić żeby ta energia znalazła ujście np wobec żony na przestrzeni miesiecy / lat , albo w jakis perfidn ukryty manipulacyjny sposob. Aha , zapomniałem ze tutejsi Święci Rozwojowcy nie maja takich energii, za to z jakiegos powodu lubia wytykac je innym xD

Jak przejawiacie samo dobro to po co wogole interesowac sie tematyka RD ?

 

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-11-16, 10:53:12 »
było to fajne bo mogłem np powiedzieć komuś prosto w twarz np "wali mnie co o mnie myślisz i śmiać mu się w twarz, gdy on tam wylewa łzy ;) Odebrałem to jako swoista kuźnię charakteru, asertywności, wyrażania uczuć, jak i samego czucia.

No niezła kuźnia, czemu nie iść dalej ; kowadło + młotek + palec i po jakimś czasie zmiażdżony palec ale jaki "charakter" ; wykuty/twardy jak stal , prawdziwy mężczyzna, prawdziwy macho.. tylko te nowe traumy, blokada czucia/wrażliwości...ale co tam prawdziwy mężczyzna nie płacze.

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-15, 22:34:25 »
Były ustawienia, ale ja się sam ustawiałem w polu tej osoby zgodnie z moimi odczuciami. Mogłem też być obojętny i tylko sobie stać, gdy moja energia nie łączyła się tam z niczym, czy nie miałem potrzeby interakcji z kimś. Byłem tam sobą, a brałem udział w ustawieniu, gdyż wg czyjegoś czucia przejawiałem dane energie.

Cytuj
Myślisz, że to takie potrzebne, że metoda polega na wywalaniu emocji i wolności w śmianiu się z czyiś przeżyć, traum, emocji? Co potem było z tym robione?

nigdzie nie pisałem o wywalaniu emocji, tylko wyrażaniu emocji, wywalać to można śmieci, albo kogoś z pracy czy też - bardziej dramatycznie - z domu ;-)
korzyść w moim przypadku ze śmiania się z czegokolwiek co tam było, było wyciągnięcie na wierzch i uświadomienie tego co było ukryte i możliwość konfrontacji z tym, tak samo dla drugiej strony. to chyba oczywiste :-) udawania Świętych / wielce rozwiniętych i zamiatania pod dywan tam nie było, co mi się podobało :-)
« Ostatnia zmiana: 2018-11-15, 22:38:43 wysłana przez macher »

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-11-14, 20:12:48 »
macher
Nie było ustawień w polu osoby dla której było to robione? Była Całkowita dowolność wszystkiego? Może to jakaś modyfikacja metody.
Myślisz, że to takie potrzebne, że metoda polega na wywalaniu emocji i wolności w śmianiu się z czyiś przeżyć, traum, emocji? Co potem było z tym robione?

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-05, 14:57:42 »
Tak więc jak ktoś by znał jakieś związane z tym fajne eventy w PL to dzięki za info na priv lub w wątku. Jakaś fajna luźna grupa i świadomy prowadzący to chyba podstawa.

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-05, 14:41:08 »
Będąc kilka razy częścią czyjegoś ustawienia doświadczałem swoich emocji i reakcji, zgodnej z moją wolną wolą, doświadczając swoistej wolności co do ekspresji tego co chcę wyrazić. Więc o jakimkolwiek narzucaniu nie byłlo tam mowy, bo było nastawienie na czucie, wyczuwanie i zrzucanie wszystkiego co mi nie pasuje na bieżąco . Na początku przyznam że nie wiedziałem jak dokładnie wygląda praca z ustawieniami i byłem lekko zszokowany że ludzie mają wobec mnie np niefajne emocje. Ale potem jak już ozbaczyłem , że mogę na to reagować, było to fajne bo mogłem np powiedzieć komuś prosto w twarz np "wali mnie co o mnie myślisz i śmiać mu się w twarz, gdy on tam wylewa łzy ;) Odebrałem to jako swoista kuźnię charakteru, asertywności, wyrażania uczuć, jak i samego czucia. Wszystko jest dobrowolnym wejściem w sytuacje NA TYLE NA ILE SIĘ KOMUŚ PODOBA. Nawet jak byłem poproszony o bycie reprezentantem (wszystko było w ponad 30 osobowej grupie, więc nie każdy za każdym razem brał udział) to nie czułem przymusu uczestniczenia, gdy nic nie czułem SWOJEGO czy nie miałem potrzeby interakcji czy wyrażenia czegoś po prostu stałem i reprezentowałem obojętność, będąc dla kogoś lustrem.

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-05, 14:28:14 »
Rodzinę i przodków ma każdy jednak albo poddaje się schematowi, który idzie wraz z metodą nt. pól morficznych przodków, albo tworzy swoje schematy/struktury energetyczne z jakiegoś poziomu np. wartości wyższych, boskiego albo innego.

Nie poddaje się żadnemu schematowi, tylko odtwarza schemat w którym funkcjonuje w celu przekształcenia go w taki , w którym zostaje przywrócony bardziej boski (harmonijny) porządek.

Cytuj
Nie wiem czy ktoś uczy w tej metodzie, wychodzenia z cudzych pól morficznych, po byciu takim reprezentantem w czyjej rodzinie. "
 Tak niektórzy to stosują w sposób wyraźny po każdym ustawieniu, choć nie wiem czy metoda tego uczy czy one po prostu to czują, wiedzą i widzą, aby tak robić. Niektórzy też mówią w trakcie coś w rodzaju "możesz już byc sobą", abo pod koniec mówią o zostawianiu wszystkiego ciężkiego, co się tutaj działo tu w tym miejscu (gdzie są zajęcia)

Jest to pewien mikroklimat, ale to nie hipnoza , żeby ktoś tak wszedł w rolę, że ta nim zawładnie i stanie się częścią jego osobowości. Tak samo po regresingu ktoś mówi , żeby wrócić do 'tu i teraz' itp Gadamy tu chyba o jakiś duperelach całkowicie pomijając siłę tej metody. Na pewno zbytnie zafiksowanie na tej czy innej metodzie i kręcenie się wokół niej, ciągłe zajmowanie się / przedawkowywanie i upatrywanie w niej panaceum na wszystkie bolączki ,nie służy przytomności , równowadze i skupianiu się na właściwych rzeczach w życiu, znamy przykłądy np z osob zajmujących się regresingiem.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-10-29, 21:06:18 »
W jaki sposób ta metoda narzuca schemat ? Chodzi w niej o odwzorowanie swoich uczuć i tego schematu i samemu się go odwzorowuje w stopniu w jakim się chce. Żeby w ten sposob narzucić schemat to trzebaby w żadnym nie być. A rodzinę i przodków ma każdy.

Masz rację, że zawsze jesteśmy w czymś, bo zawsze jest forma w tym świecie. Nie każdy jednak aż tak panuje nad swoją sprawczością, żeby wybierać świadomie schemat/korzystne struktury energetyczne. Rodzinę i przodków ma każdy jednak albo poddaje się schematowi, który idzie wraz z metodą nt. pól morficznych przodków, albo tworzy swoje schematy/struktury energetyczne z jakiegoś poziomu np. wartości wyższych, boskiego albo innego.

Artman

  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rozwój duchowy pożyteczny i zdrowy:)
  • Krzysztof Chrząstek, konsultacje,analizy psychometryczne i czakr,porady,medytacje, warsztaty,artykuły, książki:) http://www.powiewwiatru.pl :) zapraszam
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2018-10-23, 22:09:49 »
"Nie wiem czy ktoś uczy w tej metodzie, wychodzenia z cudzych pól morficznych, po byciu takim reprezentantem w czyjej rodzinie. "
 Tak niektórzy to stosują w sposób wyraźny po każdym ustawieniu, choć nie wiem czy metoda tego uczy czy one po prostu to czują, wiedzą i widzą, aby tak robić. Niektórzy też mówią w trakcie coś w rodzaju "możesz już byc sobą", abo pod koniec mówią o zostawianiu wszystkiego ciężkiego, co się tutaj działo tu w tym miejscu (gdzie są zajęcia)"

macher

  • Gość
[#]   « 2018-10-23, 18:03:28 »
Czy ta metoda w jakiś sposób powoduje skoncentrowanie na posiadaniu potomstwa , czy też uwalnia od przymusów i niejako poluźnia więzy rodzinne, zwraca wolność itd ?

macher

  • Gość
[#]   « 2018-10-10, 17:09:18 »
W jaki sposób ta metoda narzuca schemat ? Chodzi w niej o odwzorowanie swoich uczuć i tego schematu i samemu się go odwzorowuje w stopniu w jakim się chce. Żeby w ten sposob narzucić schemat to trzebaby w żadnym nie być. A rodzinę i przodków ma każdy.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-10-10, 14:14:04 »
macher
W życiu żyjemy w wielu schematach i nie ma w nich nic złego, bo tworzą jak ciało pewną strukturę, która ułatwia życie. Jeśli sami tworzymy lub wybieramy jakiś schemat, który sprzyja to w porządku. Natomiast jeśli metoda narzuca schemat, bo schemat grupy, rodziny "wie lepiej", to skutki mogą być korzystne dla interesu grupy, a niekoniecznie dla jednostki. Instynkt przetrwania, podstawowych instynktów przetrwania, jest na ziemi u większości osób najsilniejszy. Silniejszy od Najwyższego Dobra.
W innej metodzie grupowej idzie to jeszcze dalej, że jednostka nie ma znaczenia, liczy się przetrwanie grupy.

Lillione
Czasami też słyszę historie, że ludzie po ustawieniach, gdy byli dla kogoś reprezentantem w jego systemie np. mamą, tatą, babcią, dziadkiem,, mają odczucie, że cudze pole morficzne im się podłączyło i je zaczęli realizować w relacjach z ludźmi. Czyścimy to wtedy i odcinamy, żeby nie brali na siebie i nie odtwarzali zaindukowanych nie swoich problemów. Niestety mniej świadome osoby mogą zostać w tym i nie wiedzieć dlaczego pogorszyło się w ich życiu i skąd to się wzięło. Nie wiem czy ktoś uczy w tej metodzie, wychodzenia z cudzych pól morficznych, po byciu takim reprezentantem w czyjej rodzinie.


monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-10-08, 09:37:10 »
Ciekawe to co napisałaś. Zawsze miałam mieszane uczucia co do tej metody, czułam, jakąś presję że mam się dopasować do jakiegoś schematu.

W polu karmicznym rodziny nie wypływającym z Miłości są prawie same sztywne programy/oczekiwania/zawłaszczenia/presje itd. Ustawienia można potraktować jako
proces uświadmiania/odczytywania tego pola karmicznego, jego schematów i traum oraz ich uzdrawiania. Pole rodziny oparte na Miłości nie jest pasożytnicze nie tworzy więc zniewalających/presjonujacych układów.

Nasz prawdziwa Natura/Inteligencja jest nieograniczona/nieschematycza czyli wolna, mamy moc zmiany każdego stanu/schematu, jest w nas pamięć tego stanu i niektórzy do tego stanu/wolności powracają nie zgadzając się na żadne zewnętrzne/narzucone schematy/presje. Powodzenia :)

macher

  • Gość
[#]   « 2018-10-07, 20:14:56 »
Liliole - ty jesteś i będziesz w schemacie, czy go dostrzegasz, czy nie i raczej ta metoda tylko po to jest praktykowana, by znaleźć w nim miejsce, które sprzyja tobie i twojej duszy :)
Nie widzę również żeby w jakiś sposob inputowała przetrwanie rodu, ale chętnie dowiem się jakiś konkretów / przykładów (chociaż wogóle nie o to początkowo pytałem:)