Ktoś zamieścił w necie cytat z mojego ulubionego autora, którego znowu czytam czasami w ramach dialogu i dyskusji z Wszechświatem o świadomości.
Jednego z ulubionych:)
"To, co świat zwykł określać jako miłość, to wielka emocjonalność, połączona z atrakcyjnością fizyczną, zachłannością, chęcią posiadania kontroli, erotyzmem i nowością.
Zazwyczaj jest przelotna i ulegająca wahaniom, rośnie i maleje w zależności od warunków.
W przypadku niezaspokojenia, emocja ta często ujawnia skrywany gniew i uzależnienie, które maskowała.
Przechodzenie od miłości do nienawiści jest potocznym zjawiskiem.
Jednak to o czym mówimy, to nie Miłość, tylko uzależniająca sentymentalność.
Nienawiść pochodzi od Dumy, a nie Miłości.
W takim związku prawdziwa Miłość nigdy nie zagościła.
Rzeczywista Miłość jest bezwarunkowa, niezmienna i stała.
Nie jest ona chwiejna, ponieważ jej źródło znajdujące się w osobie, która kocha, nie jest zależne od zewnętrznych czynników.
Miłość to stan istnienia.
Jest to pełen wybaczenia, troski i wsparcia sposób, w jaki odnosimy się do świata.
Miłość nie jest stanem intelektualnym i nie pochodzi z umysłu.
Ona wywodzi się prosto z serca. Posiada w sobie zdolność podnoszenia innych na duchu i dokonywania wielkich czynów dzięki czystości swoich pobudek.
Rozsądek radzi sobie jedynie ze szczegółami, Miłość zaś z całością.
Ta umiejętność, często przypisywana intuicji, polega na natychmiastowym zrozumieniu, bez uciekania się do sekwencyjnego przetwarzania symboli.
Miłość nie przyjmuje stanowisk, dlatego jest całościowa i pozwala na osiągnięcie kompromisu. wówczas zjednoczenie z drugą osobą staje się możliwe, ponieważ granice przestają istnieć.
Miłość jest zawsze włączająca i narastająco rozszerza poczucie ja.
Miłość koncentruje się na dobrych stronach życia we wszystkich jego przejawach i pomnaża jeszcze to, co pozytywne.
Rozwiązuje negatywność poprzez ujęcie jej w innym kontekście, a nie przez atakowanie.
David R. Hawkins, "Siła czy Moc"