Autor Wątek: Egzorcyzmy  (Przeczytany 40365 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-25, 04:24:02 »
1. Konkurencji nie badam z zasady. I nie zwalczam w taki, przypisywany mi sposób. Zresztą, co to dla mnie za konkurencja i w czym? :)
2. Wynik mojego badania był jak najbardziej słuszny i prawidłowy. Skonsultowałem go z kilkoma osobami spoza Forum.
3. Duchy, a szczególnie demony, potrafią się sprytnie maskować, więc u pewnych ważnych dla nich, a opętanych przez nie osób, mogą się w towarzystwie nie manifestować, a złośliwą działalność kontynuować "za plecami".
4. "Cudowny" ban, który ktoś mi założył wczoraj, a po którym nie ma śladu w historii działań moderacji, mnie wyjaśnia wiele. Kiedyś moja przyjaciółka dostała mail od nie wiadomo kogo (rzekomo z Indii), który miał ją skonfliktować ze mną. Ten numer z mailem łatwiej wykręcić. Jednakze wszystko wskazywało, że było to działanie z astralu. No ale... ban, po kórym nie ma sladu..., musiał wprowadzić ktoś, kto zna klucze moderacji.  Jeśli to zostało uczynione nie pod wpływem opętania, a na trzeźwo i przytomnie, to musi świadczyć o wyjątkowej podłości osoby, która to uczyniła. Podłości wobec zarówno mnie jak i właścicielki Forum.

OPĘTANIA się zdarzają, nawet w najlepszych rodzinach i nawet wśród najbardziej zaufanych znajomych.
Informacje o nich powinny raczej zachęcać do pokory wobec duchowej rzeczywistości, niż do sceptycyzmu.
Jeśli ktoś sam nie potrafi zbadać, to może poprosic o konsultacje u badacza, któremu ufa.
« Ostatnia zmiana: 2016-09-25, 04:34:08 wysłana przez Leszek.Zadlo »

hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-24, 22:50:41 »
Hydro
Udowodnić, że ktoś jest opętany?

(...)
Ale ja rozumiem, że jeśli inna osoba jasnowidząca która niedawno (a nie rok temu) miała ogląd bezpośredni energetyki badanego  twierdzi że nie widziała opętania to jest to istotny argument podważający taką pozytywną diagnozę

Mariusz, m.in.: właśnie to mam na myśli. Wzięcie odpowiedzialności za to "co komus wychodzi" i wcześniejsza konsultacja, bez sugestii, z innymi osobami jasnowidzącymi i czującymi energię.

Druga możliwość - wzięcie odpowiedzialności za swoje badania i nie zarzucanie publiczne "bo ten i ten jest opętany", tylko - jesli się zna tą osobę - poinformowanie o watpliwościach i wpływach astralnych, jakie wychodzą w badaniu.

Trzecia - jeśli jest to osoba realnie publiczna (i nie jest to konkurencja) - można podać, również po konsultacji z kilkoma osobami, bez sugestii - że wychodzi opętanie.

Jeśli jest to rodzaj konkurencji - najlepiej przeprowadzić konsultacje z większą iloscią osób, sprawdzić, czy nie ma potwierdzonych przypadków negatywnego wpływu na klientów takiej osoby - i wtedy dopiero wysłać ostrzeżenie, że ta i ta osoba może byc pod wpływem astralnym.

PODSUMOWUJĄC: odpowiedzialność za słowa i czyny to podstawa, szczególnie badań duchowych. A przynajmniej byłoby lepiej, gdyby tak było i było to uważane za normalne.

----

Inna sprawa, że zarzuty, że ktoś jest opętany padały zarówno wobec moderatorów, wykonujących swoją pracę (np.: wcześniej ptaha czy Lynda), jak i osób, które w czymś się nie zgadzały. I tak, tu mam na myśli konkretnie Leszka. Chociaż nie tylko Leszkowi zdarzało się podobnie postępować, dlatego wcześniej pisałam ogólnie.
Powiem szczerze - w moim odczuciu takie zachowanie samo w sobie dyskredytuje (w jakimś stopniu) prawdziwość innych diagnoz opętania. A przynajmniej zmusza do sceptycyzmu;) akurat pod tym konkretnym kątem.

Nie piszę tego złośliwie, ani żeby atakować - lecz - skoro ten temat wyszedł, zaznaczyć, że widzę w tym niepokojącą tendencję. Którą warto uzdrowić.

Zaznaczę tez, ze szanuję Leszka, m.in. za teksty, które pisał swego czasu - w stylu: "Nie wierz we wszystko, co inni ci mówią, szczególnie guru i tak zwane autorytety".
(teraz nie chce mi się szukać dokładnych cytatów, ale pamiętam z wcześniejszych lektur, że taki przekaz był).
Szkoda, że w praktyce trochę gorzej działa wprowadzanie tej zasady w życie - i akceptowanie jej jako osoba uważana za autorytet.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-24, 10:00:23 »
Chcę przypomnieć, że:
1. Opętany nie dysponuje swoją wolą. Jego wola jest poddana opętującym istotom.
2. Nie pyta się opętujących duchów, czy zechcą łaskawie opuścić swoją ofiarę. Oczywiście, ofiara, która nie ma własnej woli, nie jest w stanie udzielić takiej zgody!
3. Egzorcyzm służy uwolnieniu opętanej osoby od opętujących ją istot i opętujących istot od ich żywiciela energetycznego. Na czym więc miałoby polegać szkodzenie podczas egzorcyzmu?
4. Kiedy nie ma zgody od opętanego i opętujących ją duchów egzorcysta iodwołuje się do "siły wyższej" i od niej uzyskuje zgodę na egzorcyzm zgodnie z Najwyższym Dobrem osoby opętanej i opętujących ją duchów.
a/ Takiej zgody może nie uzyskać, jeśli wolą opętanej osoby jest słuzenie opętującym ją istotom oraz
b/ Jeśli za opętaniem opowiada się szersza społeczność, która wierzy, że z opętania czerpie profity (to dotyczy wielu polityków, nie tylko z III Rzeszy, ale i z KE, a także niektórych "mistrzów" duchowych, channelingowców czy uzdrowicieli). 

Nie ma czegoś takiego, jak "opętanie bezobjawowe". Moze być najwyżej lekceważenie lub niedostrzeganie objawów.
Niektórzy, nie odwołując się do żadnych badań, widzą opetanie demoniczne u 2 ostatnich papierzy. I mają na to dowody z zakresu religioznastwa! Taki trend też istnieje.

GDYBY ISTNIAŁO NARZĘDZIE DO BADANIA OPĘTANIA NA PODST. OBJAWÓW MATERIALNYCH, PSYCHIATRZY JUŻ DAWNO POTRAFILIBY WYKRYWAĆ OPĘTANIE. Tymczasem daje się zauważyć pewne zachowania, które mogą sugerować opętanie, co psychiatrzy zazwyczaj określają jako schizofrenię czy paranoję.
Czasami objawy opętania są ukryte, a tylko opętana osoba popełnia błędy, z których nawet często nie zdaje sobie sprawy.
Z kolei objawy opetania u "mistrzów" duchowych uchodzą w społecznosci ich czcicieli za dowody głębokiego uduchowienia czy bożej  łaski!

OPĘTANIE JEST STANEM DUCHOWYM. Dlatego bada się je metodami umożliwiającymi stwierdzanie faktów na płaszczyznach (czy też planach) duchowych! Weryfikuje się je za pomocą narzędzi duchowych.
Jak na razie nie ma innej możliwości.

Z niepokojem obserwuję, że niektóre osoby z tego Forum znalazły się na niebezpiecznym zakręcie i mogą wylądować daleko od oświecenia. A to z powodu NEGACJI rozrózniającej swiadomości.

« Ostatnia zmiana: 2016-09-24, 19:05:00 wysłana przez almighty »

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-23, 14:04:33 »
Mariusz
no wyobrazić sobie możemy podobnie jak to, że jest to opętanie, ale jakby nic nie wskazuje w tym przypadku na to ( no chyba że ta kobieta informowała DA, że faktycznie ma depresje i myśli samobójcze tudzież ataki agresji etc.), więc tutaj to faktycznie kwestia wyobraźni oderwana od tego rodzaju informacji

przy tym jak pisałem: taka diagnoza która nie jest powiązana z objawami albo gdy są to takie objawy o których piszesz, które mogą być związane z czymś innym, jest wiarygodna dla wyznawców i wierzących, a mało wiarygodna dla innych ludzi, więc po co diagnozować to komuś nieznanemu na odległość i informować przez telefon (jak widzę, uznajesz że błędnie), gdy jakby nic z tego nie wynika poza konfliktem i przepychankami kto ma rację? z mojego punktu widzenia wypadałoby to potrafić jakoś uwiarygodnić w taki sposób żeby stało się to wiarygodne dla odbiorcy do którego się zwracamy z takim objawieniem,  a nie tylko dla wierzącego w swoją nieomylność badacza, który się obraża gdy nie spotyka się ze zrozumieniem czyli np. nie tylko powołując się na własny autorytet czy wyniki jakiejś grupy, gdzie w całym ZSRR stawiano tego rodzaju diagnozy i wydawano  wyroki w oparciu o pewne bezobjawowe wglądy : ) 

Cytuj
Udowodnić, że ktoś jest opętany?
no nie da się bo u niektórych to jest na każdym etapie bezobjawowe działanie oprócz zysków, które z tego czerpią ; )
więc tutaj przykład jakby mniej dyskusyjnej (mniej opartej na bezobjawowych wglądach, czy wyobrażaniu sobie i wierze, a bardziej na doświadczeniu) diagnozy i uwolnienia od czegoś co miało swoje objawy (wewnętrzne i w zachowaniu) na długo przed tym uwolnieniem a szczególnie podczas uwalniania, pod wpływem pewnych doświadczeń kobieta jakby nie ma żadnych wątpliwości co do tego:
https://www.youtube.com/watch?v=SRMUFyE_wnE


Darek
"bezobjawowy wgląd" chodziło mi o  wgląd w coś co nie daje żadnych zewnętrznych objawów, albo jakieś takie mało widoczne,  ale dobrze, że pytasz bo ciut wcześniej chciałem to poprawić ale za późno to zauważyłem i machnąłem na to ręką, bo można się domyślić z kontekstu, a jest to też dobra okazja do wymiany myśli, jak ktoś chce się czepić chwytając mnie za słówka : )


Darek

  • Wiadomości: 615
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie ściemniać w tematach duchowych
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-23, 13:37:51 »
Co to jest bezobjawowy wgląd?

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-23, 13:34:45 »
łoooojjjj :-)
tak trudno sobie wyobrazić sytuację w której ktoś doświadcza pogorszenia samopoczucia, utraty energii itp  i przypisuje to "normalnym wywałkom", bo nie jest świadomy swojej przestrzeni energetycznej ?

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-23, 12:49:52 »
no to jak to opętanie przejawia się u tych którzy tego nie rozpoznają i dalej "chodzą przytomni", a nawet zadowoleni z życia, nawet gdy im się to diagnozuje? brakiem rozpoznania tego u siebie? ; )

Cytuj
Ale ja rozumiem, że jeśli inna osoba jasnowidząca która niedawno (a nie rok temu) miała ogląd bezpośredni energetyki badanego  twierdzi że nie widziała opętania to jest to istotny argument podważający taką pozytywną diagnozę
a co z tym który diagnozuje opętanie którego (jak uznałeś pod wpływem opinii innego jasnowidza) wcale nie ma? może też jest opętany? ; ) w obu przypadkach opierasz to na swojej wierze, ew. bezobjawowych wglądach, a nie na objawach

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-23, 12:33:47 »
A kto pisał o bezobjawowym opętaniu ?
Ja pisałem o niewłaściwiej interpretacji objawów opętania

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-23, 12:07:04 »
takie diagnozowanie bezobjawowego opętania gdzie wszystko (włącznie z uwalnianiem) odbywa się bezobjawowo może sprawdza się wśród wiernych i wyznawców, którzy wierzą komuś na słowo, ale wychodzenie z tym do innych ludzi jest pozbawione sensu, o czym zresztą pisałem wcześniej i nie chce mi się powtarzać, więc patrząc z boku wygląda to podobnie jak diagnozowanie bezobjawowej schizofrenii W ZSSRR i obecnej Rosji: http://www.newsweek.pl/swiat/schizofrenia-bezobjawowa,52887,1,1.html
czyli jest powiązane z pewną ideologią i stosunkiem do niej, zwłaszcza gdy do tego poziomu się objawy tego sprowadzają

dla porównania można sobie oglądnąć filmiki z TB Joshuą, który to co bezobjawowe wyciąga na wierzch i następnie skutecznie usuwa, jakby trochę niezależnie od tego co jednocześnie propaguje, na czymś takim polega potwierdzanie trafności i rozwijanie wiarygodności diagnoz, gdy tego nie ma w takiej czy innej przekonującej postaci, wtedy pozostaje opieranie się na wierze w cudze diagnozy opartej na czymś innym, albo wmawianie innym - którzy tego  od początku do końca ani nie czują, ani nie widzą -  że mają duży problem... bo nie chcą uwierzyć na słowo komuś kto uważa się za autorytet w tej dziedzinie  i na samej tej podstawie domaga się uznania, tego co mu wychodzi np. wahadełkiem, przez innych.

rozumiem że można dla zgrywy dzwonić do kogoś nieznajomego z własną diagnozą czyjegoś opętania i receptami na tą dolegliwość, której istnienia u siebie (ani przed ani po dotarciu tej informacji) taki delikwent nie jest świadomy/a, tylko warto też mieć świadomość, że komuś takiemu nie będzie to się podobało, bo akurat nie będzie w nastroju do żartów tudzież przejmowania cudzych przekonań i wyobrażeń od innych, a zresztą... odrzuci to właśnie dlatego, że jest opętany/a! ... i oto mamy kolejny na to "dowód" ; )

 
« Ostatnia zmiana: 2016-09-23, 12:12:58 wysłana przez Frisky »

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-23, 09:09:25 »
Hydro
Udowodnić, że ktoś jest opętany?

Czyli co? Ma pluć gwózdkami jak w filmach, czy recytować Biblię wspak? Chyba rozumiesz, że nie każdy opętany chodzi nieprzytomny. Część nie zauważa, że to co się z nimi dzieje to opętanie a wpływ astralny bierze za dobrą monetę np za inspiracje od WJ. W takich sytuacjach tylko biegły jasnowidz może dostrzec opętanie


Ale ja rozumiem, że jeśli inna osoba jasnowidząca która niedawno (a nie rok temu) miała ogląd bezpośredni energetyki badanego  twierdzi że nie widziała opętania to jest to istotny argument podważający taką pozytywną diagnozę

miś

  • Wiadomości: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-22, 20:30:42 »
mam nieodparte wrazenie, ze to personalne animozje

hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-22, 16:11:18 »
Nie znam tej Pani, od której dyskusja się zaczęła. Ale rozumiem, że lepiej dyskredytować, sugerując klikę znajomków, niż się zastanowić.
Zatem raz jeszcze podkreślę - wyrażam ogólną opinię, opartą na iluś przypadkach takich sytuacji, kiedy osoby że środowiska rozwojowego rozpowszechniały niczym nie poparte negatywne opinie o innych osobach.

Dziwię się, że się dziwisz Mariuszu, w sprawie dowodów. Łatwo jest napisać - ten i ten jest opętany, trudniej udowodnić. Chociażby wykazać realną szkodliwość działań takiej osoby. Dla mnie takie stwierdzenia, niczym nie poparte, prócz "bo tak mi wyszło", nie są zbyt wiarygodne.

Tym bardziej, że realnie bywały nadużywane, jako rodzaj ataku i dyskredytacji dyskutanta.

« Ostatnia zmiana: 2016-09-23, 09:01:20 wysłana przez almighty »

Darek

  • Wiadomości: 615
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie ściemniać w tematach duchowych
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-09-22, 15:50:05 »
O, to już wątek ćwiczebny się zrobił.
 Jeśli to wasza znajoma, czy macie coś wspólnego, to napisać wprost, a nie jakieś slalomy. I kto wtedy jest opiniotwórczy i bezstronny?

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-22, 15:40:33 »
Ale o jakich mówisz "dowodach", czy "realnych podstawach" ?


hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-22, 15:31:25 »
Dlatego nadal twierdzę, że autorytarne (chodzi o podstawę: ja wiem lepiej,a ci którzy mają inne zadanie, na pewno się mylą,a nie o mówienie z pozycji autorytetu) stwierdzanie czegoś negatywnego o kimś, nie posiadając żadnych dowodów, niezależnie od tego jak kto się nazywa i kim jest, jest po prostu słabe.
« Ostatnia zmiana: 2016-09-22, 15:34:28 wysłana przez hydrozagadka »