Autor Wątek: Egzorcyzmy  (Przeczytany 40335 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-30, 13:37:27 »
Frisky
Trzecia grupa to nie jest choroba!
To jest właśnie ten stan, który opisałem w poprzednim poście :)
Choroba sama z siebie by nie znikła po opuszczeniu miasta.
Akurat w grupie, z którą podróżowałem, nikt taki sie nie trafił. Ale na ulicach było takich widać. Szczególnie w grupach prowadzonych przez mnichów prawosławnych z Ukrainy.

Stokrotka
Nie wiem, jaką sadystyczną (a może masochistyczną?) przyjemność znajdujesz we wrzucaniu filmów przedstawiających partactwo terapeutyczne?
Takie filmiki mogą być dobrym dowodem dla niedowiarków, że hipnoza w ogóle działa, ale na pewno nie należy z nich brać przykładu metodologicznego.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-30, 13:21:23 »
Piotr Glas, egzorcysta katolicki myślący kategoriami protestanckimi:
http://www.jezusuzdrawia.pl/ks-piotr-glas-egzorcysta/

Moim zdaNIEM, MÓWI O WIELU WAŻNYCH Sprawach, szczególnie dla chrześcijan. Ale jego opinie o ezoterykach ... nie dotyczą środowiska ezoterycznego w Polsce. Być może, w Anglii tak jest.

stokrotka

  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-10-30, 12:22:32 »
https://youtu.be/xga6coITtrA  Swietna sesja regresyjna

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-10-30, 10:20:56 »
Leszek
hehe, tekst jak z ezoterycznego przewodnika po znanych miejscach kultu ; )

podczytałem jeszcze o tym syndromie tutaj :
http://www.psychologia-spoleczna.pl/aktualnosci/1985-syndrom-jerozolimski.html
 piszą tam o trzech grupach
"Do pierwszej grupy zaliczono  pacjentów, którym w przeszłości rozpoznano zaburzenie psychotyczne lub schizofrenię. Często przybywali do Jerozolimy pod wpływem urojeń religijnych. Niektórzy z nich identyfikowali się z postaciami Starego lub Nowego Testamentu.

Do drugiej grupy  należały osoby z zaburzeniami osobowości lub myślami nadwartościowymi. Byli to często fanatycy religijni, u których główne treści myślenia dotyczyły wątków religijnych. Osoby te najlepiej czuły się w grupie wyznawców, co często miało potęgować doznania religijne.

Trzecia grupa wydaje się najciekawsza. Reprezentują ją zdrowi ludzie, o dość stabilnej pozycji. Przyjeżdżają  do Jerozolimy jako zwykli turyści, bez szczególnego celu. Są zwykle w towarzystwie przyjaciół lub rodziny. U tych osób po przybyciu do Jerozolimy rozwija się ostry epizod psychotyczny. Początkowo występuje niepokój, pobudzenie, potem osoba taka pragnie oddzielić się od grupy lub rodziny i samotnie zwiedzać miasto. Następnie odczuwa potrzebę oczyszczania się, może przywdziać białe prześcieradło i wykrzykiwać lub śpiewać głośno psalmy lub wersety. U tej grupy chorych zwykle nie występują omamy wzrokowe ani słuchowe. Ich stan powraca do normy w ciągu 5-7 dni. Jest to zatem krótki epizod psychotyczny z pełnym wyzdrowieniem. Pacjenci pamiętają swoje zachowania, niechętnie o nich rozmawiają, nigdy nie wracają do Jerozolimy."

przypomniało mi się jak pewien zajmujący się sufi oraz jogą egzorcysta z Polski wybrał się do Jerozolimy i z tego mi  o nim opowiadano mieszkał  tam  dłużej i w tym czasie biegał po uliczkach w białych szatach (być może w  białym prześcieradle hehe ) oraz dodatkowo z mieczem prześladując i pacyfikując okoliczne demony i duchy ; )
 

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-30, 08:26:58 »
A propos syndromu jerozolimskiego.
Jerozolima jest miastem wyjątkowym. Mają to swoje świątynie wszystkie wyznania wyrastające z pnia judeo chrześcijansatwa. Miasto odwiedzają wyznawcy różnych religii, które niejednokrotnie są z sobą w konflikcie. Sama Bazylika Grobu Pańskiego ma 7 współwłaścicieli i współzarządców, którzy często dogadać się z sobą nie potrafią (a raczej nie chcą). Wszystko (albo prawie wszystko) kręci się tu wokół Męki Pańskiej. Nawet muzułmanie czerpią z tego profity :)
Wiedząc o konfliktach między poszczególnymi grupami wyznawców "Boga Jedynego" i powszechnej miłości bliźniego, władze Izraela wprowadziły zakaz agitacji religijnej, za złamanie którego grozi kara do 7 lat więzienia. Tym niemniej zdarzają się potyczki i bójki między poszczególnymi sektami chrześcijańskimi dumnie zwanymi "kościołami".
Do Jerozolimy zjeżdżają obłąkańcy z całego świata chrześcijańskiego, muzułmańskiego i judaistycznego (pod Meczetem Al Aksa znajdują się fundamenty jedynej żydowskiej świątyni Salomona, której częścią jest ściana płaczu). To musi rzutować na atmosferę mentalną i emocjonalną miasta.
Powszechne wariactwo ma tu solidne podstawy prawne: oficjalnie Jerozolima wchodzi w skład państwa Jordanii (wg ONZ), rzeczywiście, władzę sprawują obywatele Izraela (policja, urzędy), a właścicielem ponad 70% obiektów jest jeden z zakonów katolickich (chyba Franciszkanie). Miejscowi Żydzi pozostają w konflikcie, gdyż należą do wzajemnie zwalczających się sekt, z których chasydzi cieszą się powszechną nienawiścią.
To wszystko wypadkowo stwarza astral miejsca w postaci totalnego pomieszania z poplątaniem, czasami wręcz obłędu.
Ludzie słabi psychicznie, liczący na niezwykły cud obcowania w tym miejscu z Bogiem, otwierają sie na wpływy tego powszechnego obłędu. Wpadają w religijną głupawkę, która tu jest normą. Mogą nawet popadać pod wpływy astralne. Ale to nie jest opętanie.

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-10-30, 00:19:31 »
Jajko : )
ja tam wolę polegać na źródłowych tekstach jeśli są dostępne, np. analizować umowę a nie jej (z drugiej albo trzeciej ręki) interpretacje, bo często ludzie dodają swoje trzy grosze albo i wręcz wypaczają pod swoje założenia i skłonności, zdarza się że nie znają tego o czym mówią, a mówią tylko o swoich albo przejętych od innych wyobrażeniach
więc zainspirowany zerknąłem na jego tekst i nie widać tam wpływów ani odwołań do jakichś pośredników ani tego że był medium w znaczeniu channelingu, są tam i owszem odwołania do Stwórcy i Zachowawcy, tudzież teksty o sile życiowej od Stwórcy pochodzącej, przy tym jednocześnie gościu stawiał jak sam tam pisze na obserwacje,  refleksje i doświadczenia, poczynając od odkrycia (ponownego)tej zasady by podobne leczyć podobnym a na doświadczeniach z różnymi substancjami kończąc, ale to takie pierwsze wrażenie,
 
interesuje mnie czemu uważasz że nie było to w ludzkiej mocy żeby tego w taki sposób dokonał, w tym czasie i że potrzeba na to wieków??
ok, trochę jeszcze poczytam to może mnie oświeci czemu to się ludziom kojarzy z mediumizmem, a nie doświadczalnym badaniem (wpływu i sposobów regulacji) siły życiowej w klimatach praktycznego odkrywania praw Stwórcy i Natury, np. polecam paragraf 20 ze strony 57 jego książki (93 strona w pdfie), ale nie tylko:
  https://ia802709.us.archive.org/35/items/organonmedicine00hahngoog/organonmedicine00hahngoog.pdf


Cytuj
Moje zainteresowanie pochodzeniem energii, która uzdrawia w homeopatii pojawiło się w momencie, gdy na recepcji lekarza homeopaty, do którego chodziłem zobaczyłem pobitą recepcjonistke. (Przeczuwałem wcześniej, ze miała z nim romans...) Jakoś mi to wszystko do boskiego uzdrawiania nie pasowało...
ale co ma piernik do wiatraka? jeżeli spotykasz się z jakimś nawiedzonym nauczycielem jogi to na tej podstawie oceniasz wartość jogi jako takiej? a gdy masz do czynienia z molestującymi księżmi to na tej podstawie oceniasz przesłanie Jezusa odnośnie miłości?
« Ostatnia zmiana: 2016-10-30, 00:24:08 wysłana przez Frisky »

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-10-29, 23:11:35 »
ciekawe czy to można podpiąć pod opętanie:
"Syndrom jerozolimski to zespół zaburzeń urojeniowych, których doświadczają turyści i pielgrzymi odwiedzający Izrael, a w szczególności Jerozolimę. Kiedy znajdą się w miejscach świętych, bezpośrednio związanych z biblijnymi historiami, doznają szoku, najprawdopodobniej na skutek dysonansu związanego z ich oczekiwaniami i wyobrażeniami na temat Ziemi Świętej. Bywa, że zaczynają się utożsamiać z biblijnymi postaciami. Na zaburzenia cierpią głównie mężczyźni w wieku 20-30 lat. Dotyka ono nie tylko chrześcijan, ale również Żydów. Co ciekawe, Ci pierwsi częściej utożsamiają się z postaciami z Nowego Testamentu, np. Janem Chrzcicielem czy Jezusem, natomiast Żydzi raczej z królem Dawidem, Mojżeszem itp., czyli z postaciami znanymi ze Starego Testamentu. Zwykle objawy syndromu jerozolimskiego ustępują samoistnie zaraz po powrocie do domu."
http://podroze.onet.pl/aktualnosci/turysta-ukryl-sie-w-grotach-sedecjasza-i-cala-noc-szukal-tam-legendarnego-skarbu/zxc3sw

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-29, 21:57:22 »
Jajko
Wykluj się i nie pouczaj kur :)

Co do metody pozyskiwania informacji przez Samuela Hahnemanna masz zupełną rację.

Jajko

  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-10-29, 20:18:04 »
@Leszek
Dzisiaj mogę mieć dużo wzorców autodesktrukcji i opętanie na karku, może jeszcze ERD motyla, a za 10 lat mogę być mistrzem :). Leszek, tu i teraz się liczy, nie jesteś w stanie podać jego parametrów jak zaczynał.
@Frisky
Jeszcze kilka lat temu sposób w jaki pozyskiwał receptury widniał w wikipedii , ale widocznie dział marketingu Boirona albo Heela to zakwestionował ;)
Wrzuć sobie może w google: hahnemann + occult. Jest tego naprawdę mnóstwo. Jakbyś się leczył homeopatycznie to by Ci nawet do głowy nie przyszło, ze jedna osoba w ciągu jednego życia byłaby w stanie tego dokonać. To jest fizycznie niemożliwe. Testowanie leków homeopatycznych to są wieki. Homeopatia nie działa  od razu jak alopatyczne specyfiki... Często subtelne zmiany są po 3 czy 6 miesiącach zażywania leku. Że homeopatia działa nie mam żadnych wątpliwości, ale jaka jest tego cena? Moje zainteresowanie pochodzeniem energii, która uzdrawia w homeopatii pojawiło się w momencie, gdy na recepcji lekarza homeopaty, do którego chodziłem zobaczyłem pobitą recepcjonistke. (Przeczuwałem wcześniej, ze miała z nim romans...) Jakoś mi to wszystko do boskiego uzdrawiania nie pasowało...
« Ostatnia zmiana: 2016-10-29, 20:24:50 wysłana przez Jajko »

stokrotka

  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-10-29, 08:19:57 »
Jajko : )
Cytuj
Weźmy np. homeopatię - Samuel Hahnemann - ojciec homeopatii, który wg moich źródeł jest zdepko "czarnawy", wszystkie składy leków pozyskał jako medium. Wszystkie, bez wyjątku
a skąd masz to info? zwykle podaje się że testował różne substancje  na sobie i rodzinie, więc była to wiedza doświadczalna a nie objawiona przez duchy, czy jakieś istoty, przykładowo:
"Rozpoczął on praktykę jako młody lekarz, lecz ówczesne środki lecznicze były bardzo agresywne, a wyniki leczenia mierne, to tak zniechęciło młodego lekarza do pracy, że nawet zrezygnował czasowo z praktyki. Zarabiał na życie tłumaczeniami (władał biegle 6-cioma językami: niemieckim, francuskim, angielskim, włoskim, łaciną i greką). W ten sposób dotarł do pracy Wiliama Cullen’a, w której opisuje zastosowanie chininy w leczeniu gorączki w przebiegu malarii. Temat chininy i jej działania był przyczyną do rozpoczęcia szeregu doświadczeń na sobie samym i osobach ze swego otoczenia. Początkowo prowadził doświadczenia i obserwacje z chininą, a następnie rozszerzył je na inne substancje toksyczne (rtęć, wilcza jagoda, naparstnica). Doświadczenia i obserwacje prowadził systematycznie przez kilka lat, a następnie spisał je i opisał każdy lek w dziele Materia medica. Efekty jego obserwacji do dziś są wykorzystywane w nauce homeopatii."
https://www.doz.pl/czytelnia/a1264-Historia_homeopatii

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-29, 02:43:25 »
Zdarza się, że czasami poprzez channeling przychodzi coś dobrego i bezpiecznego. To tym bardziej ciekawe, że wówczas obowiązywały jeszcze inne pojęcia (np. medium, a nie channel).
Samuel Hahnemann wg mnie ma bardzo mało mechanizmów destrukcji i autodestrukcji. ERD ok 24/ 25. To na obecną chwilę. Na tamten czas też nie wykazywał objawów opętania.

Ale już gnostycki (przy okazji wspaniały terapeutycznie) Kurs Cudów został podyktowany kobiecie - psycholog, która tego w ogóle nie akceptowała.

Jajko

  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-10-28, 22:00:18 »
>czy nieświadomym źródeł informacji

Bo to jest ciężki temat.  Trzeba mieć oczy z tyłu i z przodu ;) Weźmy np. homeopatię - Samuel Hahnemann - ojciec homeopatii, który wg moich źródeł jest zdepko "czarnawy", wszystkie składy leków pozyskał jako medium. Wszystkie, bez wyjątku.  Kto więc mógł się chcieć z nim komunikować? No kto? Najprawdopodobniej drugi "czarnawy" Oby się nie okazało, że leczenie homeopatyczne, to takt naprawdę jakiś pakt (?? czarna magia??). Skąd możesz wiedzieć, że się opętaniem w przyszłym wcieleniu nie skończy?
NB Pewnie wiecie, ale np. w Szwajcarii homeopatia jest normalnie refundowana, a np. w Niemczech znaleźć pediatrę - nie homeopatę - to jest wyzwanie..
« Ostatnia zmiana: 2016-10-28, 22:05:45 wysłana przez Jajko »

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-10-28, 21:48:23 »
>może opisz siebie w kilku słowach ; )
Twarda skorupa, walę od środka, ale nie mogę się przebić ;) Potrzebuję pierdyknięcia z zewnątrz ;)
hehe, Jajko,  swojego dzioba co by od środka porządnie walnąć nie masz? wstępnie wychodzi,  że dzięcioł z Ciebie raczej nie będzie  ; )

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-10-28, 20:35:09 »
Egzorcyzmy i opętanie to tematy trudne, którymi nie trzeba się zajmować w duchowej praktyce. A szczególnie nie wskazane jest śledzenie informacji w celach teoriopoznawczych. Egzorcyzmy i opętanie dotyczą tych, którzy zboczyli z duchowej ścieżki, którzy pomylili boską inspirację z inspiracją od duchów, demonów, diabłów, polityków, kosmitów, krasnoludków itd.
Jeśli ktoś nie potrafił rozeznać jakości źródła informacji do tego stopnia, że uległ opętaniu, to jakim cudem nagle może zacząć kierować swoje modlitwy do Boga? Jakim cudem może sie skutecznie modlić o uwolnienie od opętania? Jakie to istoty przyjdą mu z pomocą? Może Bóg, na którego jest zamknięty? A może Bóg, który jest tylko jego wyobrażeniem w astralu?
Musiałby nastąpić CUD!
Tym niemniej cuda się zdarzają, co jest wyjątkiem, a nie regułą.
Zauważyć u siebie opętane może tylko osoba samoświadoma. Osoba samoświadoma bardzo rzadko ulega opętaniu. Taki przypadek może się wiązać z karmicznym uzależnieniem lub karmicznymi inicjacjami.
Większość przypadków opętania zdarza się osobom nieświadomym siebie czy nieświadomym źródeł informacji (wibracje, jakość przekazu itp.), nie posiadającym rozróżniającej świadomości, a przy tym zadufanym i zapatrzonym w siebie, jak w święty obrazek. Często zdarza się misjonarzom, dla których misja jest ważniejsza od wszystkiego. Przypadki opętania zdarzają się u tych, którzy przebywają na szlakach astralnych lub w otoczeniu opętanych. No i osobom ćpającym (te przodują w zarozumialstwie).
Częste są opętania wśród uzdrowicieli, którzy zapomnieli o BHP i przy okazji świadczenia usług uzdrawiających chcą uchodzić za Wielkich Mistrzów Duchowych, bo mają jakieś "przekazy". Zazwyczaj są to opętania przez "biały astral", które dotykają również źle przygotowanych kandydatów na Mistrzów duchowych (misjonarzy). Wielu z nich inicjacje przeszło jeszcze przed ostatnim wcieleniem, w astralu.
Pomijam fakt, że wiele osób nie zauważa w ogóle swego opętania. Rzadko zauważają je też znajomi. A już szczególne przypadki dotyczą sytuacji, kiedy Mistrz jest uznawany za emanującego boskością, gdy rzeczywiście jest opętany! Jaki Mistrz, tacy uczniowie. Jakie intencje uczniów, taki Mistrz. I tak większość adeptów RD nie posiada zdolności jasnowidzenia czy daru rozróżniania duchów. Żyją więc wyobrażeniami i spijają święte słowa Mistrza, nawet jeśli go opętało. Dzięki nim opętanym "mistrzom" wiedzie sie dobrze.
Jak pisałem na wstępie, temat jest trudny!
Osobnik opętany najczęściej będzie zaprzeczał, że może być opętany. Będzie się złośliwie naśmiewał z tych, którzy mu to sugerują. Często możemy od takiego usłyszeć: "to nie ja, to oni!". Przyznanie się do opętania jest tym trudniejsze, im bardziej fałszywą samoocenę zbudował sobie opętany osobnik. Szczegóły pozostawmy egzorcystom, którzy się na tym znają :)

Zapewnianie opętanych, że sobie dadzą radę bez fachowego egzorcysty, jest zwykłym mamieniem ich misją niemożliwą. Owszem, raz na jakiś czas się komuś udaje, jednak większość cierpi tak długo, aż zdecydują sie zapłacić fachowcowi. I potem jeszcze mają pretensje do całego świata,że przecież medytowali, afirmowali i modlili się, a NIC im nie pomogło! No nie pomogło, bo nie mogło pomóc.
Opętanie nie dotyczy ludzi mających wolną wolę. Dotyczy osób, których wola została SPARALIŻOWANA przez wpływ zewnętrzny!
Myślenie i mówienie o osobach opętanych tak, jakby to były osoby normalne, zachowujące się zgodnie z logiką i przewidywalnie, to największy błąd tych, którzy wiedzą o opętaniu, ale nie przyjmują do wiadomości, że takie osoby trzeba traktować WYJĄTKOWO.

Podsumowując:
1 Egzorcyzmy powinien wykonywać fachowiec, a przynajmniej osoba, która się tego uczy.
2. Zniechęcanie osób opętanych do przyjęcia fachowej pomocy tylko pogarsza ich stan i przedłuża cierpienia zarówno ich, jak i ich bliskich.
3. Dyskutowanie na temat opętania i egzorcyzmów trzeba powierzyć fachowcom, bo to temat zbyt trudny, żeby go dyskutować wg widzimisię osób nie doświadczonych, którym się tylko wydaje, że coś mają do powiedzenia w temacie, a doświadczenia 0!
4. Dyskutowanie na temat opętania i egzorcyzmów wprowadza nas w takie pole wibracji, które może nas przybliżyć do opętania, albo wytworzyć podatność na opętanie. To nie jest rozrywka dla nudzących się rozwojowców.