Autor Wątek: Akceptacja starzenia i przemijania  (Przeczytany 20953 razy)

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-18, 12:47:49 »
Ontoja :)
Nie widzę w tym pozytywów.
W wieku 48 lat muszę codziennie ćwiczyć by mieć kondycję 20latka. Bez tego byłbym kondycyjnym wrakiem jak większość moich znajomych w tym wieku.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-05-18, 11:53:32 »
Śmierć i starzenie to bardzo pozytywny mechanizm .Nie na darmo tak to wszechświat urządził .
A można się zestarzeć i być w miarę sprawnym i zdrowym do śmierci .To wielkie wyjątki w naszym społeczeństwie ale się zdarzają .
Takim przykładem jest choćby  pan Antoni Huczyński :
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,17292882,Antoni_Huczynski__92_letni__dziarski_dziadek___Rzucilem.html

Wielogodzinne ćwiczenia , prosta dieta ,krioterapia i przede wszystkim ogromne ,ogromne pokłady optymizmu i radości życia to jego sposób na długowieczność w zdrowiu.

Danny7

  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-05-17, 14:03:16 »
Jaskier
Im starszy tym lepszy, takie jest moje podejscie do starzenia sie ;]

Kiedys utknalem w schemacie: Jak bede mial lat X, bede "mogl" robic/być X Y Z, pozniej osiagalem wiek X, i mowilem sobie, ze juz jestem na coś za "stary" i tak w kółko. Kwestia podejścia. Znam ludzi którzy w wieku 30 lat czują się nic nie znaczącymi starcami. Znam też takich co mają po lat 50 i wyglądają na 30 wizualnie i mentalnie (w pozytywnym aspekcie).

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-14, 21:41:55 »
Jak się komuś myli rozwój duchowy z intelektualnymm czy biologicznym,  to chyba już etap sklerozy. Wiek nie ma znaczenia :)

Jarek

  • Gość
[#]   « 2016-05-14, 19:08:30 »
Z duchowego punktu widzenia starzenie się polega na wierze w konieczność starzenia się.
Ludzi, którzy w to nie wierzą, jest brdzo mało. Stąd też bardzo mało takich spotykamy.
Warto jednak przyjrzeć sie 90-letnim i starszym joginom. Oni mają sprawne ciała. Dzięki ćwiczeniom hatha jogi, oddychaniu, medytacji i pozytywnemu nastawieniu.

No wlasnie, z praktycznego punktu widzenia wazne jest jak sobie wyobrazamy starosc bo tez takie i owoce tego beda. Ja kiedys o starosci nie myslalem. Przeszlosc mnie nieinteresowala (blokowalem) a przyszlosc jawila mi sie jako lepsza niz terazniejszosc. Tak wiec w niektorych dziedzinach zycia mi sie polepszylo ale w ciele fizycznym od paru lat widze oznaki starzenia sie i pobolewania, choc na nic nie choruje. Zauwazylem, ze od niedawna mysle z niechecia o swoim wieku. Niestety, w domu rodzinnym tez nie mialem najlepszych przykladow w kwestii zdrowia. Ojciec zmarl z chorob w miare wczesnie a matka cale zycie choruje. Gdy mnie cos pobolewa to lapie sie na mysli ze byc moze czai sie tam choroba. Okazuje sie ze w moim ciele nie ma chorob. Dociera do mnie ze by zyc dlugo i zdrowo i szczesliwie to czeka mnie sporo pracy w przeprogramowaniu swoich wzorcow. Ale tak chce bo ostatnio dociera do mnie ze oplaca sie zyc i ze oplaca sie zyc w zdrowiu, dostatku, szczesliwie, w harmonii z innymi itd. Starzenie sie to przeciez droga ku smierci a ja chce zyc. Tam jest realna wartosc.Ciesze sie ze dotarlem z zyciu do tego etapu ze swiadomie dostrzegam wartosc zycia i zdrowia. Tak w ogole to nie chce myslec o swoim wieku. Ludzie zdrowi i szczesliwi zapewne nie maja potrzeby myslec o wieku i starzeniu sie. Sa zbyt zajeci radowaniem sie z zycia.
Mieszkajac od wielu lat w Kanadzie zauwazylem jaki jest tutejszy model starzenia sie; przejscie na wczesna emeryture, bogata emerytura, podroze, splacona pozyczka na dom/ mieszkanie, aktywny tryb zycia i powierzenie swojego zdrowia lekarzom. No tak, ubezpieczenie zaplaci 80% kosztow lekarstw. Sprawia zdrowia jest tu chyba najslabszym punktem wymarzonej starosci ze wzgledu na odpuszczenie odpowiedzialnosci za swoje zdrowie. Z czasem ludzie choruja i zamieszkuja w domach opieki spolecznej. Wiele osob w Ameryce wierzy ze na starosc wyladuja w domu opieki. Przyznam, ze poziom swiadomosci spolecznej wzrasta i coraz wiecej ludzi interesuje sie zdrowszym trybem zycia i odzywiania.
Ja akurat w pracy zawodowej zajmuje sie ta grupa osob; glownie w podeszlym wieku i z czesciowa lub pelna utrata autonomii w wyniku chorob. To ciezka, przytlaczajaca energia. Niemoc, strach. Zdecydowanie mi to mowi bym dla siebie wybral dokladne przeciwienstwo; zdrowie, milosc, radosc, harmonie...

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-14, 13:27:45 »
A meduza Turritopsis dohrnii ma nadal na to wy..walone :)

Zastanawiąjce jednak jest, że taki organizm w ogóle istnieje.
Smutne, że człowiek nadal nie rozgryzł tego mwchanizmu (nie licząc tych joginów o których wspomniał Leszek)


Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-14, 12:41:07 »
Z duchowego punktu widzenia starzenie się jest czymś normalnym, doświadczają go wszystkie istoty. To zwycięstwo entropii w jednostkowym życiu: możemy je odsuwać, ale nie możemy go pokonać.
Ale też większość religii/duchowości zakłada, że to zwycięstwo i zużywanie jest częścią cyklu. Potem nastepuje śmierć, a potem jakaś forma odrodzenia. (Oczywiście, niekoniecznie już jednostkowa.)

Można to duchowo wytłumaczyć choćby tak, że stare musi zrobić miejsce nowemu, w wielu tego znaczeniach. Również takim, że starzy ludzie i ich stare poglądy muszą umrzeć, aby świat mógł się rozwijać. W akceptacji tego może pomóc zgromadzona za życia mądrość (o ile ją się gromadziło :).

Starość to też w jakiś sposób "zwycięstwo praw materii nad ego," czas, w którym musimy nauczyć się puszczać, bo przemija coraz więcej tego co "nasze". Słabość czy choroby pomagają nam zając inną rolę: mędrca, ale już tylko doradcy a nie twórcy czy zarządcy. Uczymy się polegać na młodszych od nas, dzielić się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem, ale też akceptować, że mają nowe i świeże pomysły dla wiecznie młodego i świeżego świata. Nawet jeśli nasz prywatny świat jest już stary.

...To oczywiście pewien ideał, bo jak najbardziej można zramoleć i twierdzić że kiedyś to było najlepiej a teraz to już jest nagorzej. A potem wkręcić się w jakiś kult apokaliptyczny, że świat już tak zszedł na psy że lada chwila jakiś koniec.

Tymczasem jednak każdej wiosny pączki są tak samo młode :)

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2016-05-14, 10:16:05 »
Ciekawie z tym ciałem, ja tez przerabiam temat bo faza "po 30 stce " mnie dopadła ;)
I widzę pewne oznaki starzenia, ktore pojawiły się w ciągu roku.... jakoś tak bardzo szybko i niespodziewanie. I co ciekawe odżywiałam się chyba lepiej niż kiedykolowiek w życiu, miałam dużo czasu dla siebie i sportu, a jednak...
Jednocześnie czuję się lepiej z moim ciałem niż jakieś ok 6 lat temu i bardziej się sobie podobam. Wracam do naturalnego wyglądu, po okresie udziwnień i eksperymentow. Chyba się bardziej godzę ze sobą i to dlatego. Nie chce mi się nawet malować, bo mam świadomość, że będę wtedy piękna, ale to nie ja. To się nie liczy :P

To też indywidualna sprawa co dla kogo jest ważne we własnym wyglądzie by się sobie podobać. Indywidualne preferencje, wzorce, wyobrażenia.  Zauważyłam, że bywa i tak, że podobają mi się starsze kobieta i oceniam je jako piękne, choć ewidentnie widać, że są stare, pomarszczona, sylwetka już nie ta. A jednak coś w nich pięknego jest, więc nie sama forma się liczy. A bywa i odwrotnie, niby dziewczyna ladna, nic nie można jej zarzucić, a piękna jakoś brak. No i mężczyźni podobnie.

Najważniejsze by czuć się dobrze ze sobą i swoim wyglądem.


Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-14, 08:07:38 »
Z duchowego punktu widzenia starzenie się polega na wierze w konieczność starzenia się.
Ludzi, którzy w to nie wierzą, jest brdzo mało. Stąd też bardzo mało takich spotykamy.
Warto jednak przyjrzeć sie 90-letnim i starszym joginom. Oni mają sprawne ciała. Dzięki ćwiczeniom hatha jogi, oddychaniu, medytacji i pozytywnemu nastawieniu.

jaskier

  • Wiadomości: 908
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-14, 00:56:10 »
Mam pytanie: jak z duchowego punktu widzenia można wyjaśnić że na starość kumuluje się cierpienie fizyczne: bóle, zwyrodnienia, nowotwory, zawały, cukrzyca etc...? Bo ludzie całkowicie zdrowi w wieku 70 lat to bardzo rzadkie okazy. Jest na forum jakiś 70latek?

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2015-10-04, 20:49:10 »
Wilson. Duży wpływ na to ma mój partner życiowy który ma takie podejście od urodzenia i mnie nim zaraził. No i jak masz poukładane w związku to starasz się tylko dla tej jednej osoby i dla siebie a zdanie innych bierzesz pod uwagę ale jak nie jest zgodne z Waszym to masz je głęboko gdzieś i spływa opinia innych :D

Ale podstawa to samoocena. Bez niej żadne czary nie pomogą :)

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2015-10-04, 20:46:10 »
Tak szczerze, to tylko raz widziałem bliznę dosyć sporą. Ale facet robił to z 17 lat temu to może teraz robią już lepiej bo inni mieli minimalne ślady blizny raczej niewidoczne. Nie mam pewności ale ponoć bierze się też włosy z innych części ciała niż tylko z potylicy.

jaskier

  • Wiadomości: 908
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2015-10-04, 18:50:39 »
Bubu, a jak z tą blizną z tyłu? Chciałbym zrobić sobie FUE, bo prawdopodobnie wyłysieję jak mój dziadek <tzn, blizna byłaby bardzo widoczna>.

Wilson

  • Wiadomości: 774
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2015-10-04, 17:12:41 »
Angel aleś Ty udany ! :)) fajnie przeczytać takie świeże  podejście do swojego zycia i ciała , ogólnej egzystencji a jednocześnie tak pewne i świadome.

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2015-10-04, 14:08:55 »
Przeszczep to całkiem dobry pomysł :) Miałem sporo klientów po przeszczepach włosów i wyglądało naturalnie. Orientowałem się jedynie przy bliskim patrzeniu, że z jednego mieszka wyrastały po dwa trzy włosy. Normalnie to nikt tego nie zauważy.