Leszek
No pewnie:)
Po jakichś 3 latach spytałam.
Bo sęk w tym, żeby najpierw w ogóle mieć pojęcie, że trzeba akurat o to spytać kogoś kto ma pojęcie;)
Żeby na to wpaść.
Nic się nie podejrzewa, wcale nie bierze się tego pod uwagę. Ja np sądziłam, że jest gorzej, bo wywala mi autodestrukcja.
A i ta podczepiona istota może wpływać na to, energetycznie, żeby się nie dowiedzieć, nic z tym nie zrobić.