Leszek tutaj na temat wspomnień :
W hipnozie łatwo wmówić cokolwiek, stąD MOGĄ SIĘ BRAĆ FAŁSZYWE WSPOMNIENIA.
Ale jest też inne źródło wspomnień, które nie są nasze, a jednak istnieją w naszym umyśle.
Np. pamięć przodków.
Pamięć przodków, o istnieniu których nawet nie wiemy, może się manifestować jako pamięć komórkowa.
Z jej uwalnianiem i ujawnianiem spotkałem się zarówno w Ustawieniach Rodzinnych wg Hellingera, jak i w mikrokinezyterapii.
Mówię tu o pamięci traumy rodzinnej.
Sam sobie dokonałem uwolnienia od traumy mojej pra - pra- pra babci, której mąż w ciągu 1 nocy przegrał w karty cały majątek ziemski.
Pamięć przodków, o których istnieniu nawet nie wiemy, która może się manifestować jako pamięć komórkowaStrach sie bać!
Lub być może to być na korzyść ?
Na sto procent to musi działac i w drugą stronę = korzystną.
Przecież nie można tylko sądzić przeszłości "na źle".
To pewnie jest tak jak z talentami.
To co jest z naszej przeszłości KORZYSTNE TO NALEŻY ODKRYĆ I UŻYWAĆ . Ku chwale ludzkości i dla naszej przyjemności Tak z 20 lat temu nasłuchałam sie na wielu różnych warsztatach na temat EGO
Ego złe, be i w ogóle zniszczyć, uwolnic sie od ego. Pustka miała być i już !
Nie wydawało mi sie to fajne. Nie wiedziałam logicznie dlaczego. Ale wcale to a wcale nie chciało mi sie w tą bajkę wchodzić.
Szkoda mi było wszak niektórych doswiadczeń.
Ten szał na pustke PO ego na szczęście minął.
Tak, ze teraz zastanawiam się
co fajnego można by od tych nieznanych nam przodków naszych uszczknąć ? Że złe rzeczy takie jak klątwy rodowe i inny badziew to wiemy.
Ale
co dobrego ?I jak to rozpoznać ?