Magic,
jest tak jakmówi Olga, praktykujemy, doświadczamy i uczymy się na sobie, coraz bardziej widzę, że naprawdę ludziom nie ma co tłumaczyć, gdyż każdy wzrasta w swoim tempie i przychodzi co i rusz taki moment, że mu się nagle odpowiedzi kładą pod stopami i walą drzwiami i oknami nie wiadomo skąd. Dzisiaj doznałam dużego uświadomienia, czytając Łazariewa plus intuicja. To uświadomienie spowodowało, że zaznałam wielkiej ulgi i wytchnienia. Jest mi błogo.
Jeżeli chodzi o oddychanie, to ja w medytacji oddycham w te miejsca, które czuję, że są napięte, lub czuję ból, te które szczególnie potrzebują mojej uwagi i miłości. U mnie się to świetnie sprawdza.