Autor Wątek: Pragnienia vs Boski Plan Stworzenia  (Przeczytany 28243 razy)

Ola

  • Gość
[#]   « 2013-08-14, 21:32:03 »
Bo to tak naprawde nie jest pytanie o pragnienia vs prowadzenie, tylko pytanie o to czy mozna miec buleczke zjadajac ja.

Albo innymi slowy jak daleko mozna 'odejsc' od Boga nie robiac sobie kuku.

Czy mozna?

Zajebisty watek.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-08-14, 21:20:34 »
Dzieki za odpowiedzi.
Mam namieszane troche w tym temacie. Jak wiekszosc ludzi.
Napewno moge zyc bedac prowadzony przez Boga i jednoczesnie realizowac swoje cele, biorac pod uwage ze moje cele i zachcianki nie beda dla mnie szkodliwe.
Moj dylemat polegal na tym ze myslalem ze jak mnie Bog zacznie prowadzic to pod zadnym pozorem nie bede mogl zboczyc z tej drogi bo wtedy koniec.

Hegemon

  • Wiadomości: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2013-08-14, 18:58:08 »

Chyba wierze w to ze Bog przestanie mi pomagac jak bede szedl swoja droga.

Nie przestanie Ci pomagać, po prostu będziesz to bardziej boleśnie odczuwał, jeśli będziesz szedł nie tą drogą :)
Ale to cały czas będzie Twoja droga, masz wolną wolę.

Ola

  • Gość
[#]   « 2013-08-14, 18:47:17 »
Paradoks polega na tym, ze Bog pojdzie wszedzie tam gdzie ty, natomiast ty nie chcesz isc tam gdzie Bog.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-08-14, 17:58:24 »
Chyba zaczynam lapac.
Czyli jak uswiadomie sobie poloczenie z WJ, bardziej je poczuje, zobacze, wtedy w kazdej chwili moge decydowac czy postepowac zgodnie z jego wskazowkami czy nie.
Chyba wierze w to ze Bog przestanie mi pomagac jak bede szedl swoja droga.

Ola

  • Gość
[#]   « 2013-08-14, 16:45:26 »
Witam

Chcialbym rozwinac lepszy kontakt z WJ, chcialbym zeby mnie prowadzil bardziej niz dotąd, pomagał i wspierał [...]

Myslalem zeby poddac sie teraz WJ zeby wyprowadzil mnie na prostą droge [...]

Doktor czy myslisz, ze jesli sie nie otworzysz na WJa to ono nie ma wplywu na twoje zycie? Myslisz, ze jesli mu nie pozwolisz sie prowadzic to ono cie nie prowadzi? WJa to czesc ciebie, nie jestescie nigdy oddzieleni, inna rzecz zdajesz sobie z tego sprawe czy nie. Jedyny problem to uswiadomic sobie to polaczenie, a nie je nawiazac. A potem dzialac zgodnie z nim lub - opcjonalnie - nabijac sobie guzy pedalujac pod prad.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-08-14, 16:26:28 »
Witam

Chcialbym rozwinac lepszy kontakt z WJ, chcialbym zeby mnie prowadzil bardziej niz dotąd, pomagał i wspierał dzieki czemu moje zycie nabrało by kolorow i niemusiał bym juz sam myślec co robic bo WJ wiedziało by lepiej tylko mam problem bo chcialbym w swoim zyciu spelnic swoje marzenia, byc tym kim pragne byc, miec prace ktora sprawia mi satysfakcje i przyjemnosc ktorå juz planuje miec. Boje sie ze jesli poddam sie Bogu to tego nie zrealizuje bo Bog zaplanowal dla mnie cos innego, choc nie wiadomo, moze moje WJ tez ma to dla mnie w planach.
Jak rozwikłac ten kłopot ?

Myslalem zeby poddac sie teraz WJ zeby wyprowadzil mnie na prostą droge a w przyszlosci robic to co sobie planowalem ale zle sie z tym czuje. Tak jakbym juz pozniej powiedzial do WJ dzieki za pomoc a teraz spadaj. Nie mogł bym tak zrobic, wiec co zrobic ?

poledwica

  • Wiadomości: 385
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-03-25, 21:51:33 »
Miałam taki wątek założyć:) Ostatnio doświadczyłam tak dziwnej sytuacji, którą pozostaje mi tylko nazwać wewnętrznym przebudzeniem. Wewnątrz siebie usłyszałam w momencie tego pędu, kreacji, oczekiwania, dążenia  - hola, hola kobieto co Ty chcesz w tym życiu, Ty najpierw  doświadcz tego co się dzieje, otwórz się na pewne cechy wewnątrz. Po tym z każdym dniem czułąm jakby dosłownie pąk róży się rozwijał, poczułam zadowolenie z siebie (myśle sobie, zgłupiałam chyba, z czego ja mam sie z siebie cieszyć) idę do pracy, nagle wszyscy co Ty taka szczęśliwa(no i ja własnie nie wiem, ale poczułam radość)
No więc zadaje sobie pytanie co mi jest potrzebne do szczęscia( nawet sobie pomyślałam, a z czego ja niby mam się cieszyć na ta chwilę) co chce moje ego, a jakie jest boskie prowadzenie?

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-03-25, 21:13:25 »
Dobry temat. Trudny temat. Wymaga przyznania, że Bóg wie lepiej niż moje ego.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-03-25, 18:46:17 »
Rozumiem
1. Czyli niby zależy mi na związkach.
3. No oby tak było

dzięki za odpowiedź

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2013-03-25, 18:07:34 »
1. Pragnienia ego często wynikają z tych samych tendencji i cech, które są nam wrodzone. Tyle że są ich wynaturzeniem, na zasadzie "niewolnik nie zechce być wolny, on najwyżej zechce być panem niewolników". Czyli jeśli ktoś coś lubi organizować, to pragnieniem ego będzie pragnienie władzy nad innymi. Jeśli dla kogoś ważne są związki, to pragnieniem ego będzie "zaliczanie" kolejnych partnerów, albo całkowite przyporządkowanie sobie jednego, itp.
2. Wszyscy mówią że tak.
3. Już samo oświecenie jest poza wszelkim wyobrażeniem, więc nie ma powodu aby rozważać cokolwiek, co może być dalej ;) Na swoje potrzeby zakładam jednak, że to będzie jak zdanie szkoły podstawowej i wtedy dopiero będzie ciekawy rozwój i nauka!

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2013-03-25, 16:56:05 »
Witam
Mam kilka pytań w temacie.

1.Da się jakoś pogodzić pragnienia ego z boskim planem stworzenia ?
* a jeśli nie, to czy trzeba zrezygnować z tych pragnień ? (na logike niby tak )
2. Czy w boskim planie stworzenia każdego człowieka jest zaplanowane oświecenie ?
3. Czy po oświeceniu się można osiągać kolejne etapy wtajemniczenia i rozwoju duchowego czy to spoczynek na laurach ?