Autor Wątek: Z kimś a samemu  (Przeczytany 10537 razy)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2019-01-03, 22:50:40 »
Ten pedantyzm, czyli nadmierna kontrola, trzeba gdzieś odreagować. Alkohol służy ludziom do odhamowania się i co ciekawe zagłuszania prawdziwych potrzeb.
Dorosły często zalewa alkoholem nieszczęśliwe wewnętrzne dziecko, żeby poczuć się lepiej. Ucieczka w różne formy nałogów zamiast uzdrowienia. Współuzależnienia są chyba najbardziej iluzoryczną formą ucieczki od uzdrowienia serca, samooceny i świadomości.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-25, 12:30:29 »
Jeden polski finansista wrócił z wczasów w Japonii i był w szoku jaki alkoholizm panuje wśród tamtejszej finansjery i kadr kierowniczych. Dziwny kraj - połączenie pedantycznego porządku społecznego z różnymi dziwnymi ekscesami jak rozwinięta zorganizowana przestępczość

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-09-25, 05:15:15 »
Gdybym miał żyć w taki sposób, jak większosć japońskich par, to chyba też wolałbym nie bzykać :)

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2016-09-21, 17:14:52 »
Kult pracy plus sztuczne, społeczne bariery w relacjach międzyludzkich i taki jest efekt :P

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-09-21, 16:32:02 »
http://www.o2.pl/artykul/ten-kraj-przoduje-w-liczbie-dziewic-rzad-jest-zalamany-6037924419122305a

"70% nieżonatych Japończyków i 60% niezamężnych Japonek między 18 a 34 rokiem życia to single. To nie wszystko - około 42% spośród tych mężczyzn i ponad 44% kobiet przyznało, że nigdy nie uprawiało seksu."

furyah

  • Wiadomości: 571
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-10-15, 21:14:00 »
Clint, pisz więcej bo z Twojego związku można brać przykład. To bardzo motywuje, zapewne nie tylko mnie i zbliża świadomość do tego, jak można czuć się w związku.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-15, 16:51:49 »
matek :)

Cytuj
No coz, Bog najlepiej wie, kiedy jestesmy gotowi:)
Oj tak... ja się 4 lata szarpałem, że chce już teraz, a do dziś się okazuje, że moment był idealny dla nas obojga - gdyby to było wcześniej, moglibyśmy sobie nie poradzić z problemami, gdyby było później pojawiło by się dodatkowe cierpienie i problemy, które mogłyby się długo ciągnąć... A tak to pojawiło się w idealnym momencie, że i mogliśmy się usamodzielnić (ja np. właśnie studia kończyłem, a przecież mieszkaliśmy tak daleko od siebie) i mogliśmy sobie pomóc z rzeczami, które by nas wyniszczały i byliśmy też gotowi na to, żeby poradzić sobie z tym, co miało nadejść. Lepiej się nie dało tego zorganizować :)

Kinga :)

Też jestem dobrej myśli, mam dość ambitne cele, ale one wydaje się tak bardzo osiągalne (ogólnie w najbliższych latach). Zresztą ja sobie tak pół żartem pół serio mówię, że kiedy będę kończył 30 lat to już będę czuł się bogato i niezależnie zawodowo. W końcu to całe 5 lat, więc myślę że spokojnie się wyrobię.

A odnośnie tej wspierającej energii to trzeba przyznać, że coś w tym jest - ja nie mam nawet słów na to, ile jej wsparcie mi daje. Z pewnością będę jej o tym przypominał tak długo, aż to doceni :D

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2014-10-15, 13:20:25 »
"Z kimś a samemu" ?

Zależy co kto potrzebuje i wybiera. Obie opcje są dobre, gdy ktoś ma w sobie pełnię.

kinga roszczyniała

  • Wiadomości: 903
    • www.czysteswiatlo.com
  • Kinga Roszczyniała, www.czysteswiatlo.com (konsultacje,analizy,wypalanie węzłów,sesje regresingu)
  • Status: Terapeuta
[#]   « 2014-10-15, 11:26:19 »
Ja też mam takie odczucie, że rezonans po prostu wzmacnia w nas (w każdym z partnerów osobno), wszystko co najlepsze, cały boski potencjał, dlatego rozwój duchowy i życiowy przebiega znacznie szybciej i łatwiej - chyba że partnerzy z tego potencjału nie korzystają, bo tak też może być :). Wiadomo, że to się nie tyczy tylko związków partnerskich, w ogóle warto mieć wokół siebie (jako przyjaciół) osoby z podobną harmonią wibracji, ale z drugiej strony jeszcze fajniej mieć kogoś takiego na co dzień, kto jest twoim najlepszym przyjacielem i kogo droga życiowa jest identyczna lub bardzo zbliżona do naszej :).

Clint, jestem pewna że tobie się szybko i fajnie ułoży z pieniążkami, pracą i efekty pojawią się o wiele większe niż sobie wyobrażasz :). U ciebie działa nie tylko rezonans. Twoja partnerka ma niezwykle silną energie wspierającą - ta energia potrafi bardzo pozytywnie oddziaływać na ludzi, którzy są blisko niej. To jest pewnego rodzaju duchowy talent. Warto to doceniać (i warto by sama to doceniała:)).

matek

  • Gość
[#]   « 2014-10-15, 00:08:17 »
:)
Niesamowity przyklad tego, ze cos wspanialego moze sie zdarzyc nie tylko i nie dopiero, jak juz sie wypucujemy i wyglancujemy na blysk, tak ze juz krok do oswiecenia, ale rowniez wtedy, kiedy wydajemy sie byc na to wielkie szczescie nieprzygotowani.

No coz, Bog najlepiej wie, kiedy jestesmy gotowi:)

powodzenia, Clint:)

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-14, 23:41:48 »
matek :)

No ja przez długi czas byłem w szoku, że to się dzieje i to na taką skalę. Rzeczywiście ciężko o przykłady takich związków (chociaż pewnie sporo z nich delektuje się nimi w domowym zaciszu zamiast rozpisywać się na forum :D), dlatego tym bardziej ciężko było uwierzyć, że to właśnie mi udało się tam, gdzie wiele osób całymi latami nie może osiągnąć to, czego pragnie. Szczególnie że to było przejście z totalne ascezy i kompletnego nietworzenia związków do 100% spełnienia.

No, ale może właśnie to mi ułatwiło, że ja przez wcielenia w związki praktycznie wchodziłem jako asceta, mnich, ksiądz, itp. i sobie po prostu nie nabrudźiłem tak jak inni? (np. biegając za nieodpowiednimi osobami, co jest u wielu jednym z głównych hamulców).

W każdym razie to jest cudowne uczucie, że to wszechogarniajace spełnienie i poczucie totalnej kompletności w kwestii związku stało się dla mnie naturalne jak samo oddychanie. No i jestem cholernie dumny z siebie, że dałem radę tam, gdzie sporo osób jakoś nie może dojść (oczywiście nie uważam, żebym był z tego powodu od kogoś lepszy) - szczególnie biorąc pod uwagę z jakiego dna zaczynałem i w jakiej patologii się wychowywałem. Zarówno moja partnerka czy jej mama nie mogą się nadziwić, że jestem taki kochany, itd. mimo że miałem takie, a nie inne dzieciństwo. A miałem naprawdę wszelkie predyspozycje, aby być takim gnojem jak mój ojciec i byłbym pewnie w każdym "przeciętnym" czy nawet tylko "dobrym" związku.

No, ale na szczęście w przypadku aż takiej harmonii miłość wypłukuje i oczyszcza z takim powerem, że tutaj się nie dało kompletnie zmienić swojej osobowości. Wywałek i różnych emocjonalnych sytuacji było bardzo dużo swego czasu i niektóre były naprawdę ciężkie, ale kurczę to wszystko przetransformowało mnie z przestraszonego, egoistycznego, gniewnego chłopaka w kochanego, troskliwego i zaradnego mężczyznę. Słowami nie oddam przemiany wewnętrznej jaką przeżyłem (oboje przeżyliśmy), ale po dwóch latach jesteśmy kompletnie innymi ludźmi. Lata sesji i afirmacji by nie dały takiego efektu (wiem, bo mam porównanie) - zresztą widzę, że po dwóch latach związku zmieniłem się o wiele bardziej niż po 4 latach naprawdę intensywnego, klasycznego rozwoju. A najlepsze jest to, że przez te 2 lata związku praktycznie w ogóle nie afirmowałem, itp. Zaznałem dość praktycznego przerobienia wielu tematów. Teraz dopiero wracam tak na poważnie do afirmacji, bo to co miało się oczyścić to się oczyściło już jakiś czas temu i pora się wziąć za tematy związane z pracą. Mój kolejny ambitny cel to całkowita i nieograniczona wolność od i do pracy oraz pieniędzy :)

matek

  • Gość
[#]   « 2014-10-14, 23:08:32 »
Clint,

przyznaje, ze lubie czytac Twoje wpisy o Twoim "wspanialym, przecudownym" zwiazku...:)Wzbudzaja we mnie zadzrosc (taka "zdrowa" zazdrosc, rzeklbym), no i fajnie poczytac, ze to mozliwe byc tak spelnionym i szczesliwym w zwiazku. W sumie, na forum zdarza sie to nie za czesto:)

Joanna P

  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-10-14, 21:41:27 »
Clint

Cieszy mnie,że jako przefajny mężczyzna cieszysz się wspólnym życiem ze wspaniałą kobietą :-*...

Ja o polówkach i tym wszystkim wokół tego :-p ...

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-10-14, 21:36:25 »
Cytuj
Dla mnie ciągnięcie smarków karmicznych i wymówka dla wdeptywania "w gówno"...
Oj tam, ja swoją obecną połówkę te 2 lata temu najprawdopodobniej spotkałem po raz pierwszy w trakcie całego swojego istnienia(ewentualnie przemykała gdzieś niezauważona). Nie mamy żadnej wspólnej przeszłości i bardzo mnie to cieszy :)

Joanna P

  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-10-14, 21:09:55 »
Temat połówek...

Zupełnie mi obcy i niezrozumiały...Dla mnie ciągnięcie smarków karmicznych i wymówka dla wdeptywania "w gówno"...

Ostatnio prowokuję takie tematy,bo zauważam,że to kolejna warstwa ściemy zasłaniająca prawdziwą naturę i czystość duszy...Jestem pełnią,Po co mi połówkowatość?

Fakt-nie jestem aniołem z pochodzenia-może dlatego to połówkowanie dla mnie dziwne?