Wszystko zależy od konstytucji ciała. Dla osób wychłodzonych nawet w lecie może być niekorzystny. Dla osób przegrzanych akurat.
Jak byłam 2x przez 16 dni na surowych i gotowanych warzywach +jabłka, a bez psiankowatych, to świetnie się czułam. Na samych surowych raczej bym nie dała rady.