Niektórzy by chcieli, żeby terapia działała wg. wzorca:
1. wlewasz wódkę
2, jesteś pobudzony, a jednocześnie wyluzowany. I fajno jest.
Tymczasem nawet wódka tak nie działa! Przynajmniej nie na wszystkich.
Zarówno po wódce, jak i po terapii reakcje są rózne. Zależą one od struktury osobowosci, ale też od intencji. Są tacy, na których nie działa ani wódka, ani terapia
Skoro producenci wódki nie ponoszą odpowiedzialnos ci za skutki jej używania, tak i terapeuci nie mogą być obwiniani o skutecznosćć badź nieskuteczność metod.
Regresing nie jest terapią, ale MA właściwości terapeutyczne. Jest praktyką związaną z rozwojem duchowym i przede wszystkim służy rozwojowi duchowemu.
Regresing nigdy nie stanie się terapią naukową, ponieważ NAUKA ODRZUCA podstawy regresingu, czyli odwoływanie się do Wyższego Ja. Wg. naukowców, odwoływanie się do Bogą bądź Wyższego ja jest godne szarlatanów, ale na pewno nie naukowców
) Niestety, bez tego odwołania regresing stałby się bezużyteczny i przynosiłby bardzo ograniczone rezultaty.
Efekty stosowania regresingu zależą od wielu czynnikow:
1. Czy klient ma komunikację z podświadomością. Jeśli nie, to w ogóle nie da się wejść w pamieć przeszłości.
2. Czy ma komunikację z Nadświadomością. Jeśli nie, to sesja regresingu będzie nieskuteczna - pozbawiona uwolnienia.
3. Jakie ma intencje wobec siebie i zmian, których oczekuje? Jakie ma intencje wobec uzdrowienia i swego dalszego rozwoju? Praktyka uczy, że trzeba mieć WIZJĘ LEPSZEGO ZYCIA PO UZDROWIENIU. Tymczasem niektórzy chcą terapii, tylko po to, żeby mniej bolało.
4. Czy oczekuje w ogóle jakichkolwiek zmian i czy ma cel terapii? Słusznie zauważyła Ewa: "...jak się nie wie, gdzie się ma dojść, to na pewno się tam nie dojdzie." Jeśli klient NIE CHE rozwiązać problemu, bo mu to nie pasuje, to regresing tego problemu za niego nie rozwiąże. Byłoby to łamanie wolnej woli klienta.
5. Czy między sesjami używa się afirmacji, pozytywnych wizualizacji, relaksu, modlitwy itd.? Używanie tych technik jest KONIECZNE.
6. Czy wyraża się zgodę na zajście zmian? Jeśli nie, to po co zaczynać?
7. Czy potrafi się docenić chocby najmniejsze skutki metody, czy koncentruje się na niezadowoleniu, że są zbyt małe, zbyt wolne itd. Często klienci zniechęceni zbyt wolnymi skutkami terapii szukają sobie szybszych metod. Ale.... nie są w stanie zaakceptować większej szybkosci zmian, więc ich to przeraża. Zniechęcenie i nieazdowolenie skutecznie BLOKUJE szybkość zachodzących zmian. Z kolei zadowolenie przyśpiesza zmiany.
8. Czy metoda jest ADEKWATNIE dobrana do problemu, który ma rozwiązac? O tym napisało wcześniej już kilka osób.
Wg mojego rozeznania, regresing powinno się stosować wówczas, gdy natrafiamy na wzorce blokujące nasz dalszy rozwój czy osiąganie celów. Stosowanie metody "na wszelki wypadek", albo "bo komuś pomogło", to nie są właściwe powody odwoływania się do metody.
Właściwy powód korzystania z regresingu to zauważenie, że w podświadomości tkwi coś, co utrudnia lub uniemożliwia realizację celów, czy postęp na duchowej ścieżce. Jak to mówili regreserzy "starej daty": nie ruszać g..., póki nie smierdzi".