Autor Wątek: Plan karmiczny, droga życia, rodzina itp  (Przeczytany 5956 razy)

macher

  • Gość
[#]   « 2017-12-29, 10:53:28 »
a może oni nie chcą się samorealizować (rozwijać) skoro czują się ok w takim układzie?
dlaczego ja mam jeszcze myśleć za inne osoby i dbać o ich rozwoj i samorealizacje, jak swojej nie ogarnalem?
czy na prawde mam władze by zatrzymac innych w rozwoju?

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-12-29, 00:28:39 »
macher

Układy układami, ale Ty nie wiesz, czy ktoś nie cierpi mając taką a nie inną sytuację, może oni doążą do czegoś innego?. Dla Ciebie może być wszystko OK i nawet te układy mogą być moralne. Najczęściej niestety jest tak, że Ty swoimi  podświadomymi wizjami wspaniałego świata zatrzymujesz rozwój i chęć samorealizacji  innych.

macher

  • Gość
[#]   « 2017-12-28, 19:04:34 »
nie czuję zadnych negatywnych emocji co do tych "kontraktow" - w sumie to Leszek tak to nazwał , a nie ja, oraz - po przeczytaniu teraz moich postow - nie znajduję tez zadnych negatywnych opisow jakis emocji z nimi zwiazanych , bardziej to , że nie widze teraz tego ukladu , a podobał mi się on, byl dobry dla wszystkich , zgodny z predyspozycjami karmicznymi

kwestia rodziny jest dla mnie ciekawa, ja wolalbym ja miec chyba, pod warunkiem b. wysokiego poziomu życia,  jak jest u was ? Jak widzicie rodzine (bycie ojcem, matką) w kontekscie rd ? Czy w kontekscie rd to bez sensu bo zaraz sie odreaguje ?
« Ostatnia zmiana: 2017-12-28, 19:07:41 wysłana przez macher »

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-12-12, 23:00:22 »
Czy opłaca się puszczac te kontrakty zawarte przed wcieleniem? Czy one nie nadaja życiu optymalnego biegu ?

W jaki sposób by miały nadawać optymalnego biegu, jeśli wzbudzają negatywne emocje? Sam też je opisujesz.
Zdrowe związki buduje się na zdrowym poczuciu własnej wartości z obu stron, a nie na
Czasem ktoś jest zapisany w jakiś rolach w drodze życia, również pozytywnie, jednak zawsze jest w tym wolna wola.

Najbardziej skuteczną i szybką metodą uzdrowienia tematu zobowiązań i ślubowań jest modlitwa. Czasami połączona z jakimiś rytuałami, w tym technikami rozwojowymi. Metody rozwojowe są też formą rytuału dla podświadomości. U mnie najwięcej odpuściło akurat z kontraktów i zobowiązań za pomocą uświadamiania, Theta Healing, modlitwy Huny i zwykłej bezwarunkowej miłości wypełniającej przestrzeń w danej relacji. Prawdziwa energia bezwarunkowej miłości jest inteligentna duchowo i wie jak zadziałać. Zawsze pomaga, nigdy nie szkodzi. Zaufanie jej jest podstawą skuteczności działania takiej Miłości.
Komuś innemu może zadziałać palenie kartek z listami uwalniającymi z kontraktów, a jeszcze u innego odliczanie z uwalniająca formułą, czy wizualizacja.
W zależności od struktur poznawczych różne metody mogą mieć inny poziom skuteczności dla danej osoby. Warto znaleźć ten swój w zgodzie ze sobą.

macher

  • Gość
[#]   « 2017-12-12, 10:34:36 »
Czy opłaca się puszczac te kontrakty zawarte przed wcieleniem? Czy one nie nadaja życiu optymalnego biegu ?

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2017-12-12, 08:40:04 »
macher
karmiczne związki często są odreagowywane w regresingu. Często puszcza się też w sesjach czy podczas wypalania węzłów karmicznych kontrakty na to wcielenie zawarte przd wcieleniem.
Niestety, na wiele szczegółów tu nie możesz liczyć,  ponieważ osoby aktywnie zajmujące się regresingiem rzadko zaglądają na to forum.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2017-12-10, 19:40:16 »
macher

Jak obrzydło ci już cierpienie, to możesz przerobić karmę i wejść na energie miłości, zdrowia, szczęscia itp. Odradzam regresing, bo będziesz płacił i płacił a efektów może być brak, albo bardzo mało. Polecam modlitwy, medytację wykorzeniania i kontemplacje.

Odradzam też roztrząsanie tematu, bo nie da to absolutnie nic oprócz zagmatwania umysłowego. Jak masz problem, to należy dowiedzieć się, co skłoniło cię do doświadczania go i dlaczego nadal go dświaczasz.

Często zdarza się, że podczas usuwania karmy, ludzie np. rodzina będą cię odpychać energetycznie z powodu twojego zmienionego stany energetycznego na bardziej zdrowy, szcześliwy itp. W takiej sytyacji, to zależy już od ciebie, czy będziesz chciał utrzymywać częśty kontakt z takimi osobami, czy tylko przysłowiowe urodziny i święta.


Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2017-12-10, 12:51:51 »
macher

nie wiem na ile świadomie sobie dobrałeś nick, ale zniechęca mnie on od razu do kontaktu z tobą. Przemyśl i przepracuj sobie to przede wszystkim.

Synonimy słowa macher: krętacz, kombinator, kuglarz, szalbierz, szachraj, manipulator, matacz, manipulant, łgarz, nabieracz, naciągacz, kanciarz, ...

macher

  • Gość
[#]   « 2017-12-10, 12:38:07 »
ma ktoś jakieś doświadczenia czy wglądy jak to jest  od strony podświadomej z kwestią posiadania w danym wcieleniu rodziny tzn 'umówienia się na to' przed wcieleniem ?
czy ktoś jakoś to ruszył w regresingu celowo lub mniej celowo? czym może poskutkować np odreagowanie przymusu posiadania tej rodziny, czy od drugiej strony, w czym pomaga posiadanie rodziny ?

ja czułem od jakiegoś tam czasu , paru lat, że jest u mnie taka kwestia, oraz nawet kto byłby tą żoną (spotkałem w tym wcieleniu jako dziecko ją już jako starszą osobę należącą do mojej rodziny) i nie myślałem o tym za wiele,
natomiast usiłując uzdrowić obecną sytuacje, która jest dość uciążliwa, zacząłem ruszać pokłady jakiś emocji i zaczęło wszystko się rozsypywać, no nie tylko może od tego, a troche od dziwnego nowego układu w życiu i stosunkach rodzinnych, którego nie rozumiałem... powinienem był w jedno miejsce nie podchodzić, by się nie mieszać w pewne kwestie, było tak, że jak by szwagier trzymał kogoś z daleka ode mnie pod względem energetycznym, prawdopodobnie to kobieta z którą mam najcięższą karmę , taką , że budzi to we mnie lęk jakiego nigdy nie czułem wcześniej i przymus mógłby spowodować, jak by się odpaliło nie w tej kolejności , że zaprzepaścił bym te dwie , co nie wiem czy już się nie stało


plan karmiczny na tyle na ile się orientuję wyglądał tak, że były dwie główne kobiety do długiego związku w moim życiu "połówka" i ta żona , której jeszcze nie spotkałem (nie wiem czy teraz spotkam) oraz trzecia, którą chyba miałem spłacić jakoś karmicznie czy jej pomóc, gdy osiągne to co miałem do osiągnięcia , z połówką nie miałem być całe wcielenie, mimo, że to związek najbliższy