Autor Wątek: Duchowość a religia  (Przeczytany 11900 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-11, 22:35:07 »
Religia różni się od duchowości m in, tym, że grają w niej ważną rolę dewianci czy szaleńcy.
Duchowość różni się z kolei od polityki tym, że dla duchowości poprawność polityczna jest czymś, co nie powinno mieć miejsca.
Ukrywanie prawdy, czy udawania, że czegoś nie ma, to nie jest praktyka duchowa!
Nie zapominajmy, że w ramach RELIGIJNYCH rytuałów noworodki rzucano na pożarcie krokodylom, wrzucano do żywego ognia (ofiary dla Baala), składano w ofierze Bogom dziewice, kamienowano, popełniano masowe samobójstwa czy morderstwa. To wszystko są elementy RELIGII! Twój sprzeciw tego nie zmieni! :)
Twój sprzeciw wynika z postawy RELIGIJNEJ! Ty nie chcesz pozwolić innym, by rozwijali się tak, jak tego potrzebują! Nie akceptujesz innej niż Twoja drogi innych! To nie jest duchowość!
Mógłbyś napisać: "Z mojego punktu widzenia nie warto wchodzić w taką tematykę, w takie wibracje". Wtedy byłoby to przejawem Twojej świadomości!
Ale ze to robisz w postaci żądań wobec innych (nawet jeśli przedstawiłeś jako prośbę, to jednak jest żądanie), to znaczy, że chcesz tu wprowadzić jakiś pasujący Ci rytuał. Postępujesz zgodnie z przekonaniami, a nie ze świadomością! I to właśnie czyni z Ciebie osobę religijną, a nie duchową :)
Z mojego punktu widzenia masz wybór i nie musisz oglądać tego, co Ci nie pasuje. I to właśnie jest duchowość, kiedy kierujesz się świadomym wyborem. I kiedy akceptujesz wybór innych. Masz świadomośc, że wierzenia i przekonania innych nie mogą zagrozić Twojej świadomości i Twoim doświadczeniom!
Ty jednak, z Twojego punktu widzenia, chcesz ograniczyć możliwość wyboru innym poprzez zakazy i ograniczenia. To jest postawa religijna: "my mamy rację, a inni niech się zamkną, wynoszą, albo ... ich zniszczymy". Za tym stoi lęk, że ktoś zburzy Twój światopogląd, Twoje wierzenia, Twoją tradycję!
Różnica między duchowością a religijnością jest ogromna, co widać nie tylko na podanym przeze mnie przykładzie.
Za duchowością stoi otwartość i ufność wobec Boga czy (inaczej) Intuicji, zaś za religijnością strach przed odstępstwem, zwiedzeniem, karą bożą, Szatanem itd.

kopergamin

  • Gość
[#]   « 2016-05-11, 18:22:19 »
spróbuję może jaśniej i bardziej dyplomatycznie: jest tutaj szansa na ciekawą rozmowę na ciekawy temat, oraz niestety spore ryzyko na zboczenie dyskusji w kierunku "prezentujemy wynaturzenia różnych religii" -- to dlatego oprotestowałem, być może niezbyt umiejętnie i taktownie, twoją wrzutkę, Jarek

kopergamin

  • Gość
[#]   « 2016-05-11, 16:11:11 »
ale może NIE zapraszaj do tego zacnego wątku psychopatologów (popatrz, co się stało z np. wątkiem "Islam")
« Ostatnia zmiana: 2016-05-11, 17:16:41 wysłana przez almighty »

Jarek

  • Gość
[#]   « 2016-05-11, 15:48:00 »
Lepiej samemu poznawac Boga niz poprzez takie oto praktyki;
https://youtu.be/hrwTtFjVsvk
Kosciol katolicki w Brazylii i dzieci przygotowujace sie do I komunii. Widac ksiadz obdarza dzieci swoim blogoslawienstwem.
« Ostatnia zmiana: 2016-05-11, 15:50:18 wysłana przez Jarek »

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-10, 19:28:19 »
Prawdziwy Mistrz jest w Tobie. Objawia się jako miłość, mądrość, światłość, moc, jako INTUICJA, która jest zgodna z miłością, mądrością, światłością i mocą.
Mistrz jest przydatny, żeby dojść do stanu zaufania swojej Intuicji. Potem już wiemy, co robić dalej :)

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-10, 19:04:58 »
OK, jak tak to postaram się swoje spojrzenie opisać, może więcej jutro, a teraz po łebkach:
Tyle że... nie jest go zbyt wiele, bo w sumie nie wiem:) Już ciężko mi zdefiniować samą religię, a tym trudniej duchowość (tym bardziej jeśli w założeniu ma stać w opozycji). Widzę, że częstą odpowiedzią jest zaleźność - niezależność, więc pracujmy z tym.

Zwłaszcza że często problemy, które wydają się nam wrodzone w jakiejś religii nie wynikają z jej samej, a z błędnego jej rozumienia. Patrzyliśmy na nią z wzorcami ofiary, wybieraliśmy to co nam pasuje, po czym po znalezieniu naszej niezależnej duchowości całe zło wyprojektowaliśmy na tamtą religię, a całe dobro na naszą nową ścieżkę. Natomiast przy przyjrzeniu się dawnej religii z dobrą wolą, okazuje się że to my wyciągaliśmy co najgorsze, nierzadko przeinaczając pierwotne znaczenie.
(Trochę jak wątek "ograniczające powiedzonka i mądrości". 95% z nich jest fajne, trzeba je tylko mądrze zrozumieć.)

Najczęstsze co zaobserwowałem, to że religia to to co "nie moje" i podległe innym, a duchowość to "moje" i niezależne. I nierzadko po zmianie ścieżki okazuje się że ta poprzednia duchowość to była tak naprawdę religia z guru i be, a aktualna ścieżka jest niezależna ze świadomym mistrzem ;)

Dobra, teraz pociąg, a do elaboratów potrzebuję fizycznej klawiatury :P

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2016-05-10, 18:47:44 »
Lynd
Ja bym się może wypowiedział, jeślibyś swoje spojrzenie zaoferował, nie tylko komentarze ;) W ten sposób, zrówna się pozycja w dyskusji :)

Clint

  • Moderator
  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2016-05-10, 18:25:35 »
Lynd

Sedno opisał już Leszek :) Ja tylko dodam, że oczywiście podawałem uogólnienia, ale generalnie chodzi o to, aby stopniowo wiedzę zastępować świadomością. Aby rozróżniać co jest czym - medytacja, medytacja i jeszcze raz medytacja.

Ja Cię lubię Lynd, ale mam wrażenie że za dużą wagę przykładasz do doświadczania i poznawania światem rozumem, a to nie pozwala Ci rozwinąć skrzydeł. Ty masz elastyczność w zmienianiu poglądów, ale pułapka tkwi w tym, że przy zbyt dużym przywiązaniu do umysłu, działasz zbyt mocno na jego poziomie i jesteś gotowy na zmiany światopoglądu, kiedy umysł na to pozwala. Problem w tym, że poziom mentalny jest na tyle elastyczny że pozwala na logiczne wyjaśnienie niemal wszystkiego, jak i również totalnego przeciwieństwa danego poglądu.

Problem w tym że w duchowości prawa logiki się często kompletnie załamują i szlag jej trafia, a Ty się nie czujesz komfortowo z tym, że miałbyś sobie pozwolić na takie większe odłożenie rozumu na półkę w tak istotnych kwestiach jak Twoje życie.

To tylko moje wrażenie, ale tak to widzę. Mnie się nawet nie chce wchodzić w takie dyskusje w większym stopniu niż to co napisałem do tej poro, bo widzisz - temat jest na tyle złożony, że ciężko jest przedstawić sedno bez jakichś uogólnień czy uproszczeń. Zdaje sobie sprawę, że moja wypowiedź jest pełna takich uproszczeń i ougólnień, ale przecież nie piszę pracy naukowej na ten temat, a musiałbym się kilka razy bardziej rozpisać żeby wszystko uwzględnić. A i tak byłyby jakieś słabe punkty, bo o detalach można dyskutować w nieskończoność.

Sednem było to, że jako niedoskonałe istoty jesteśmy skazani na niedoskonałe narzędzia w dążeniu do doskonałości. Wraz ze wzrostem naszej realizacji, rośnie też jakość narzędzi z jakich korzystamy.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-10, 17:28:53 »
jarek
Myślę,że to ważne i cenne świadectwo :)

Jarek

  • Gość
[#]   « 2016-05-10, 17:19:38 »
CZŁOWIEK RELIGIJNY (WYZNAWCA) wie, bo WIERZY CUDZYM ŚWIADECTWOM!
CZŁOWIEK WYKONUJĄCY PRAKTYKI DUCHOWE WIE, BO ŚWIADOMIE doświadcza! Stąd nie musi wierzyć cudzym świadectwom, bo MA SWOJE WŁASNE!

Fajna inspiracja, warta zapamietania i wykonywania. :)

W tym wcieleniu, na poczatku mojej drogi duchowej okazalo sie ze Kosciol nie dawal mi pelnych i zadowalajacych odpowiedzi na temat Boga, duchowosci. Prawda byla gdzies tam ukryta pod pojeciem "misterium" co bylo dla mnie niezadowalajace. Chcialem wiedziec wiecej i skoro temat byl (i jest nadal) dla mnie pasjonujacy to zwrocilem sie ku innym  (m.in. Leszek, de Mello, Murphy) nauczycielom i mistrzom i zaufalem ich przekazom. Ich wiedza byla mi na poczatku mojej sciezki potrzebna bym mogl rozpoczac swoja praktyke i w rezultacie zaczac sie uzdrawiac i odkrywac Prawde samemu. Mysle teraz ze wtedy odnowily mi sie praktyki duchowe i intencje (te korzystne i te nie przerobione) z poprzednich wcielen. Wierze rowniez ze wtedy moja ufnosc do nauk mistrzow i nauczycieli duchowych wyplywala ze swiadomosci rozrozniajacej. Dzieki niej wybralem wlasciwe nauki ktore pomogly mi w rozwoju. Mam teraz odczucie ze Prawda jest ta sama ale roznie pojmowana i interpretowana w zaleznosci od stopnia rozwoju duchowego. Czuje to tak ze kiedys Prawde (m.in. Boga, boskosc, Milosc) pojmowalem czysto intelektualnie jako cos zlozonego, nieokreslonego i na zewnatrz mnie. Teraz czuje ze Prawde mozna poznawac i doswiadczac przez serce i w sercu. Jest ona rzeczywista, prawdziwa, prosta i wewnatrz mnie.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-05-10, 14:25:43 »
 Lynd Seagull
Odpowiem Ci tak, jakby powiedział KAŻDY prawdziwy Mistrz duchowy:
Chcesz mieć pewność, to MEDYTUJ.
Całe niezrozumienie tego, co się pisze na tym Forum, wynika u Ciebie z braku praktyki MEDYTACJI!

W odróżnieniu  od Mistrzów, inną odpowiedź dadzą Ci kapłani różnych religii:
Nigdy nie wątp w Słowo Boże. A czym jest owo Słowo Boże? Dokładnie tym, o czym oni Cię przekonują.

CZŁOWIEK RELIGIJNY (WYZNAWCA) wie, bo WIERZY CUDZYM ŚWIADECTWOM!
CZŁOWIEK WYKONUJĄCY PRAKTYKI DUCHOWE WIE, BO ŚWIADOMIE doświadcza! Stąd nie musi wierzyć cudzym świadectwom, bo MA SWOJE WŁASNE!

Oczywiście, mędrkujący, a nie medytujący, psycholog zaproponuje Ci wyjaśnienie ambiwalentne: "skąd masz wiedzieć, że coś jest prawdziwe? Albo że jest dobre? Albo że jest pozytywne?" - takimi argumentami zrażają psychologowie do stosowania afirmacji. A ja pytam: "a skąd psycholog wie, czy to jest dobre posunięcie?" Skąd może wiedzieć, jeśli wcześniej przyznaje, że TAK NAPRAWDĘ nic nie wie? :) 
No, jak myślisz, skąd masz wiedzieć, czy coś jest dla Ciebie korzystne, czy nie?
Brak odpowiedzi na to pytanie może świadczyć tylko o skrajnym pesymizmie (samo)poznawczym :)

kopergamin

  • Gość
[#]   « 2016-05-10, 13:57:31 »
tak, po czym ilość przechodzi w jakość :-)

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-10, 12:41:45 »
Leszek,
Tylko jak tu odróżnić nierozumienie od świadomości?
Katolik "wie", że na chrzcie dostaje czysta energia od Boga, a przez wahadło działa diabeł.
Duchowiak "wie", że na chrzcie zostają zablokowane czakry, ale że można to zmienić wahadłem, przez które idzie czysta energia od Boga.
No ale domyślam się, że masz inne podejście i nie masz ochoty na takie rozważania :)

Kopergamin,
Czyli że co, po prostu kwestia skali?

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-10, 12:24:10 »
Clint,
Dzięki za odpowiedź :)

Jako przykład religii podajesz religię bardzo restrykcyjną. Mimo tego i w niej można sporo osiągnąć, choćby szanowany tu przykład -- de Mello. Nie dość że katolik, to jeszcze jezuita. Więc -- czy jako niekatolik zdziałałby więcej? A może jednak odwrotnie?

Nawet jeśli ksiądz mi powie, że nie jestem katolikiem, to co z tego? Czy to już nie czyni mnie religijnym?
Dodatkowo jest też cała masa znacznie mniej restrykcyjnych religii, niektóre z nich nawet nie są zorganizowane (np. hinduizm).

Bardzo ciekawa jest kwestia ludzi stojących "wyżej", bo czerpiących wiedzę z intuicyjnego poznania. Wystarczy popatrzeć na niektóre filmiki lokalnych jasnowidzów, aby zobaczyć że ich wiedzia odnośnie świata rzeczywistego jest taka sobie -- więc czy wiedza duchowa nie wpadnie w podobne pułapki?

Myślę że sednem jest tu to, jak postrzegamy intuicję. Z czego składa się mądrość? Jeśli widzimy czysty umysł jako ekran, na którym tylko wyświetla się mądrość to mamy (skrajną) sytuację, w której człowiek otwarty na intuicję potrafiłby płynnie mówić w każdym języku. Oczywiście, gdyby nie  miał filtrów.
No raczej to nie tak :)

Więc co jest nie tak z tą ograniczoną wiedzą i nieograniczoną świadomością?
Pratchett mówił o cząsteczkach intuicji, które lecą przez kosmos i powstrzymuje je dopiero jakaś koncepcja w otwartym umyśle. I na podobnej zasadzie można spojrzeć na relację między intuicją a wiedzą. Intuicja to cząsteczka, która pobudza dany rodzaj wiedzy. Rezultaty będą zależne od tego jak bardzo mamy rozwiniętą wiedzę w danej dziedzinie. Jeśli jest na prymitywnym poziomie, dostaniemy proste wglądy. Jeśli nie jest połączona z inną, dostaniemy wglądy może i celne, ale bardzo ograniczone.

Tu rzeczywiście z pomocą może nam przyjść coś co określiłeś jako "różne filozofie." Z jednej strony, nie potrzebujemy wyważać otwartych drzwi. Z drugiej, taka filozofia może sprawdzić, czy naprawdę osiągnęliśmy szczyt poznania* czy tylko zapędziliśmy się w kozi róg i nie możemy pójść wyżej, bo to w co teraz wierzymy nie ma sensownych powiązań więc nie prowadzi też donikąd.

--
* Odpowiedź: nie.

kopergamin

  • Gość
[#]   « 2016-05-09, 18:06:00 »
jeżeli kościół to sekta, której się udało, a sekta to kościół, któremu się NIE udało, to może relacja między duchowością a religią jest podobna