Autor Wątek: Relacje z ludźmi  (Przeczytany 44917 razy)

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2012-04-28, 00:23:27 »
Przyszło mi w medytacji takie fajne uświadomienie, że w bliskich relacjach ludzie nie są w stanie mnie realnie skrzywdzić, a co najwyżej wzbudzić we mnie negatywne odczucia przez tak naprawdę niebezpośrednie wskazanie braków we mnie samym. A taką sytuację przecież mogę przemienić we wygraną, kiedy odkryje co mnie boli i to uzdrowię.

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-25, 19:46:42 »
Dziś mi zaczęło "spontanicznie" wywalać na ludzi. Poczułam bardzo silną nienawiść i chęć niszczenia ich. Nie wszystkich, ale pewnych typów. Poczułam nawet, że kiedyś miałam moc i chyba to robiłam. Poczułam nawet misję czyszczenia świata z nich.
O kurcze hardcore. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że pś chciała niszczyć najbardziej tych których nie mogła, którzy wydawali się jej silniejsi, zagrażający, a gdyby już mogła, to by jej się odechciało.
Potem mi przeszło, doszłam do znajomej do domu i było miło:) Całą drogę mi wywalało i modliłam się o uwolnienie.
Co mnie cieszy zauważyłam, że poziom mojej pś agresji bardzo się mhh może nie tyle zmniejszył jakościowo, co spłycił. Nie wchodzę w to tak głęboko, i nie wpadam w taki trans walki/agresji jak wcześniej. Do tego poziom destrukcji i autodestrukcji jaki miałam w takich sytuacjach jest o wiele mniejszy. Nawet jak dzis mi wywaliło jak już wiele razy w tym życiu ze mam beznadziejną samoocenę, to nie miałam ochoty sobie dowalać, no może przez chwile sie taka intencja pojawiła ale bardzo mała, taka kropelka i szybko mineło.

Co mnie zaskoczyło nowo poznana znajoma, zapytała mnie z pewnym zaskoczeniem, czy ja wogóle kiedykolwiek podnoszę głos na mojego syna( nasi synowie się zaprzyjaźnili) bo wyglądam na taką osobę co nie umiałaby tego zrobić.
LOL

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-23, 18:15:39 »
Też mam problem ze znajdywaniem ludzi, którzy nadają na tych samych falach, ale mam wrażenie że sporo się zmieni na lepsze, kiedy intensywnie popracuje nad tematem harmonii :)

Mariomar

  • Gość
[#]   « 2011-10-23, 17:32:33 »
Ja z kolei mam coś takiego, że nie nadaję na tych samych falach, co ludzie, nie rozumiem ich. Mam aspiracje duchowe, a ludzie tylko przyziemne (zysk, wyzysk w pracy, olewanie wszystkiego - ludzi, środowiska i świata). Jakoś nie mogę z tym pogodzić. :)

carolieen

  • Wiadomości: 1 062
  • Płeć: Kobieta
    • www.openwings.pl
  • Karolina Kozielska, terapia WHH i Stanów Szczytowych, zebiegi węzłów karmicznych, www.openwings.pl,
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-23, 17:23:18 »
mi wyszła kolejna warstwa złości na ludzi i czuję, że za niedługo niektóre moje relacje się rozpadną albo bardzo ograniczą, bo idziemy w zupełnie innych kierunkach

Mariomar

  • Gość
[#]   « 2011-10-23, 17:04:53 »
U mnie też, jak to u IA, relacje z ludźmi, zwłaszcza w pracy, leżą, choć ostatnio pojawia się jakieś światło w tunelu. :)

carolieen

  • Wiadomości: 1 062
  • Płeć: Kobieta
    • www.openwings.pl
  • Karolina Kozielska, terapia WHH i Stanów Szczytowych, zebiegi węzłów karmicznych, www.openwings.pl,
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-23, 17:01:05 »
mi niestety też, a było tak dobrze...

Laka

  • Wiadomości: 2 310
  • Płeć: Kobieta
    • BlueFaerie
  • Andżelika Sobczak, sesje regresingu, wypalanie węzłów karmicznych, masaże Lomi Lomi
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-23, 16:18:55 »
o to ciekawe, właśnie mi wyszedł ten temat a tu prosze pojawia sie wątek:D

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-10-23, 14:06:48 »
Zakładam ten wątek do rozmów o szeroko pojętych relacjach z ludźmi w naszym otoczeniu.

Dzisiaj przyszła mi taka fajna inspiracja dotycząca ochronnej mocy miłości. Jeśli pokochamy bezwarunkowo innych ludzi, gdzie oczywiście mam na myśli pokochanie ich Boskiej cząstki, a nie fikuśnego ego, wtedy powstanie ochronna bariera przez którą nie będą mogły się przebić ich nieczyste intencje. Gdy kochamy ich za to, że są, akceptujemy takimi jakimi chcą być i szanujemy - nie wpychamy się swoją energią w ich energię (np. poprzez żale do nich), nie powstają te niższe wibracyjnie połączenia. Połączenie jest tylko na poziomie miłości (przy otwartości obu osób) i to wspólne przejawianie się na tym poziomie jest całkowicie dla nas bezpieczne.

Dlatego człowiek pozbawiony żalu do innych, pretensji, złości, wymagań, itp. itd. nie posiada żadnego punktu zaczepienia dla negatywów i bywając wśród jakichkolwiek ludzi - jest nie do ruszenia.