Autor Wątek: Darmowe (lub tanie) uzdrawianie:  (Przeczytany 20369 razy)

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-27, 18:39:04 »
super, cieszę się : )) mam podesłać foto na maila jakoś?

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-27, 18:38:17 »
siur : )
 

Indra

  • Wiadomości: 2 440
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-27, 18:33:55 »
mogę ja ?:)

Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-27, 17:45:51 »
jak ktoś chce skorzystać z  darmowej sesji Reiki na odległość (ogólnie albo w jakiejś intencji)  to mam dzisiaj czas i ochotę : )

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-13, 14:28:14 »
Lynd
Jesteś nieprzekonywalny i bardziej sceptyczny nawet niż naukowcy oficjalnego nurtu.
Zdrowia życzę szczerze i dzięki za dyskusję.Pozdrawiam.


Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-01-13, 09:18:22 »
A, nieprecyzyjnie się wyraziłem: chodziło mi o to, że komentarze pod artykułami to zaprzeczenie statystyki jako metody badawczej, a nie statystyki jako % ludzi, która przeżyła. Skuteczności terapii alternatywnych nie ma, a szkoda.

Wcześniej napisałeś, że tylko 2% ludzi chemioterapię przeżywa, a te 2% to po prostu wzrost przeżywalności. Czyli, tam gdzie przy zabiegach medyczych bez chemioterapii przeżyłoby 50% osób, a tych samych z chemioterapią przeżyje 52% (do 90%, żeby nie powtarzać tej uproszczonej liczby).

Rozumiem Twoją metodę postępowania, dlatego też wrzuciłem ten artykuł. Bo dokładnie z tej przyczyny umarli ludzie w opisywani w nim czy Jobs, który odkładał operację 9 miesięcy (zresztą później podobno żałował swojego przywiązania do metod alternatywnych). Niestety to też dodaje się do skuteczności medycyny i przeżywalności raka. A że tonący brzytwy się chwyta, to nie dziwota że tyle cudownych terapii...

I tak, zrobiwszy pełne koło, chyba już naprawdę nie mam nic do dodania :) BTW, dzięki za poprawienie z gatunkiem drzewa :)

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-13, 08:28:44 »
No przecież napisałem wcześniej ,ze po chemioterapii .Również pisałem ,że skuteczność medycyny robią operacje wycięcia nowotworów niezłośliwych .

Ale skąd masz pewność ,że te komentarze pozytywnych efektów terapii alternatywnych to zupełne przeciwieństwo statystyki? Mógłbyś co najwyżej napisać ,że to jeszcze nie statystyka ,a jednak piszesz kategorycznie ,tak jakbyś znał te statystyki ...których nie znasz i ich nie podajesz.
Zobacz czy przypadkiem sam nie chcesz widzieć tego w co już wierzysz i czy przypadkiem nie widzisz tego co byś chciał zobaczyć bo tym stwierdzeniem jakby to zdradziłeś.

Powiem Ci jak ja to widzę .Ja bym stosował te terapie alternatywne zapobiegawczo oczyszczając organizm .Jesli bym miał nowotwór to bym je zintensyfikował i korzystał z uzdrowicieli dodatkowo ,
W ostateczności bym to wyciął gdyby sie dało.Jakby były przerzuty i miał bym do wyboru już tylko chemioterapię to bym wybrał alternatywę i modlitwy tylko i wyłącznie !Myslę ,że to najrozsądniejsze podejście a jak ktoś wierzy w chemię to mu życze (jak zresztą każdemu innemu też)aby w życiu go to nie spotkało.

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2014-01-13, 08:14:27 »
Statystyki medyczne mówią średnio o przeżywalnosci 20% pacjentów do 5 lat po zabiegach medycznych.
Wyjątek stanowi Izrael, gdzie przeżywalnośc jest na poziomie ok. 80%. A to na skutek stosowania tam innych metod leczenia.

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-01-13, 07:53:52 »
Gdzieś  od 6 minuty filmu gość pokazuje statystyki przeżywalności po chemioterapii dla różnych nowotworów .2 % to średnia ,dla niektórych nowotworów 40 % a dla wielu właściwie żadna.I to tylko dla okresu 5 lat życia po !!
Hm, powiedziałeś że jedynie 2% ludzi przeżyje. A jak widać z danych na filmiku (m/w podobne znalazłem, szukając), te dane to wzrost przeżywalności spowodowany dodaniem chemioterapii, po odjęciu podstawowej przeżywalności przy użyciu innych zabiegów medycznych rzędu 50%. Czyli (stosując tę średnią), ze stosującyh chemioterapię przeżyje nie 2%, a 52%. A w niektórych chorobach 90%.
Nie jestem lekarzem, ale zakładam że te mniej skuteczne stosuje się rzadziej, albo w ostateczności.

OK, jedna strona zrobiona. Ale wątpię czy są zrobione równie rzetelne badania dla terapii Ashkara czy Gersona.

Cytuj
To ja się teraz zapytam skąd masz te dane?
Jakie dane? To przecież oczywiste, że aby mieć rzeczowy obraz jakiejś sytuacji, nie można szukać informacji tylko w jednym miejscu. A z zainspirowania przykładem Kariny wnioskuję, że dobierasz tylko te, które Ci odpowiadają. Tyle że anegdoty mają wartość np gdy chcesz się do czegoś zainspirować, ale już nieszczególnie kiedy próbujesz uzyskać obraz sytuacji. Wtedy to oczywiste że człowiek dobierze sobie to, co mu będzie pasować.

A jak działają anegdoty? Janek próbował 6 terapii, po 6 wyzdrowiał i teraz twierdzi że jest cudowna. Tylko trzeba wziąć pod uwagę inne czynniki (i po to są właśnie badania statystyczne). Może jakaś poprzednia terapia pomogła, a może organizm po prostu sam sobie poradził z chorobą (co bywa częste). Dodatkowo Janek pewnie nie wchodzi na strony pozostałych 5 terapii i nie mówi że są skuteczne. A że każda z tych innych terapii pewnie też ma swoich Janków, to każdy zadowolony...

Na podobnej zasadzie może podzielę się historią z mojego życia: przez jakieś 2 miesiące męczył mnie najpewniej jakiś wrzód żołądka (przyznam że sie nie badałem, bo liczyłem że go przeczekam:P). I dopiero kiedy po jeździe samochodem po zakorkowanym Wrocławiu zwymiotowałem pizzę z mozarellą i pół litra pepsi... Przeszło jak ręką odjął, już na drugi dzień!

I m/w taka jest właśnie wartość anegdot.

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-12, 21:59:40 »
Karina  dała kolejny przykład działania leków z natury , mi się właśnie przypomniało ,że mama kolegi miała zdiagnozowanego guza i zniknął po wizycie u uzdrowiciela a wcale w różne takie nie wierzyła .Mnożą się te przykłady,mnożą:)

ontoja

  • Wiadomości: 1 228
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-12, 21:55:54 »
http://www.youtube.com/watch?v=5EJ_Ji_0oM4

Gdzieś  od 6 minuty filmu gość pokazuje statystyki przeżywalności po chemioterapii dla różnych nowotworów .2 % to średnia ,dla niektórych nowotworów 40 % a dla wielu właściwie żadna.I to tylko dla okresu 5 lat życia po !!


"Widzisz, tylko to dokładne przeciwieństwo statystyki."

To ja się teraz zapytam skąd masz te dane?

ps.salicylany to kora z wierzby

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-01-12, 17:55:05 »
Jedynie 2% ludzi ,którzy się jej poddali pożyje jeszcze 5 lat !
Mocne słowa. Skąd masz te dane?

Cytuj
praktycznie pod każdym artykułem czy filmem w necie w tym temacie ,w komentarzach wiele osób pisze o sobie lub kimś bliskim, komu sie udało z tego wyleczyć jakimś alternatywnym sposobem.
Widzisz, tylko to dokładne przeciwieństwo statystyki. Bo oczywiście że ludzie którzy mają kogoś, kto przeżył dzięki takiej metodzie, będą się nią interesować. Osoby którym ktoś zmarł nie będą wchodzić aby nie otwierać starych ran -- i najczęściej zresztą nie trafią na takie materiały, bo obracają się w innych kręgach.

Odnośnie anegdoty, mówiłem o cudownych lekach tak jak ten, czy o mechaniźmie działania terapii Gersona. (Skoro była wykorzystywana do leczenia raka, to musiałoby działać coś więcej niż "jedz zdrowo długi czas.") A metoda opatentowania jest prosta: bierzesz to co jest w naturze, sprawdzasz jak to działa, wyciągasz co działa, usprawniasz i masz lek. Metoda sprawdzona od czasów wzięcia kory brzozy i zrobienia z niej aspiryny.

Tylko że w sumie po podzieleniu się historią o stole nie wiem czy mam wiele nowego do dodania :)
I jeszcze ważne w temacie wątku, żeby nie dać się zwariować:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odwo%C5%82anie_do_natury

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-01-12, 17:48:55 »
Ten problem też mnie ciekawi. Bo np. moja matka ma wysokie ciśnienie m.in. i długo brała chemię, która jej niby trochę pomagała, ale po pierwsze są jakieś skutki uboczne  brania tych lekarstw, oraz odkłądają się złogi i do tego te lekartstwa są dosyć kosztowne, a organizm, gdy się przyzwyczai przestaje na nie reagować. Pół roku temu zaproponowałam jej żeby robiła sobie zaprawę z buraków i piła go dwa razy dziennie, bo wyczytałam gdzieś, że to leczy wysokie ciśnienie. Dzisiaj juz całkowicie odstawiła leki i pije tylko ten sok i ciśnienie ma w normie. Zadziwia mnie, że nikt z lekarzy o tym nie mowi swoim pacjentom, tylko przepisują te kosztowne leki, więc przestałam już naprawdę wierzyć lekarzom. Koszt leczenia zaprawą z buraka wynosi 1 zł tygodniowo (pokrojone 5 buraków w dużym słoju, z ząbkiem czosnku i liściem laurowym do smaku, zalane przegotowaną wodą- niezle co ? Ale przecież koncerny farmaceutyczne poszłyby z torbami, więc będą wszystko robić, aby nie stracić tego płynącego szerokim strumieniem źródełka kasy, przecież nie sa idiotami, ale czy my musimy nimi być ? ;)
« Ostatnia zmiana: 2014-01-12, 17:54:10 wysłana przez Karina »

Olga

  • Wiadomości: 2 175
  • Płeć: Kobieta
  • olga.sarzala@gmail.com
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2014-01-12, 16:46:47 »
Jeśli harmonią są zdrowe komórki, a chorobą dysharmonijna ich struktóra, to trzeba odwrócic ten proces. Harmonia jest organiczna jak dla mnie, i mozna to organicznie odwrocić. Chemia nie jest organiczna, jest dla nas nieharmonijna czyli zniekształca komórki. Co nie oznacza ze to nie działa..czasem działa, chemia jest zastepowana chemią, lecz na jak długo?
Wg mnie powrót do naturalnego zywienia czyli harmonii jest podstawą budowania poprawnej struktóry w komórkach naszych ciał, zdrowa bariera nie jest wtedy podatna na choroby.
warto też inspirowac się osobami które nie chorują, tryskają dobra energią, dobrym mysleniem, i maja wiecej niż 40 lat...i zapytac się, jak to robią ze są nadal zdrowi.

Ponad 40 lat bo wtedy juz najbardziej w ciele wywalaja skutki złej diety zza młodu. pomijam już fakt, ze wszystko jest połączone, dieta, myslenie, karma, intencje, wszystko jest jednym i z tego wynika nasz obraz stan zdrowia

Tak poprawdzie to watpię ze korporacje dopuszczą fakt ze np witamina C mozna leczyc wiele chorób, bo by im sie to nie opłaciło. Lepiej jak kazdy sam by sie zainteresował tematem diety, co jak wplywa, i wybrał. Dla mnie chemia to zło, nieharmonia.