Osobiście bardzo lubię pracować tą metodą. Zwłaszcza bardzo dobrze wyłapuje różnego rodzaju projekcje, nadinterpretacje i nieświadome założenia.
A co do plagiatu - jak się głębiej wejdzie w rozwój, to większość metod jest innym ujęciem czegoś, co pojawiło się gdzieś indziej. Tylko jedni łatwiej to przyjmują w jednej, inni w innej formie.
Zastrzeżenia co do "odwrócenia" np. w przypadku molestowania czy gwałtu, oznaczają, że autor nie czytał książek Kathy, gdzie wyjaśnia, że w takich przypadkach chodzi o bardziej subtelne podejście - w skrócie - nieczyste intencje, np. podświadome przehandlowanie się za ochłap nibymiłości itp.. Bierze się odpowiedzialność za tą część a nie całość. Nie każde odwrócenie jest prawdziwe, robimy je by zastanowić się, czy coś w tym jest - w jakiś, czasem symboliczny sposób.
W tym momencie do reszty zarzutów mam dystans, bo widzę, że autora nie interesuje prawda, lub też jego poziom świadomości nie pozwala mu dostrzec głębszego znaczenia pewnych elementów tej metody.
Wiadomo, nie każda metoda jest dobra na wszystko i dla każdego, ale to chyba jasne
Osobiście lubię mieć duży warsztat, wtedy można dany temat przerobić kompleksowo.