Autor Wątek: Dekodyka  (Przeczytany 10461 razy)

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-05-23, 16:33:55 »
Przyznam, że dekodyka nigdy nie przyciągnęła mojej uwagi.
Może nie słusznie.

Ta metoda nie ma jakieś lotnej super nazwy i nie ma otoczki marketingowej tak jak inne metody, nie jest amerykańska:) może to dlatego.

W ten weekend obejrzałem sobie kilka filmików twórczymi metody i ta Pani całkiem z sensem opowiada i tłumaczy.


Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2015-07-07, 08:02:29 »
Wydaje mi się, ze podobieństwo jest na tyle, że uwalnianie następuje na poziomie ciała. Ale to w zasadzie wszystkie metody tak mają.
Bars z ego co sie tu dowiaduję to jest zabieg energetyczny, w Dekodyce jest jakby więcej ruchu :) W Barsie ten co ma robiony zabieg nie musi chyba być aktywny.
W Dekodyce ten co ma sesję aktywnie uczestniczy. Zresztą Dekodyka wogóle uczy współpracy. Współpracy między prowadzącym, a tym co uwalnia, współpracy umysłu świadomego i podświadomości. Dekodyka jest bardzo oparta na hunie. Umysł świadomy słucha podświadomości i na tej podstawie podejmuje decyzje. Podświadomość realizuje. A Nadświadomośc oczywiście inspiruje.

Nadzieja27

  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2015-07-06, 21:42:16 »
Jednak to coś innego :)

Nadzieja27

  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2015-07-06, 18:47:21 »
Wlaśnie obejrzałam jeden filmik pani Danieli, ta dekodyka działa chyba na podobnej zasadzie co access bars

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-05-13, 16:00:46 »
No i byłam :) Dałam sobie dzień czasu żeby mi trochę emocje opadły.
Przede wszystkim pani Daniela jest cudowną, pełną ciepła osobą. A przy tym zdecydowaną. Zajęcia odbywały się w formie warsztatów. Czyli głównie praktyka, a teoria w trakcie. Było nas 5 osób, więc było dość kameralnie. Polegało to na tym, że Daniela prowadziła aktingi osobom obecnym, a reszcie objaśniała co i dlaczego. Metoda jest bardzo prosta i skuteczna. Można sobie znaleźć filmiki na You Tube, ale skuteczność takiego aktingu prowadzonego dla jednej osoby jest znacznie, ale to znacznie wyższa. Teoria głównie polegała na objaśnianiu symboliki tego co się pojawia w trakcie. Tego co sie pojawia i w jakiej części ciała. Ogólnie wrażenia niesamowite. Wracając do domu czułam się wręcz jak na skrzydłach. Lżejsza o wiele kodów i obciążeń. Praca była jest głównie na tym wcieleniu, przeważnie relacje rodzinne, uwalnianie od kodów rodzinnych, patrzenia na świat oczami innych, ale praca na poprzednich wcieleniach też jest możliwa. W każdym razie bardzo mi to pasuje i chcę to robić  :)

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-05-09, 11:31:43 »
Na pewno napiszę :)

Grażyna Anna

  • Gość
[#]   « 2014-05-09, 11:19:48 »
Jadę jutro na kurs do pani Danieli. Bardzo się cieszę, ale i trochę obawiam. Metoda ta mnie pociąga, ale z drugiej strony to wszystko wydaje mi się za łatwe. Moja podświadomość ma przyzwyczajenia, żeby się tak namęczyć z czymś, przeczołgać mnie i dopiero po takiej męce ma być efekt. A tu ma być "Myk i już".
Afirmuję docenianie łatwości i tego co łatwo przychodzi, więc niech będzie łatwo.

Fajnie :)
Daj znać jakie wrażenia :)

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-05-09, 11:07:51 »
Jadę jutro na kurs do pani Danieli. Bardzo się cieszę, ale i trochę obawiam. Metoda ta mnie pociąga, ale z drugiej strony to wszystko wydaje mi się za łatwe. Moja podświadomość ma przyzwyczajenia, żeby się tak namęczyć z czymś, przeczołgać mnie i dopiero po takiej męce ma być efekt. A tu ma być "Myk i już".
Afirmuję docenianie łatwości i tego co łatwo przychodzi, więc niech będzie łatwo.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-04-06, 22:09:47 »
heh, wsparcie dobra rzecz, to napewno. Ja sobie napackałem troche odkąd zacząłem prace nad sobą. Teraz jak dłuższy czas nad sobą nie pracuje to wydaje mi sie że spadam na doł, tak jak piłkarz który przestaje grać - forma mu spada. Albo jak nie zrobie tego co zaplanowałem np. nie napisze afirmacji albo zrobie to byle jak to pojawia się lęk i poczucie winy.
Stworzyłem sobie to żeby sie motywować do pracy, teraz widze że brak w tym podejścia z miłością i wsparciem. Tak jak mnie stary traktował uważając że jak mnie "zetrze" to mi dobrze zrobi tak samo ja podobnie teraz samego siebie.
Dzięki Witek za uświadomienie.

Ale ten wzorzec oporu przed zmianą musze przepracować. Może węzły na to zrobie a w między czasie EFT spróbuje.

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2014-04-06, 22:02:33 »
Odnośnie tego co piszesz - dawaj sobie wsparcie :) Mi pomogło to, bo odzyskałem zaufanie i wiarę w to, że nie muszę się tym martwić, że jestem okej wraz ze swoim tempem zmian, nawet jeśli czasem ich nie wprowadzam. Poklepać się po ramieniu i odzyskać zaufanie w życie, w siebie

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2014-04-06, 21:58:56 »
Doktor,
Myślę że każdą metodę warto stosować pod siebie, nie ty jesteś dla metody, ale metoda dla Ciebie :) Jeśli się coś nie pojawia, to może nie jest to w tej chwili potrzebne, a jest dla Ciebie bardziej odpowiednia droga. Nie ma co wymuszać :) Gdy nie pojawia się nic, zawsze można podziękować i otworzyć się na to by przyszło do głowy to co potrzebne. Jeśli jest to nic, to zaakceptować że to jest właściwe

Mój umysł też zasadniczo nie wie ile procent napięcia jest jeszcze w ciele, ale może z tego że mam stosunkowo mały kontakt z ciałem (nie do końca, ale).

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-04-06, 21:53:01 »
A niech mnie. Właśnie wyszła mi przyczyna. Jakiś wzorzec niechęci do zmiany zmiksowany ze zmęczeniem, zrezygnowaniem i bezsilnością. Bardzo przytłaczający. Z czymś takim nie mogło mi się udać na sesjach WHH ani ta dekodyka. I teraz jak to ugryźć jak znowu uciekło, gdzieś sie schowało ? :(

kurde, jestem w lekkim szoku. Ten wzorzec mnie sabotował odkąd tylko zacząłem prace nad sobą lata temu. To przez niego marnowałem kase na nic niedające sesje. Sprytnie sie ukrywał
« Ostatnia zmiana: 2014-04-06, 21:58:34 wysłana przez Doktor-X »

Atlanta

  • Wiadomości: 1 407
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2014-04-06, 21:47:56 »
a możesz mi podać formułę, tekst? Spróbuje na sobie.
Może tam coś jeszcze brakuje.
?

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-04-06, 21:43:18 »
Kurde, nie mam za bardzo kogo się zapytać o tą dekodyke. Autorka nie odpisała mi na maila ale spróbuje jeszcze raz bo moze nie doszło.
Mam taki problem z tą dekodyką że jak daje polecenia żeby np. teraz ukazała się postać która jest odpowiedzialna za to czy za tamto, to nic sie nie pojawia. Albo jest taka komenda żeby sprawdzić ile procent ze 100 napięcia czy danej emocji jest jeszcze w ciele. Według autorki nasz umysł wie doskonale ile ale u mnie niema odzewu, nic mi sie nie pokazuje ani nie przychodzi do głowy. Przedwczoraj jak mi nie wyszło to poczułem sie taki bezsilny znowu tak jak kiedyś gdy WHH na mnie nie działało ale za szybko sie poddaje.
Będe trenował dalej tą dekodyke w domu może się uda za którymś razem.
Być może mam za mały kontakt ze sobą i dlatego mi nie wychodzi ta metoda.

Doktor-X

  • Wiadomości: 2 140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2014-02-18, 15:53:17 »
Hej Muszla
Ja tez lubie tą Panią, jest bardzo inspirująca.
oglądałem ten wykład co tutaj ktoś wstawił ale nadal nie wiem o co chodzi w tej dekodyce.
Robiłem to ćwiczenie co polegało na wyjmowaniu napięcia z ciała, taka wizualizacja. Czułem że rzeczywiście wyjmuje te napięcia ale później niestety wracały.
Najbardziej mnie chyba zainteresowało to co powiedziała o swoich traumach. Udało sie jej te traumy uleczyć a miała dosyć ciężkie.